Odpowiadam w oparciu o Tradycję, Pismo św. oraz dokumenty Magisterium Kościoła. Nazywam się Dariusz Józef Olewiński. Jestem kapłanem Archidiecezji Wiedeńskiej. Tytuł doktora teologii przyznano mi na Uniwersytecie w Monachium na podstawie pracy doktorskiej przyjętej przez późniejszego Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Gerharda L. Müllera oraz examen rigorosum z oceną "summa cum laude". Od 2005 r. prowadziłem seminaria na uniwersytecie w Monachium oraz wykłady w seminarium duchownym.
Czy prawda zależy od polubień na pejsbuku? :-)
Taką oto reakcję otrzymałem na poprzedni wpis odnośnie wystąpienia Mikołaja Kapusty :-)
Znowu ktoś albo nie umie czytać ze zrozumieniem, albo nie chce, albo jedno i drugie. Zacytowanie i merytoryczna krytyka jednej wypowiedzi Kapusty, ma być "zjechaniem" osoby... No cóż. Być może rzeczywiście ta osoba jawi się charakterystycznie i w pełnej krasie właśnie o owym filmiku o Marcinie Z. Tym niemniej nie było ani wypowiedzi o osobie ogólnie, ani tym bardziej ogólnej oceny osoby.
Ta reakcja pokazuje, że w sprawie MZ chodzi w znacznej mierze o rywalizację między grupami i nurtami w łonie tzw. charyzmatyzmu. Ruch Toronto Blessing, do którego ewidentnie należy zaliczyć MZ oraz jego popleczników, nazywany jest w literaturze "trzecią falą" pentekostalizmu. Jest ona dość specyficzna. Zabiera ona zwolenników starszym nurtom, gdyż najszybciej rośnie - głównie w krajach Ameryki Łacińskiej i Afryki - a równocześnie kompromituje i tym samym demaskuje cały pentekostalizm i jego "katolicką" wersję czyli charyzmatyzm. Stąd zakłopotanie starszych "charyzmatyków" i ich polemika, której przykładem jest chociażby M. Kapusta. Jest to jednak w zasadzie kłótnia w rodzinie, na którą katolik powinien trzeźwo spoglądać.
Że po krytyce odnośnie M. Kapusty jest rozczarowanie i odlajkowanie? Mam rozpaczać, żałować i przepraszać? :-D Dla pocieszenia wiernych polubowników powiem: stawiam na jakość, nie na ilość :-) Mimo skromnych wyników liczbowych, wygląda na to, że wpisy tego bloga trafiają do osób, do których powinne trafić. Jeśli ziarno jest dobre i Pan Bóg zechce, to kiedyś będzie wzrost i owoc. Jeśli nie, to dobrze, gdy przepadnie w zapomnieniu.
Przyznaję, że styl moich wypowiedzi nie jest ani kurtuazyjny (nie mam nawyków dworskich), ani dyplomatyczny. Teologocznie nie wychowałem się na wieloznacznym, miałkim i zakłamanym bełkocie modernistów (choć próbowano mnie wychować :-) ), lecz na jasnej, męskiej, niekiedy twardej i ostrej teologii Ojców Kościoła i scholastyków. Wcale tego nie żałuję i nie chcę żałować.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Wiem o wielu przypadkach machinacji przy lajkowaniu na fb. Jest sporo osób, które lajkują (niektóre wysłały mi zrzuty), ale to nie przechodzi do statystyki strony i u mnie te osoby pojawiają się tylko jako zaproszone do zalajkowania. Przypadek? Algorytmy pejsbukowe potrafią być sprytne :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Chociaż już od dłuższego czasu odpowiadam na tego typu pytania, to jednak widocznie nadal są niejasności i potrzeba dalszych wyjaśnień...
-
Przy okazji aktualnej sprawy posła Grzegorza Brauna (więcej tutaj ) słusznie nasuwa się pytanie, czy katolikowi wolno uczestniczyć w świętow...
-
Samo patrzenie na nagie ciało nie jest grzechem. Grzechem jest natomiast pożądanie w znaczeniu pragnienia zgrzeszenia, czyli popełnienia ...
-
Dla tych P. T. Czytelników, którzy nie wiedzą, co oznacza skrót FSSPX, wyjaśniam, że po polsku oznacza on: Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Z...
-
Kwestia dotyczy wprost autonomii Kościoła, w odpowiednim sensie stosunków między Kościołem a państwem. W tej kwestii są dwie zasadnicze p...
-
Dzięki wskazówce życzliwego czytelnika trafiłem na książkę z wypowiedzią bodaj najwybitniejszego polskiego dogmatyka katolickiego w okresi...
-
W związku z działalnością tzw. ruchu oporu (FSSPXR) w Polsce byłem pytany wielokrotnie o opinię. To grono zresztą widocznie pilnie śledzi bl...
-
30 listopada 2023 roku na stronie znanego watykanisty Marco Tosatti'ego została opublikowana deklaracja będąca pierwszą tego typu reakc...
-
Najpierw przypomnijmy fakty, czyli kontext historyczny tego pytania. Od około 10-u lat, po Motu proprio "Summorum Pontificum"...
-
Zależy, jaka zmiana. Jako istotne dla ważności Konsekracji zostały przez papieży określone słowa: " Hoc est enim Corpus meum " ...
Błąd jest błędem nawet, jeśli wszyscy są w błędzie.
OdpowiedzUsuńPrawda jest prawdą nawet, jeśli NIKT jej nie uznaje.
(Abp Fulton Sheen)