- pojęcie etniczne
- pojęcie religijne
- i to ówczesne oraz
- obecne czyli nam współczesne.
Jest dość oczywiste i powinno być powszechnie znane, że w czasach Pana Jezusa nie było obecnego pojęcia narodowości. Zaś także obecnie są różne pojęcia narodowości. Zasadniczo są to dwa rodzaje:
- pojęcie według pochodzenia z krwi, czyli według pochodzenia genetycznego, oraz
- pojęcie kulturowe, czyli bardziej związane z miejscem i środowiskiem urodzenia i wychowania.
Żydowskie pojęcie narodowości ponadto wiąże ściśle tożsamość genetyczną (zrodzenie z matki Żydówki) z tożsamością religijną czyli przynależnością do religii niegdyś Mojżeszowej a obecnie judaistycznej czyli talmudycznej.
Jest oczywiste, że błędem byłoby pomieszanie tych różnych pojęć.
Co do pochodzenia z krwi od przodków, czyli genetycznie Pan Jezus pochodził z pokolenia Judy.
Jako że przestrzegał religii Mojżeszowej, to był żydem w znaczeniu przynależności do tej wspólnoty religijnej.
Jednak rodzinnie, czyli kulturowo pochodził z Galilei i był uważany za Galilejczyka, nie za Judejczyka czyli Żyda. Zresztą sami ówcześni Żydzi, czyli Judejczycy, nie uważali Go za Żyda, lecz gardzili nim jako pochodzącym z Nazaretu, czyli z Galilei. Stąd się bierze także hebrajskie, pogardliwe określenie chrześcijan נצרים (nōṣrīm), czyli nazarejczycy.
Tak więc z całą pewnością należy powiedzieć:
Pan Jezus nie był Żydem w znaczeniu współczesnym, czyli w sensie przynależenia do narodowości uważanej obecnie za żydowską, z którą wiąże się nieodłącznie religia talmudyczna, istotnie różna od religii Mojżeszowej, jaka istniała za czasów Pana Jezusa.
Nawet ówcześnie, czyli za życia ziemskiego, nie spełniał - według ówczesnych przywódców narodu - w całości wymogów przynależności do narodu żydowskiego.
Był natomiast z całą pewnością Żydem w znaczeniu potomka Dawida, który jako Mesjasz doskonale i ostatecznie wypełnił i spełnił Boże Objawienie dane przez Mojżesza, tworząc prawdziwy Lud Boży, którym jest Jego Kościół, którego On jest Głową.
Obecnie niestety regularnie manipuluje się tym pojęciem w interesie judaizacji Kościoła oraz zafałszowania prawdy o współczesnym judaiźmie talmudycznym, który ma niewiele wspólnego z właściwą religią żydowską czyli Mojżeszową za czasów Pana Jezusa. Jeśli bycie Żydem definiuje się według pojęcia talmudycznego, to Pan Jezus z całą pewnością nie był Żydem, gdyż musiałby gardzić samym Sobą i Swoim Objawieniem. Takiemu właśnie pomieszaniu i właściwie podważeniu prawdziwości chrześcijaństwa służy zwykle obecne nazywanie Pana Jezusa Żydem, tak jakby bliżej Mu było do talmudystów niż do katolików etnicznie nie będących Żydami, co jest oczywiście fałszem.
Nasuwa mi się pytanie o rozmowę Pana Jezusa z Samarytanką w J4. Pada pytanie: "Jakże Ty, będąc Żydem..."
OdpowiedzUsuńCzy Samarytanka jako osoba z zewnątrz nie potrafiła rozróżnić między Judejczykiem a Galilejczykiem? Czy ogólnie dla wszystkich cudzoziemców, Rzymian, Greków itd zbiorczo nazywano obie te grupy Żydami?
Zewnętrznie nie sposób był odróżnić Galilejczyka od Żyda. Samarytanka wnioskowała po tym, że Pan Jezus udawał się do Jerozolimy.
UsuńJezus jako Galilejczyk miał specyficzny akcent (co później zauważono np. przy zaparciu się Piotra – Mt 26,73), ale rozmowa z Samarytanką pokazuje, że dla niej najważniejsza była jego przynależność religijna i narodowa, a nie konkretne pochodzenie z Galilei czy Judei.
UsuńDla Samarytanki Jezus był „Żydem” przede wszystkim dlatego, że:
uznawał Jerozolimę za święte miejsce kultu (J 4,20-22),
nie miał zwyczaju kontaktować się z Samarytanami (J 4,9),
stosował się do żydowskich zasad rytualnej czystości.
Samarytanie niekoniecznie rozróżniali między Judejczykami a Galilejczykami – ważniejsze było dla nich to, że Jezus był Żydem.
W świecie grecko-rzymskim wszystkie grupy wchodzące w skład narodu izraelskiego były określane zbiorczo jako „Żydzi” (Ioudaios, Iudaei).
Samarytanka mogła dostrzec, że Jezus miał galilejski akcent, ale jego tożsamość jako Żyda była dla niej istotniejsza niż jego regionalne pochodzenie.
Tak, dla Samarytanów Judea (czyli południowy Izrael) i Galilejczycy to jedno i to samo. Chociaż w relacjach z Judejczykami, czyli południowymi Izraelitami i Galilejczykami jedni i drudzy odróżniali siebie, to znaczy nie uważali siebie za jedno społeczeństwo (mogła być jakaś świadomość wspólnego izraelickiego pochodzenia na takiej zasadzie, na jakiej Polacy mają świadomość wspólnego słowiańskiego pochodzenia np z Czechami lub Rosjanami, ale bez ściślejszej jedności etnicznej lub po prostu tożsamościowej).
UsuńSkoro Pan Jezus był z pokolenia Judy, to czy to nie czyniło Go judejczykiem? (Mimo iż wychował się w Nazarecie?)
OdpowiedzUsuńCzyniło genetycznie, ale wychował się w, czyli pochodził z Galilei.
Usuń1. Jezus jako potomek Judy – tożsamość plemienna
UsuńJezus pochodził z rodu Dawida, który wywodził się z pokolenia Judy. Jego genealogie w Ewangeliach (Mt 1 i Łk 3) jednoznacznie wskazują na to, że jego ziemscy przodkowie byli potomkami Judy, co oznaczało, że plemiennie Jezus był Judejczykiem. W Izraelu tożsamość plemienna była dziedziczona po ojcu, a Józef był z pokolenia Judy.
Jednak w czasach Jezusa przynależność do pokolenia Judy nie była równoznaczna z byciem mieszkańcem Judei. Była to bardziej kwestia dziedzictwa i mesjańskiego rodowodu niż codziennej tożsamości regionalnej.
2. Jezus jako Galilejczyk – tożsamość regionalna
Mimo że Jezus był z pokolenia Judy, urodził się w Betlejem (Judea), ale wychował w Nazarecie (Galilea). Ludzie identyfikowali Go więc jako Galilejczyka:
Mówiono o Nim jako o „Jezusie z Nazaretu” (np. Mk 10,47; Mt 21,11).
Miał galilejski akcent, co zdradziło Piotra podczas zaparcia się Jezusa (Mt 26,73).
Żydzi z Judei patrzyli na Galilejczyków z pewną pogardą – np. w J 7,41-42 faryzeusze nie wierzyli, że Mesjasz może pochodzić z Galilei.
3. Czy Jezus był Judejczykiem w sensie geograficznym?
Nie. W sensie geograficznym i kulturowym Jezus był Galilejczykiem, ponieważ:
Wychował się w Galilei (Nazaret).
Jego uczniowie w większości byli Galilejczykami.
Aktywnie nauczał w synagogach Galilei.
Mieszkańcy Judei nie uważali Go za „swojego” i często odrzucali Go (np. J 7,52 – „Z Galilei prorok nie przychodzi”).
Podsumowanie
Plemiennie – Jezus był z pokolenia Judy, więc można powiedzieć, że w tym sensie był „Judejczykiem”.
Geograficznie i kulturowo – był Galilejczykiem, ponieważ wychował się i mieszkał w Galilei.
W świadomości ludzi był Galilejczykiem, a nie Judejczykiem w znaczeniu mieszkańca Judei.
Dlatego Samarytanka (J 4,9) nazywa Go „Żydem”, bo patrzy szeroko – dla niej nie ma znaczenia, czy jest z Judei czy Galilei, ale że jest członkiem narodu żydowskiego.
Chociaż pytanie, czy Galilejczycy sami nie wywodzili się z plemienia Judy pomimo, że Judejczycy (czyli etymologicznie ci właściwi Żydzi) uznawali ich za obcych. Co do Samarytanów nie ma wątpliwości, że nie byli Żydami/Judejczykami, bo wywodzili się z innych 10 plemion Izraela. Ale Galilejczycy to nie wiem.
UsuńNajsmutniejsze że na ten antykatolicki paszkwil zareagowało tylko kilka osób świeckich (dr Mandrela czy Lisicki) a cała hierarcha milczy albo gada tylko kardynał Ryś ale ten to lepiej aby nie gadał.
OdpowiedzUsuńTo pokazuje, że nie ma Kapłanów Teologów i to jest tragedia - jeśli Księża nawet z Tradycji zachwycają się tą tzw polemiką i opowiadają o wyżynach intelektualnych to zostaję tylko głęboko westchnąć. To, że nikt z Episkopatu póki co się nie wypowiada to wiedzą dobrze, że to dzieje się po stronie Tradycji Łacińskiej, co śmieszniejsze eventy hanukowe mają miejsce w kościołach posoborowych. Ale dobrze, że maski opadły, bo wielu tradi katolików beznamiętnie rozczytywało się w publikacjach Christianitas. Teraz mam z tyłu głowy przeświadczenie i obawę, że publikowane teksty 16tki są skażone fałszem. Skoro w tak fundamentalnej kwestii ci ludzie są przekonani o słuszności podtrzymywania corocznych wydarzeń sekty Chabad L., i stawania "w obronie" to ja dziękuję za taką publicystykę.
UsuńBo od lat cały KEP jest judaistyczny (modernistyczny).
Usuń16 wspaniały z Markiem Jurkiem na czele nie daje za wygraną. To już nie jest śmieszne, ale żałosne jak się to czyta:
OdpowiedzUsuńhttps://christianitas.org/news/o-boskim-czlowieczenstwie-jezusa-pawlowi-lisickiemu-w-odpowiedzi-po-raz-drugi/?fbclid=IwY2xjawIHULtleHRuA2FlbQIxMAABHVgPbCCXtrfoGr_XYZG_vGueSYMOzrmTFk5CcC2WEB2uGbEAlnBtdav-mA_aem_jCIymVYSw8omLNq_BZZVVQ
Tak to jest, gdy dwóch historyków zaczyna rozprawiać quasi teologicznie czy exegetycznie, nie mając kompetencji. Podczas gdy P. Lisicki jest dość oczytany teologicznie, to M. Jurek reprezentuje "teologię" najwyżej kuchenno-podwórkową.
UsuńDokładnie tak jest. Ten tekst jest tak pomieszany i niejasny. Pełen subiektywnych odczuć, tanich emocjonalnych chwytów, które niby mają załagodzić i usprawiedliwić poczynioną głupotę. Dodatkowo rzuca się w oczy osobisty stosunek do tego tematu. Oprócz cytatów z Biblii rzucanych na poparcie własnych poglądów, nie ma odniesienia do Tradycji czy dokumentów Magisterium Kościoła.
UsuńIrytuje najbardziej fakt, że jedynie tylko Ksiądz dokonuje rzeczowej analizy teologicznej, a cała reszta świeckich tradi Katolików rozpływa się nad pseudo-dyskusją pseudo-świeckich-teologów, którzy formalnie nie mają kompetencji. Aż dziwne, że kard. Ryś nie doszedł do głosu jako tuba propagandowa hanukowego eventu.
Nie jestem pewien czy czcigodny kardynał Ryś nie pomagał przygotować tych protestanckich tez bo tym to zalatuje :) ludzie bez honoru. Można popełnić błąd ale uporczywie w nim tkwić ?? Hańba 16-stu. Niestety. Ta ekipa dla mnie nigdy nie była jakimiś autorytetami ale powiedzmy mieli jakieś uznanie na tak zwanej "prawicy". Żal patrzeć jak upadają i się kompromitują. Szkodzi to katolikom w Polsce.
UsuńW książce prof. Tadeusza Zielińskiego pt. "Chrześcijaństwo antyczne" jest zawarty dosyć znamienny w ówczesnych czasach wywód na temat rzekomego żydostwa Chrystusa. Niestety zbyt długi, aby go wkleić i zdecydowanie bezwartościowy będący niekompletnym.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Dawidowego pochodzenia i genealogii, obszerna treść (oczywiście krytyczna) zawarta jest w słynnej "Cywilizacji Żydowskiej" Feliksa Konecznego
Nie wiem czy Ojciec czytał owe prace i zna autorów. Nigdy nie spotkałem się żadną wartościową ich krytyką, poza faktem, iż samo przywołanie nazwiska "Koneczny" w polemice z pewnym profesorem Uniwerstytetu Warszawskiego, skończyło się szybkim sprowadzeniem rozmowy do poziomu antysemityzmu.
Żydowska profanacja Najświętszego Sakramentu! Kulisy świętokradztwa sprzed wieków:
OdpowiedzUsuńhttps://banbye.com/watch/v_LXYLPiI0F1TF
Tak, Jezus był Żydem. Urodził się jako Żyd w Betlejem, wychował w żydowskiej rodzinie w Nazarecie i żył zgodnie z żydowskimi zwyczajami oraz Prawem Mojżeszowym. Jego rodzina pochodziła z rodu Dawida, co miało znaczenie mesjańskie w judaizmie. Jezus nauczał w synagogach, obchodził żydowskie święta i cytował Pisma Hebrajskie (Stary Testament).
OdpowiedzUsuńW chrześcijaństwie jest uznawany za Mesjasza i Syna Bożego, ale historycznie i kulturowo był częścią narodu żydowskiego.
Jezus był zakorzeniony w judaizmie, ale jego nauczanie było przełomowe i często sprzeczne z dominującą teologią żydowską. To właśnie jego nowe podejście do Prawa, relacji z Bogiem i misji Mesjasza doprowadziło do konfliktów z przywódcami religijnymi i ostatecznie do jego ukrzyżowania. W konsekwencji jego nauki stały się podstawą chrześcijaństwa, które oddzieliło się od judaizmu.
Nieprawda.
UsuńTo jakaś aberracja, Druga Osoba Boska, Słowo przyjmujące ciało ludzkie nie staje się przecież jakimś żydem, tylko w zjednoczeniu hipostatycznym dwóch natur Jedną Osobą Boską, o czym wy rozprawiacie ?
OdpowiedzUsuńP. Doktorze - niestety myli się Pan w kwestii poruszonej przez internautę J. Mikołajec; otóż nic takiego jak "żydzi" za czasów Nauczyciela nie istniało; ludy semickie, a konkretnie 12 pokoleń Izraela miały ogólne nazwy - na ten przykład Nauczyciel nazywał się Jeszua Ha Nocri, czy Jezus Hebrajczyk i to Go identyfikowało plus to, że był potomkiem pokolenia Judy i zamieszkiwał (urodził się) w tejże krainie, czyli Judei. Prorocy przepowiedzieli nadejście Mesjasza z tej krainy (Betlejem) i to było kwestią sporu pomiędzy Nikodemem a kapłanami, którzy nie wiedzieli o tym, że tak było i myśleli, że Nauczyciel pochodzi z innej krainy semickiej, czyli Galilei, a konkretnie miasta Nazaret, co ipso facto stanowiło dla nich o tym, że uznali Nauczyciela za kolejnego uzurpatora i szaleńca jakich było wielu.
OdpowiedzUsuńI teraz najważniejsze - w Ew. Ap. Mateusza mamy grecką nazwę - Judeion, czyli mowa o dokładnie takich ludziach, jak to powyżej wskazałem. Ludzie ci oraz pozostali semici za swoje wiarołomstwo zostali wykluczeni z grona zbawionych ("przyszedłem po to by zbawić zbłąkane owce Izraela", "waszym ojcem jest szatan"), a za zamordowanie Mesjasza wisi nad nimi klątwa przekleństwa krwi Jego, co zostało im przepowiedziane jako anihilacja w ciągu jednego pokolenia po odejściu Pantokratora. Niedobitki tego zdarzenia (powstanie przeciwko Rzymowi), to są właśnie "żydzi" jako ogólna ich nazwa i na terenie obecnej Palestyny ma miejsce ich wtórny holocaust, dokonywany z kolei przez żydów syjonistycznych, wyklętych przez żydów chasydzkich itd., itp.
Odpowiadając zatem P. Mikołajcowi - Mesjasz nie był żadnym "żydem" tylko Judejczykiem z rodu Izraela, czyli potomka pochodzącego od synów nieszczęsnych wygnańców - Adama i Ewy, którzy byli tworami samego Ojca. Dzięki nawróceniu Abla, Ojciec obiecał możliwość powrotu tym z rodu Izraela właśnie, którzy będą wzorem Abla Go kochać i szanować za Jego dzieła:)
Pozdrawiam
sal