Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy Pan Jezus świętował chanukkę? (z post scriptum)

 

Odezwał się w sprawie sam przywódca sygnatariuszy "manifestu szesnastu", formalnie jedynie w polemice z Pawłem Lisickim, ale de facto szerszej (tutaj), dotykając także pośrednio moje uwagi poprzednie (tutaj). 

Nie wiem, czy Paweł Lisicki się do tego odniesie. Należy się do tego odnieść, ponieważ Marek Jurek niestety nadal propaguje kłamstwa typowe dla sekty Chabad Lubawicz. 

1. M. Jurek twierdzi stanowczo, że Pan Jezus świętował chanukkę, ponieważ wypełniał wszystkie przykazania religii Mojżeszowej. Zapomina jednak wskazać, w którym miejscu religia Mojżeszowa nakazuje świętowanie chanukki. Otóż nawet Księgi Machabejskie - zresztą nie należące do żydowskiego kanonu Biblii, a znane w obecnym kształcie dopiero od II wieku po Chrystusie - nie mówią nic o takowym święcie. Pierwsza księga mówi jedynie o samym odnowieniu kultu w świątyni (1 Mach 4,36nn). Druga Księga Machabejska mówi jedynie o ustanowieniu przez Machabeuszy święta na rocznicę odnowienia, nie o samym święcie: "Wspólną zaś uchwałą i ślubowaniem postanowili, że cały naród żydowski będzie każdego roku obchodził ten dzień uroczyście." (2 Mach 10,8) Tak więc oczywiste jest, że religia Mojżeszowa nie nakazuje świętowania "odnowienia świątyni", lecz było to jedynie państwowe święto Machabeuszy, bardziej polityczne niż religijne, gdyż fundamentem religii było prawo Mojżeszowe, a nie ustawy władców. To państwo za czasów Pana Jezusa już praktycznie nie istniało, i nie wiemy, w jakim zakresie, w jakiej formie Rzymianie dopuszczali czy tolerowali to święto, które wszak dość wyraźnie, choć pośrednio skierowane było także przeciw ich panowaniu w Jerozolimie. Zapewne potomkowie i zwolennicy dynastii hasmonejskiej zachowywali pamięć o wydarzeniach, do których odnosi się chanukka. Wszystko wskazuje jednak na to, że wówczas nie było oficjalnego święta, tym bardziej wiążącego dla sprawiedliwego żyda, gdyż jego obowiązywało jedynie prawo Mojżeszowe, a nie późniejsze dodatki, choćby były dobre i słuszne. Zresztą akurat z takimi dodatkami, nakładanymi przez faryzeuszy i kapłanów, bezsprzecznie walczył Pan Jezus. Dopiero judaizm talmudyczny, przekształcając to święto w obecną chanukkę, nadał sprawie pewne pozory święta religijnego. Pierwszą wzmiankę o świętowaniu chanukki w znaczeniu zbliżonym do współczesnego podaje dopiero Talmud babiloński, w traktacie Szabat, rozdział 2. Zaś obecne obchody tego święta są tworem późnośredniowiecznym, a głównie właśnie dopiero sekty Chabad Lubawicz. 

2. M. Jurek stawia następną bardzo odważną, a właściwie bezpodstawną tezę: "Uniwersalizm swej misji Zbawiciel otwarcie proklamował dopiero przed Swoim Wniebowstąpieniem, a Apostołowie zaczęli pojmować go jeszcze później, po Zesłaniu Ducha Świętego." Czyżby uważał Pana Jezusa za obłudnika czy choćby przebiegłego polityka? Jednak się myli i to bardzo poważnie, gdyż widocznie nie zna słów z Ewangelii św. Mateusza 8,11 i św. Łukasza 13,29: 
"Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim."
"Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym."
Te słowa są skierowane akurat do przywódców i uczonych narodu żydowskiego. Czyż to jest jeszcze mało wyraźnego uniwersalizmu i to na długo przed śmiercią i zmartwychwstaniem? A może M. Jurek wespół z modernistycznymi exegetami uważa, że Ewangeliści zmanipulowali wydarzenia, wkładając słowa wypowiedziane przez Pana Jezusa po Wniebowstąpieniu na czas przed nim? 

3. M. Jurek uporczywie utożsamia sektę Chabad Lubawicz nie tylko z całym obecnym judaizmem talmudycznym, lecz nawet z religią Mojżeszową, co jest oczywiście fałszywe, ahistoryczne (szczególnie wstyd, gdyż M. J. jest historykiem z wykształcenia) i absurdalne. Ponadto miesza tolerancję Kościoła dla fałszywych kultów, w tym dla kultu talmudycznego, z promowaniem tegoż kultu, czego wyrazem jest zaproszenie sekty Chabad Lubawicz do świętowania chanukki w sejmie. Nie wiem, co jest podłożem tych pomieszań: czy brak logicznego myślenia, brak elementarnej wiedzy, czy brak szacunku do prawdy. W każdym razie jedno, drugie i trzecie jest haniebne dla osoby publicznej pretendującej do wypowiadania się z pozycji katolika. 

Podsumowując:
Po pierwsze, potwierdziło się moje wyrażone na świeżo podejrzenie, że to Marek Jurek jest inicjatorem i właściwym autorem "manifestu szesnastu". 
Po drugie, potwierdziło się niestety także, iż z jego strony nie ma gotowości przyznania się do błędów, a zamiast tego jest uporczywe trwanie w nich, nawet kosztem uznania prostych faktów. 

Od początku nie spodziewałem się i nie spodziewam reakcji wprost na moje uwagi, gdyż uchodzą one zapewne za nieuprzejme i obraźliwe, mimo że widocznie nie można podważyć ich prawdziwości. Ta bezsilność wyraża się w postawie typowej dla urażonej primadonny. Jeśli taki miałby być katolicyzm tradycyjny, to pozostawałoby jedynie powiedzenie "dobranoc". 



Post scriptum

Pojawił się też wątek, czy aby to Marek Jurek wprowadził chanukkę do sejmu RP. On sam temu nie zaprzecza, ale próbują temu zaprzeczać jego pachołkowie. Jak to więc jest? Wprowadził czy nie wprowadził? Dlaczego sam nie wyjaśni tak prostej kwestii? Boi się prawdy? Próbuje zamącić prawdę?

Po pierwsze pewne jest, że on nigdy nie zaprzeczył, iż to jego zasługą jest chanukka w sejmie.
Po drugie pewne jest, że zawsze bronił i nadal zapalczywie broni chanukki w sejmie. 

Oto dowody:




Tak więc według Marka Jurka sprzeciw wobec świętowania chanukki przez sektę Chabad Lubawicz w sejmie jest antysemityzmem i dewiacją...

26 komentarzy:

  1. Coraz wiecej pokracznych tlumaczen sygnitariuszy. Zabawnie sie patrzy na to jak coraz bardziej pograza sie to srodowsiko tzw "Tradycji Lacinskiej" - jednoczesnie z uporem maniaka padaja coraz bardziej absurdalne sformulowania. Malowanie trawy na zielono idzie pelna para. A podsumowac mozna to powiedzeniem, ze wiadomo kto sie tlumaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystąpienie Lisickiego jest całkiem niezłe: https://www.youtube.com/watch?v=QnOtT0dlR98


    W swoim pokrętnym tekście, Jurek stawia kluczowe Czy Chrystus w ogóle był Ż y dem? .
    W powyższym tekście pada zdanie ... nie było oficjalnego święta, tym bardziej wiążącego dla sprawiedliwego ż y da, gdyż jego obowiązywało jedynie prawo Mojżeszowe ... . Które stanowi poniekąd pozytywną na nie odpowiedź. Pośrednio, Jurek też udziela pozytywnej odpowiedzi na nie.

    To jest jednak fałsz. W Ewangelii, z jednym lub co najwyżej dwoma wyjątkami, mianem ż y d ów określani są ci, którzy są wrogami Chrystusa, Jego Ewangelii oraz Kościoła, ci i którzy spiskują przeciwko Niemu, usiłują go zabić i w końcu rzeczywiście zabijają. Trzeba by więc mówić o Izraelitach, kiedy mamy na myśli wyznawców religii mojże szowej z czasów ST. Dzisiaj przez ż y d ów rozumiemy tych, kt orzy odrzucili Chrystusa, są wrogami Kościoła i kierują się ta lm ud em, itp.

    Jurek przez dekady robił za koncesjonowanego "katolika", opowiadał wiele o "wartościach", niewiele jednak dobrego zrobił, jeśli w ogóle cokolwiek. Za to popełnił ogromne zło i zadał ogromną ranę Kościołowi w Polsce wprowadzając c h a nukę do Sejmu. to jest jego niezaprzeczalne, zatrute dziedzictwo.

    I tak sobie myślę, że pomału okazuje się, jaką religię on tak naprawdę wyznaje. Chrystus przecież powiedział: po czynach ich poznacie oraz nie można dwom panom służyć. Widzimy jego dokonania, jakże szkodliwe dla Kościoła, i to, komu tak naprawdę służy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już pójście w absurdy. Oczywiście, że Pan Jezus był etnicznie Żydem. Plemię Judy = Żydzi, na co wskazuje etymologia terminu "Żyd". Pan Jezus wywodził się z plemienia Judy.

      Usuń
    2. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Przedmówca nie pisał o pochodzeniu etnicznym tylko o judaizmie. Chrystus nie był judaistą, a judaizm to antychrystianizm.

      Usuń
  3. "organizując odwiedziny wraz ze swoimi studentami w synagodze" - dlaczego to robił? Po co chodzić do synagogi ze studentami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, może po to, żeby zapoznać ich z tematyką "od kuchni". Nie modlili się tam to co za problem?

      Usuń
    2. Nie prowadza się podopiecznych do synagogi szatana, to grzech śmiertelny to robić.

      Usuń
    3. Nie czyta się książek np okultystycznych, a jednak niektórzy teolodzy je czytają (i nie tylko teolodzy, pracownicy państwowych organów porządkowych jak np policja śledcza) po to, żeby zdobyć wiedzę na temat sekt i pracować nad skutkami działania sekt.

      Usuń
  4. Jest też komentarz T. Rowińskiego na YT.
    O ile ta głupia deklaracja 16 nie odróżnia antysemityzmu od antytalmudyzmu lub antykabalizmu, to warto zwrócić uwagę na to, co mówi T. R. cytując słowa G. B.
    Jeżeli prawdą są słowa: "Żydowska Chanuka to świętowanie krwawego tryumfu plemienia nad drugim", to wskazywałoby również na pomieszanie kontekstów i znaczeń. Taki przekaz łatwo wsiąka w odbiorców z pod znaku szalika i bejsbola.

    ik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki28 stycznia 2025 08:55

      Stężenie zakłamania i obłudy jest u Rowińskiego szczególnie wysokie. O ile te słowa Brauna - o ile padły w ten sposób - są niefortunne, o tyle jazda na nich z pominięciem właściwego problemu, jakim jest obecność sekty Chabad Lubawicz, świadczy dobitnie o poziomie intelektualnym i moralnym tej 16tki.

      Usuń
    2. Co ważne, że Rowiński współtworzy ścisłe grono środowiska "Teologii Politycznej", a nie wiem, czy trzeba ich wyjaśniać. Wystarczą chyba nazwiska.
      kłaniam się, aean

      Usuń
    3. To jest ta ich ą ę elegancka i dystyngowana wybiórczość w myśl spaczonej interpretacji Biblii:
      "nie brońcie się, bo jak tylko ważycie się dyskutować, to będzie znaczyło, że uważacie siebie za mądrych".
      I na niej bazuje sprowadzenie problemu do podziału: bejsbole vs szabesgoje.

      ik

      Usuń
  5. I jest odpowiedź Lisickiego na tekst Jurka:
    https://youtu.be/fXRfx_OVrww?si=KOm4rmUv3sTscGGt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki28 stycznia 2025 10:53

      Czyżby P. Lisicki czytał niniejszego bloga?

      Usuń
    2. Oby, i gdyby jeszcze miał odwagę o tym wspomnieć, a dostał wskazówkę w komentarzu :D
      aean

      Usuń
    3. Wiele osób czyta niniejszego bloga :)

      Usuń
    4. Mozliwe, Lisicki i tak stoi w kontrze do 16stki wspanialych, chocby przez jego niedawna ksiazke "Mit starszych braci w wierze".

      Usuń
    5. Ha, nie oby, lecz na to wygląda, a tęgim głowom "Iudaitas" trzeba wzmożonej gimnastyki zwojów.

      Usuń
    6. Pan Lisicki po prostu ma sporą wiedzę, napisał mnóstwo katolickich książek a ostatnio "Mit Braci w Wierze" więc chyba interesuje się tematem.

      Usuń
  6. Teraz pytanie czy w ramach zblizajacych sie dni islamizu w KK, szesnasciorogo wystosuje podobna "Deklaracje przeciw wrogosci w relacjach chrzescijansko-islamskich"?
    I czy kardynal Rys rowniez bedzie aktywnie uczestniczyl w ekumenicznych eventach, aby uswiadomic Katolikow o dziedzictwie i braterstwie w wierze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że idąc za ciosem na tę okazję oświecą nas o muslimskich świadkach chrześcijaństwa.

      Usuń
    2. Marek Jurek w trybie natychmiastowym powinien ustanowic kolejna nowa "tradycje" w Sejmie tym razem z islamskiego ogrodka, tak jak z wielkim zapalem wprowadzil sekte Habad Lubawicz. Co lepsze warto to ustawic tego samego dnia.

      Usuń
  7. Pan Lisicki odpowiedział i intelektualnie "zaorał" Pana Marka Jurka. Podobnie też warto posłuchać materiału pani dr Anny Mandrela.
    p.s.. czyżby czcigodny ksiądz ciepło potraktował Pawła Lisickiego bo kiedyś chyba Go mocno skrytykował ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki28 stycznia 2025 23:36

      Traktuję każdego ciepło albo zimno zależnie od tego, jak kto zasługuje.

      Usuń
  8. "nie spodziewam reakcji wprost na moje uwagi, gdyż uchodzą one zapewne za nieuprzejme i obraźliwe"

    Czyli Xiądz jednak zauważa własną nieuprzejmość i obrażanie adwersarzy a przynajmniej zauważa to że uchodzi Xiądz za takiego a mimo to brnie Xiądz w ten styl uprawiania polemiki? Ta nieuprzejmość jest silniejsza od Xiędza czy jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki28 stycznia 2025 23:34

      Zabawne :-D
      Otóż są sytuacje, gdy uprzejmość byłaby nie na miejscu. Gdy ktoś pisze czy mówi niesamowite bzdury, co oznacza przecież brak szacunku do siebie i do innych, to konieczne jest pokazanie mu choćby w namiastce jak smakuje brak szacunku z czyjejś strony. Chodzi oczywiście o odbiór, nie o rzeczywisty brak szacunku. Gdy chirurg wycina wrzód, to nie z braku szacunku dla pacjenta, mimo że to boli.

      Usuń