Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy wolno pracować w niedzielę?


Oczywiście sytuacja jest specyficzna, gdyż chodzi o osobę zarówno uczącą się jak też pracującą. 

Jednak zasada jest ta sama: każdego katolika obowiązuje świętowanie Dnia Pańskiego, a to oznacza także powstrzymanie się od niekoniecznej pracy. Chodzi o konieczność zarówno osobistą (konieczność zarobkowania akurat w ten dzień) jak też społeczną (zawód którego wykonywanie w ten dzień jest niezbędne dla dobra społecznego jak służba zdrowia, policja, służby drogowe, także pewne usługi np. dla podróżujących). 

W Kościele nie ma zasad typu faryzejsko-talmudycznego, które drobiazgowo i bez wyjątku dają wytyczne do świętowania szabatu. Jest jedynie ogólna tradycyjna zasada, że generalnie nie wolno wykonywać prac zbędnych o charakterze fizycznym i służebnym. Praca intelektualna, np. uczenie się czy uczenie innych, nigdy nie była zaliczana do prac zakazanych w niedziele i święta. Oczywiście przy zachowaniu świątecznego charakteru dnia jako czasu poświęconego kultowi Bożemu, uczynkom miłości bliźniego (utrzymywanie więzi rodzinnych i społecznych przez odwiedzanie zwłaszcza osób starszych, chorych i samotnych) oraz odpoczynkowi, zarówno duchowemu jak też fizycznemu. 

Odpowiedź zależy więc w znacznej mierze od charakteru tej pracy, a także od tego, czy wykonywanie jej jest w jakikolwiek sposób konieczne dla własnego utrzymania czy dla dobra rodziny czy społeczeństwa. Na pewno wystarczającym powodem nie może być chęć wzbogacenia się dla zbytku. 

Tak więc najlepiej będzie omówić szczegóły ze swoim spowiednikiem czy kierownikiem duchowym. Mając na względzie także dobro swojej rodziny i społeczności. Jeśli ta praca wiąże się z zatrudnianiem pracowników, to też jest to istotne w sprawie, gdyż nie wolno w jakikolwiek sposób zmuszać czy nakłaniać innych do pracy w dzień świąteczny. 

5 komentarzy:

  1. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
    To uwaga praktyczna, nie religijna – ten człowiek się zarżnie pracą, nie będzie miał kiedy pójść do lasu, czy gdziekolwiek indziej, zostanie przykuty do rozmaitych zajęć. Można się z tym spotkać niekiedy wodwrotnym wariancie – praca od poniedziałku do piątku, a w sobotę i niedzielę studia zaoczne. Tylko komu tak naprawdę to służy? Martwemu z wyczerpania człowiekowi nie potrzebne ani pieniądze, ani dyplom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do: Anonimowy24 stycznia 2025 08:18
      A co jeżeli ktoś lubi swoją pracę i nie czuje przy niej, że pracuje bo w tej pracy się spełnia zawodowo?

      Usuń
    2. Dla niektórych większym relaksjem i przyjemnością od chodzenia do lasu jest analizowanie kodu algorytmów informatycznych, albo kodowania białek. Serio.

      Usuń
  2. Do Anonimowy24 stycznia 2025 22:58:
    Po pierwsze charakter niedzieli ma nie polegać na chodzeniu do lasu tylko na oddawaniu czci Bogu i uczczeniu świątecznego charateru dnia i na świętowaniu, na budowaniu relacji z bliskimi.

    Po drugie zawody są różne, ale można kochać swoją pracę i hobby staje się pracą: fotograf, filmowiec, branża kreatywna..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypowieści o weselu Chrystus potępia tych, którzy z powodu pracy, biznesu, nie przyszli na wesele Syna, a nie z powodu bracy, biznesu jako takich. Praca ma nie przeszkadzać w świętowaniu, o którym piszesz, czyli w rodzinnym uczestnictwie w obowiązkowej Ofierze w kościele.
      No i odsyłam do tekstu Księdza Teologa, gdzie jest napisane wyraźnie, że nauka, hobby, nie są zabronione w niedzielę.

      Usuń