Jeszcze w 1980 r. Jan Paweł II w instrukcji "Inaestimabile donum" jasno określił, że kobietom nie wolno pełnić służby przy ołtarzu. Jednak w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. (can. 230) zabrakło już jasnego ograniczenia tej służby do rodzaju męskiego. Spowodowało to forsowanie służby dziewcząt przy ołtarzu w niektórych krajach, głównie niemieckojęzycznych. W 1994 r. Jan Paweł II opublikował dokument Ordinatio sacerdotalis (podpisany rzekomo już w 1992 r., co już świadczy o machlojkach) o niedopuszczeniu kobiet do kapłaństwa, w którym jest znajduje się zapis, że kanon 230 nie zawiera zakazu pełnienia służby przy ołtarzu przez dziewczęta. Równocześnie pozostawiono biskupom miejsca władzę decydowania na własnym terenie w tej sprawie.
Zarówno ta praktyka jak też zezwolenie na nią jest sprzeczne z Tradycją Kościoła oraz istotą posług liturgicznych, które mają ścisły związek z ustanowionym przez Chrystusa ustrojem Kościoła. Otóż od początku religii objawionej przez Boga, czyli w Starym Testamencie, dziedzina kultu jest zarezerwowana dla mężczyzn. To właśnie odróżniało zawsze religię objawioną od kultów pogańskich, które zwykle mają kapłanki i kobiety w dziedzinie kultu. Zasada religii objawionej wynika z porządku stworzenia: według Księgi Rodzaju mężczyzna przewodzi w sferze naturalnej, powinien więc przewodzić także w sferze najistotniejszej dla życia człowieka czyli oddawania czci Bogu. Tę zasadę potwierdził sam Jezus Chrystus, który na Apostołów jako kapłanów Nowego Testamentu powołał wyłącznie mężczyzn. Zgodnie z tym Kościół zawsze zastrzegał sferę kultu dla mężczyzn i chłopców. Dopiero tzw. liberalny protestantyzm - który zresztą neguje kapłaństwo hierarchiczne - wprowadził kobiety w sferę swojego kultu, który jest oczywiście heretycki.
Wprowadzenie tzw. ministrantek wynika więc z dwóch czynników, które są w swej istocie antykatolickie i sprzeczne także z prawem naturalnym: z protestantyzmu i z feminizmu.
Tym samym tzw. ministrantki są niedozwolone według prawa najwyższego w Kościele, jakim jest wiara katolicka. Nawet jeśli dekrety obecnej władzy kościelnej na to pozwalają.
A kobiety lektorki, które czytają I czytanie?
OdpowiedzUsuńTak samo.
UsuńDlatego unikam jak mogę Novus, bo niemal wszędzie lektorki w prezbiterium z odkrytą głową czytające w I osobie wypowiedzi Boga brzydzą mnie.
UsuńDo Mszy Świętej służyli nawet królowie i inne wysokie osobistości. Zresztą także kapłani innym księżom, czasami przytacza się historię, że sam św. Pius X jako biskup służył do Mszy niższemu rangą kapłanowi. Z literatury przykład chociażby pana Zagłoby.
OdpowiedzUsuńA obecnie panuje tendencja, aby dorośli mężczyźni zostawali świeckimi szafarzami, bo jakby to mógł być zwykłym ministrantem (jakiż przykład dla chłopców bardziej pokazujący powagę ministrantury, niż to że ich ojciec też ją praktykuje, na pewno bardziej wychowawcze niż widok koleżanek w zakrystii)
W Parafii św. Marii Magdaleny w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach ministrantki brylują od około 1996! Służba ołtarza tam to autoparodia.
OdpowiedzUsuń1. Jak wytłumaczyć więc fakt, że kartuzki miały przywilej, że siostry mogły czytać epistołę w trakcie Mszy? 2. Dlaczego więc w prawosławiu dopuszczano kobiety za ikonostas jeśli miały schimę 3 stopnia? 3. Lektorat i akolitat (ministrantura) nie są święceniami sakramentalnymi (ordinatio) lecz niesakramentalnymi (ministerium). Podobnym ministerium jest bycie diakonisą czy dziewicą konsekrowaną. Skoro tak to kobieta może przyjąć ordinatio. Czy może jest zakaz udzielania ordinatio dla kobiet? 4. Skoro dopuszcza się świeckich do prezbiterium to w czym ŚWIECKA kobieta jest gorsza/lepsza od świeckiego mężczyzny? Świeccy są częścią Kościoła niehierarchicznego przecież więc żadnej hierarchii tutaj nie ma. Dawniej ordinatio było tylko dla kandydatów do kapłaństwa, więc wstęp świeckim do prezbiterium był wzbroniony.
OdpowiedzUsuń1. Skąd ten przywilej? Kto wydał i kiedy?
Usuń2. Nie wiem. Schizmatycy dopuścili się wielu fałszerstw Tradycji apostolskiej, jak chociażby w kwestii celibatu duchownych.
3. Święcenia, także niższe, zawsze były zarezerwowane w Kościole Chrystusowym dla mężczyzn. Nie ma żadnego "ministerium" kobiet. To jest coś zupełnie innego niż starożytne diakonisy czy dziewice konsekrowane. "Ordinatio" kobiet to wynalazek protestantów.
4. Jest wzbroniony, chyba że sytuacja jest nadzwyczajna. Ministranci jedynie zastępują kleryków tam, gdzie nie ma kleryków.
1. Czyli żonaci księża też są niedozwoleni podobnie jak ministrantki? 2. Czy ministrantki podobnie jak celibat duchownych są kwestią dyscypliny kościelnej ? Kwestia braku święceń kapłańskich kobiet jest kwestią dogmatyczną.
Usuń1. Dozwoleni, jeśli żyją w czystości, gdyż tego wymaga Tradycja apostolska.
Usuń2. W Kościele Chrystusowym dyscyplina wynika z prawd wiary. Także w kwestii celibatu i ministrantek. Dlatego kasacja celibatu i wprowadzenie ministrantek uderza w prawdy wiary.
A co z księżmi rytu bizantyjskiego?
UsuńNiestety łamią Tradycję apostolską.
Usuń"1. Dozwoleni, jeśli żyją w czystości, gdyż tego wymaga Tradycja apostolska."
UsuńTradycja apostolska tego nie wymaga. W Piśmie Świętym - apostołowie mieli żony i dzieci. Celibat został powszechnie usankcjonowany w IX wieku i był decyzją polityczno-ekonomiczną. Wcześniej był spontaniczny.
To są kłamstwa. O ŻADNYM Apostole nie jest powiedziane w Piśmie, że miał żony i dzieci. Św. Piotr miał jedynie teściową gdy został Apostołem, który usługiwała Panu Jezusowi. Wynika z tego, że był wówczas wdowcem. Według tradycji miał też córkę Petronillę, lecz z całą pewnością przed powołaniem na Apostoła.
UsuńCzystość duchownych - a to jest istota celibatu - obowiązywała począwszy od Apostołów. Obowiązywała także duchownych, którzy przed święceniami byli żonaci.
Są jednoznaczne dowody źródłowe, wbrew kłamliwym bzdurom, które nawciskał perfidnie x. Ryś, więcej tutaj:
https://teologkatolicki.blogspot.com/2020/05/zakamany-celibat.html
Czyli kobieta może czytać czytania i/lub śpiewać psalm podczas Mszy? To też jest coraz bardziej nagminnie wprowadzane.
OdpowiedzUsuńSzczytem tego było wpuszczenie chyba z 10-letniej dziewczynki, która tak fałszowała, że więdły od tego uszy, albo kobiety, która ledwo co usta przy śpiewaniu otwierała i wydobywała z siebie zdechłym głosem dźwięki.
Totalnie z ulicy, bez przygotowania, z łapanki.
Według Tradycji Kościoła nie może.
UsuńPapież Pius XII dopuścił kobiety do śpiewu poza prezbiterium
UsuńI tu zrobił błąd.
UsuńI zgadzam się. I teraz wg Księdza papież Pius XII mógł popełnić błąd w tej sprawie, ale papież Leon XIII nie mógł popełnić błędu w sprawie nauki społecznej w pewnych jej obszarach?
UsuńPo pierwsze, Leon XIII nie naucza błędów w nauce społecznej.
UsuńPo drugie, to są zupełnie inne sprawy. Dopuszczenie kobiet do funkcyj liturgicznych jest 1. sprzeczne z katolickim rozumieniem liturgii, 2. sprzeczne z Tradycją Kościoła, choć 3. sprawą zasadniczo dyscyplinarną. Natomiast nauczanie społeczne jest integralną częścią katolickiej nauki moralnej i to w każdym punkcie zgodne z Tradycją Kościoła.
"I teraz wg Księdza papież Pius XII mógł popełnić błąd w tej sprawie, ale papież Leon XIII nie mógł popełnić błędu w sprawie nauki społecznej w pewnych jej obszarach?"
UsuńW czym miał popełnić błąd? W tym, że wypunktował sprzeczne z katolickim sensem wiary bezbożne, materialistyczne aspekty kapitalizmu i socjalizmu?