Chodzi tutaj o dwie sprawy:
- pojęcia grzechu oraz
- zasad liturgii.
Zasadą liturgii katolickiej jest m. in. okazywanie czci Najświętszego Sakramentowi, czyli samemu Bogu obecnemu w Najświętszym Sakramencie. Liturgia tradycyjna reguluje to w sposób jednoznaczny i konsekwentny.
Niestety w Novus Ordo Missae brakuje takiej regulacji, tzn. jest regulacja wadliwa, zresztą sprzeczna także z Konstytucją o Liturgii "Sacrosanctum Concilium", która mówi:
Podobnie mówi Jan Paweł II w Liście Apostolskim z okazji 25-lecia tejże Konstytucji:
Tak niezmiennie pewne jest, że obecność Jezusa Chrystusa w postaciach eucharystycznych jest jedyna, wyjątkowa i najwznioślejsza, co powinno mieć odpowiedni wyraz w liturgii, czyli zachowaniu i postawie. Niestety rubryki Novus Ordo, redukujące zarówno oznaki czci wobec Najświętszego Sakramentu jak też dopuszczające - aczkolwiek nie nakazujące - celebrowanie tyłem do Najświętszego Sakramentu, nie stosują się do tej prawdy należącej istotnie do wiary katolickiej.
Czy kapłan celebrujący według tych rubryk grzeszy? Otóż generalnie nie grzeszy stosując się do rubryk Novus Ordo, gdyż nie ponosi za nie odpowiedzialności. Tym niemniej powinien uczynić wszystko, co jest w ramach tych rubryk oraz w danej sytuacji możliwe, by wyrazić wiarę Kościoła, podaną chociażby w cytowanych powyżej dokumentach. Jeśli tego nie czyni, wówczas grzeszy przynajmniej lekko, w zależności od świadomości oraz własnowolności.
Teologu, co zrobić jak obiecałem NMP, że nie będę pisał do pewnego Księdza i dwóch gibonow aż do niedzieli, a mimo to bardzo chcę do nich teraz napisać ??
OdpowiedzUsuń