Odpowiadam w oparciu o Tradycję, Pismo św. oraz dokumenty Magisterium Kościoła. Nazywam się Dariusz Józef Olewiński. Jestem kapłanem Archidiecezji Wiedeńskiej. Tytuł doktora teologii przyznano mi na Uniwersytecie w Monachium na podstawie pracy doktorskiej przyjętej przez późniejszego Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Gerharda L. Müllera oraz examen rigorosum z oceną "summa cum laude". Od 2005 r. prowadziłem seminaria na uniwersytecie w Monachium oraz wykłady w seminarium duchownym.
Nowa metoda pochówku?
Nie chodzi właściwie o pochówek lecz o sposób obchodzenia się z prochami ludzkimi. To jest zasadnicza różnica. Istnieją dwa rodzaje pochówku:
- pochówek do ziemi czyli pogrzebanie, oraz
- kremacja, czyli spalenie.
Pochówkiem nie jest ani pozostawienie ciała na pożarcie zwierzętom i owadom, ani wrzucenie do wody.
Równocześnie należy pamiętać, że kremacja jako rodzaj pochówku jest zwyczajem pogańskim, nigdy nie była stosowana w Kościele, a była surowo zakazana. Także w obecnym Kodeksie Prawa Kanonicznego obrzęd katolicki jest dopuszczalny tylko wtedy, gdy motywy kremacji nie są sprzeczne z wiarą katolicką. Wiadomo, że wrogowie Kościoła zawsze forsowali i propagowali kremację dla manifestowania swojej niewiary w życie po śmierci i zmartwychwstanie.
Obrzęd katolickiego pochówku odbywa się zasadniczo PRZED pogrzebaniem względnie PRZED kremacją. Takie są przepisy Kościoła, wynikające z zasad liturgii chrześcijańskiej, która zawsze przestrzegała i nakazuje szacunek dla ciała ludzkiego jako świątyni Ducha Świętego oraz należącego do człowieczeństwa, które jest przeznaczone do zmartwychwstania. Jedynie w wyjątkowych przypadkach, tzn. gdy nie jest możliwe spełnienie obrzędów przed kremacją. dopuszcza się obrzędy żałobne z urną czyli po kremacji. Niestety ta sprawa została przez komisję liturgiczną Episkopatu niejasno potraktowana i w związku z tym rozpowszechniło się stosowanie obrzędów z urną, co jest wbrew zwykłym zasadom Kościoła.
Tym samym sprawą drugorzędną jest traktowanie prochów po kremacji. Oczywiście również należy je traktować z należnym szacunkiem. Jednak z całą pewnością nie można mówić o pochówku.
Nie dziwi fakt, że ktoś wpadł na pomysł wykorzystania rozpowszechnienia kremacji do zrobienia biznesu na rzekomo innowacyjnym sposobie "pochówku". Niestety wspomniane wyżej nadużycie, wynikające z wadliwej regulacji liturgicznej, sprzyja temu zjawisku.
Wiadomo, że ciało pochowane w ziemi, rozkłada się i substancje chemiczne pochodzące z ciała stają się pożywieniem dla organizmów żywych, roślin i zwierząt. Jest to proces naturalny, który jest w Księdze Rodzaju nazwany "powrotem do prochu ziemi". Oczywiście nie stanowi on przeszkody dla zmartwychwstania przed Sądem Ostatecznym.
Natomiast wspomniany sposób wykorzystania prochów po kremacji sugeruje i obrazuje coś innego, mianowicie jakby trwanie czy życie człowieka w drzewie czy roślinie. Jest to wyobrażenie fałszywe pod wieloma względami:
- Każda roślina czerpie substancje życiowe nie tylko z gleby, lecz także z wody i powietrza.
- Życie rośliny jest zasadniczo i istotnie różne od życia człowieka, gdyż jego zasadą życia jest dusza nieśmiertelna, która jest formą ciała, tzn. sprawia, że materia (atomy) tworzą organizm ludzki jedyny i niepowtarzalny.
Tak więc z punktu widzenia teologii katolickiej nie ma wprawdzie bezpośrednich przeciwskazań względem takiego sposobu, oczywiście o ile prochy traktowane są z należytym szacunkiem. Jednak są przeciwskazania ze względu na wymiar symboliczny i przynajmniej grube nieporozumienia. Istotny jest bowiem los duszy nieśmiertelnej, jej życie, jej powołanie do życia wiecznego wraz z ciałem po zmartwychwstaniu. Wyobrażenie, jakoby ktoś zmarły "żył" w roślinie czerpiącej pożywienie z jego prochów, jest gorzej niż naiwne, a może być też skierowane przeciw prawdzie o zmartwychwstaniu. Z tego powodu katolik powinien zachować dystans wobec takiej idei komercyjnej. Oczywiście tym bardziej katolik nie powinien godzić się na kremację, o ile nie ma takiej konieczności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Chociaż już od dłuższego czasu odpowiadam na tego typu pytania, to jednak widocznie nadal są niejasności i potrzeba dalszych wyjaśnień...
-
Samo patrzenie na nagie ciało nie jest grzechem. Grzechem jest natomiast pożądanie w znaczeniu pragnienia zgrzeszenia, czyli popełnienia ...
-
Dla tych P. T. Czytelników, którzy nie wiedzą, co oznacza skrót FSSPX, wyjaśniam, że po polsku oznacza on: Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Z...
-
Przy okazji aktualnej sprawy posła Grzegorza Brauna (więcej tutaj ) słusznie nasuwa się pytanie, czy katolikowi wolno uczestniczyć w świętow...
-
Kwestia dotyczy wprost autonomii Kościoła, w odpowiednim sensie stosunków między Kościołem a państwem. W tej kwestii są dwie zasadnicze p...
-
Dzięki wskazówce życzliwego czytelnika trafiłem na książkę z wypowiedzią bodaj najwybitniejszego polskiego dogmatyka katolickiego w okresi...
-
W związku z działalnością tzw. ruchu oporu (FSSPXR) w Polsce byłem pytany wielokrotnie o opinię. To grono zresztą widocznie pilnie śledzi bl...
-
30 listopada 2023 roku na stronie znanego watykanisty Marco Tosatti'ego została opublikowana deklaracja będąca pierwszą tego typu reakc...
-
Najpierw przypomnijmy fakty, czyli kontext historyczny tego pytania. Od około 10-u lat, po Motu proprio "Summorum Pontificum"...
-
Zależy, jaka zmiana. Jako istotne dla ważności Konsekracji zostały przez papieży określone słowa: " Hoc est enim Corpus meum " ...
Myślę, że ze względu na ograniczoną ilość miejsca na cmentarza kremacja wkrótce stanie się nie tylko modna, ale i także wskazana. Już większość osób decyduje się na taki sposób pożegnania ze zmarłym.
OdpowiedzUsuńNie ma żadnych racjonalnych powodów dla kremacji. Wystarczy korzystać z istniejących cmentarzy. Właściwe powody kremacji wynikają z powodów ideologicznych: pogardy dla ciała ludzkiego jako świątyni dla duszy nieśmiertelnej oraz szydzenie z prawdy o zmartwychwstaniu ciał.
Usuń