Kościół w swoim prawodawstwie nie określa konkretnych, szczegółowych
przepisów odnośnie ubioru zarówno mężczyzn jak też kobiet. Mówi jedynie
ogólnie o stroju godnym i skromnym, i też odpowiednim dla okazji i
sytuacji. Zakłada bowiem, że każdy człowiek ma choćby minimum
naturalnego zdrowego wyczucia co do ubioru i jego stosowności.
Największym zagrożeniem dla tego wyczucia jest tzw. moda. Ma one obecnie
szczególnie mocne oddziaływanie z powodu praktycznie globalnego
zasięgu. Dyktatura mody nie była nigdy tak potężna jak obecnie.
Szczególnie młode pokolenie jest zagrożone. Młodzież chce się odróżniać
od pokolenia rodziców, być nowoczesna i upodabniać się do rówieśników.
Dyktatorzy mody to bezwzględnie wykorzystują dla swoich własnych
interesów. Jednak można i trzeba się przed tym bronić, mianowicie przez:
- zachowanie, bądź odzyskanie czy odbudowanie w sobie naturalnego,
zdrowego wyczucia odnośnie ubioru, wynikającego zarówno z poczucia
własnej godności, w tym także poczucia wstydu, oraz wyczucia dla
sytuacji i okoliczności,
- zdroworozsądkowe podejście zarówno do
odwiecznej, naturalnej i niezmiennej funkcji ubioru (zarówno praktycznej
jak też expresyjnej), jak też do prób narzucenia modnych, czyli
krótkotrwałych i zmiennych - choć cyklicznie powracających - pseudoreguł
dyktowanych przez koncerny odzieżowe.
W Jakich dokumentach Kościoł "... Mówi jedynie ogólnie o stroju godnym i skromnym, i też odpowiednim dla okazji i sytuacji" ?
OdpowiedzUsuńTo jest podane:
Usuńhttps://teologkatolicki.blogspot.com/2019/02/czy-nieskromny-ubior-jest-grzeszny.html?showComment=1617290016599#c5057040523137475939
Chodzi o ten list z 1954 ? /bo ten z 1930 nie nmówi o ubiorze godnym jak też odpowiednim do sytuacji ?
UsuńCzy można o jego tłumaczenie ?
proszę o odpowiedz
UsuńJeśli mogę to proszę o odpowiedź
Usuń