Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Warunki zawarcia sakramentu małżeństwa



ad 1)
Według prawa kościelnego dopiero małżeństwo ważnie zawarte i skonsumowane (czyli po odbyciu aktu małżeńskiego) - ratum et consummatum - jest nierozwiązywalne czyli ma pełną obowiązywalność prawną. Wynika to z natury małżeństwa: jego celem pierwszorzędnym jest przekazywanie życia, a to odbywa się w akcie małżeńskim. Ten akt ze swej natury jest płodny, choć nie zawsze jest faktycznie płodny (osobną sprawą jest uczynienie go niepłodnym). Natomiast niepłodność może być tymczasowa, a jej przyczyny nawet w obecnym stanie wiedzy medycznej nie są zawsze jasne. Nierzadko się zdarza, że małżonkowie dopiero po latach starań otrzymują potomstwo. W każdym razie niepłodność może zostać przynajmniej czasami wyleczona, czy to medycznie czyli naturalnie, czy poprzez ingerencję Bożą czyli cud. 

ad 2)
To jest sprawa kościelno-prawna, ale nie czysto dyscyplinarna, czyli podlegająca zmianom, lecz ściśle związana z katolickim rozumieniem małżeństwa, którego podstawą jest Boże Objawienie. Innymi słowy: z pojęcia małżeństwa wypływającego z Bożego Objawienia wynikają takie a nie inne konsekwencje prawne, które nie są dowolnie wymienialne i tym samym są niezmienne. 




ad 3)
Chodzi oczywiście o stwierdzenie nieważności, nie o unieważnienie. Proszę zwrócić uwagę na oryginalny text łaciński.

ad 4)
Obecność świadków należy do formy małżeństwa koniecznej dla ważności prawnej. Jest jednak możliwe uzyskanie dyspenzy od tej formy, gdy okoliczności tego wymagają. Bowiem materią sakramentu jest konsens małżeński czyli nieprzymuszona wola obojga zawarcia małżeństwa w katolickim znaczeniu. Gdy nie ma świadków, wówczas jest problem w stwierdzeniu zaistnienia materii w momencie zawarcia, a ma to konsekwencje zwłaszcza w sytuacji późniejszej chęci zaprzestania pożycia małżeńskiego. Forma zabezpiecza stwierdzenie zaistnienia materii i tym samym ważności zawarcia. Jeśli małżeństwo zostało z konieczności zawarte bez formy, czyli bez świadków, czyli jako małżeństwo tajne, a potem nastała sytuacja normalna czyli możliwość stwierdzenia materii wobec Kościoła, wówczas przeprowadzana jest procedura tzw. uzdrowienia w korzeniu (sanatio in radice), polegająca na formalnym stwierdzeniu materii czyli consensus matrimonii. W ten sposób uzupełniana jest forma, dzięki czemu małżeństwo jest uznawane jako faktycznie zawarte.

9 komentarzy:

  1. Są sytuacje kiedy wdowiec się żeni z wdową która jest po 40tym roku życia. Mój dziadek będąc w wieku 57 lat wdowcem ożenił się z 46 letnią panną. Pewna osoba twierdzi że Kościół nie powinien pozwalać na Małżeństwo powtórne osobom które owdowiały - nieraz zwracałem uwagę że to błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kościół zawsze zezwalał owdowiałym na powtórne małżeństwo. Ktoś taki był jedynie wykluczony z przyjęcia do stanu duchownego.

      Usuń
    2. A co ks Karolem Antoniewiczem SJ. Który przecież był żonaty i miał dzieci (które umarły we wczesnym dzieciństwie). Św Franciszek Borgiasz przed wstąpieniem do SJ również żonaty

      Usuń
    3. Był przypadek kiedy pewien wdowiec poszedł do stanu duchownego. Wybrano go papieżem, a później jego syn też był kapłanem a następnie też był Namiestnikiem Chrystusa na Ziemi

      Usuń
    4. @ Unknown
      Czym innym jest wstąpienie do stanu duchownego po owdowieniu, a czym innym po powtórnym małżeństwie. Kościół nigdy nie przyjmował do stanu duchownego tych, którzy po owdowieniu ponownie się ożenili. Z prostego powodu: przez powtórny ożenek wykazali, że nie są zdolni zachować celibatu.

      Usuń
    5. @ Anonimowy
      I czego ma to dowodzić?

      Usuń
    6. "Kościół zawsze zezwalał owdowiałym na powtórne małżeństwo. Ktoś taki był jedynie wykluczony z przyjęcia do stanu duchownego." Z księdza wpisu wynikało że wdowiec (który raz był ożeniony) nie mógł iść do kapłaństwa

      Usuń
    7. Wszakże Kościół decyduje kogo dopuścić do Święceń i Profesji Zakonnej

      Usuń
    8. Nie wynikało. Regułą Kościoła było to, że powtórnie ożeniony wdowiec nie może być przyjęty do stanu duchownego. Z prostej przyczyny: przez powtórny ożenek wykazał, że nie jest w stanie żyć w celibacie.

      Usuń