Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Dlaczego modlitwa "Ojcze nasz" pomija Osoby Trójcy Przenajświętszej?



Tzw. modlitwa Pańska, czy "Ojcze nasz", jest przekazana w Piśmie św. dwa razy: u św. Mateusza (6, 9-15) oraz u św. Łukasza (11, 2-4). Warto się przyjrzeć tym fragmentom w ich kontekście, gdyż prowadzi to do odpowiedzi na pytanie. Nie jest tutaj konieczna szczegółowa egzegeza.






Po krótce:

- Pan Jezus poucza, jak uczniowie mają się modlić, nie jakiej formuły mają używać. Formuła jest oczywiście pomocna jako wzór, lecz istotne w niej są nie słowa, jest wewnętrzne ukierunkowanie.

- Pan Jezus uczy w tych słowach modlitwy osobistej, nie publicznej czyli liturgicznej, mimo że prośby zawierają liczbę mnogą. W tym wypadku liczba mnoga oznacza, że jest to wzór dla wszystkich uczniów, czyli dla każdego. Dlatego właśnie w tradycyjnej liturgii rzymskiej nie ma wspólnego odmawiania tej modlitwy, lecz odmawiana jest czy to przez samego celebransa (podczas Mszy św.), czy w ciszy czyli indywidualnie (celebrans jedynie intonuje i kończy, jak w oficjum czy w liturgii godzin).

- Jest pewne, że Pan Jezus przez tę modlitwę wprowadza uczniów w Swoją relację z Ojcem, oczywiście nie zrównując jej z naszą relacją. Innymi słowy: posłannictwo Jezusa Chrystusa jako Boga-Człowieka jest wprowadzeniem w intymną relację z Bogiem jako Ojcem. W Jezusie Chrystusie uczniowie poznają Boga jako Ojca, czego wyrazem jest szczególnie modlitwa Pańska.

- Teologicznie nie można oddzielić poznania Boga Ojca od poznania Boga Syna i Boga Ducha Świętego. Jak mówi Pismo św., to Duch Święty pobudza i prowadzi do tego poznania i wzywania Ojca tak jak wzywał Go Jezus Chrystus podczas ziemskiego życia (Mk 14, 36; Rz 8, 15; Gal 4, 6). Równocześnie to Syn objawia Ojca, a to nawet w ten sposób, że ten, kto widzi Syna, ten widzi także Ojca (J 14, 9).

Podsumowując:
Modlitwę "Ojcze nasz" mówimy przez Syna, w Synu i ze Synem, który jest wcielonym Słowem Ojca do nas, czyli prawdziwym Człowiekiem. W pewnym sensie można powiedzieć, że Syn Boży po to stał się Człowiekiem, żeby nas nauczyć tej modlitwy jako naszej, a pochodzącej od Niego, nie tylko co do słów, lecz z Jego relacji do Ojca.
Oczywiście są istotne różnice w tej relacji, gdyż Pan Jezus nie mógł modlić się o przebaczenie Swoich grzechów, gdyż ich nie miał. Jednak modlił się o przebaczenie naszych grzechów, właśnie jako Człowiek, czyli jeden z nas, choć sam był bez grzechu.
Tym samym dwie pozostałe Osoby Trójcy Przenajświętszej są obecne w tej modlitwie, choć nie są nazwane słowami bezpośrednio. Są jednak nazwane pośrednio, chociażby w wyrażeniu "imię Twoje". Wszak to imię zawiera prawdę o Trójcy Przenajświętszej, gdyż Bóg Ojciec jest Osobą Ojca najpierw i przede wszystkim w relacji do Syna. Ta relacja jest z kolei podstawą i korzeniem naszej dziecięcej relacji do Boga, którą ożywia i prowadzi Duch Święty, zresztą także nazywany "Ojcem ubogich" (Pater pauperum - sekwencja Zesłania Ducha Świętego) w liturgicznej Tradycji Kościoła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz