Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Kto dokonał rozmnożenia chleba?




Odpowiedź jest prosta: Bóg dokonał, ponieważ tylko Bóg może działać cuda.

Pozostaje kwestia interpretacji danego fragmentu Pisma św. 
Zgodnie z zasadami poprawnej egzegezy i hermeneutyki, nie można tego fragmentu oddzielić od całości Pisma św., zwłaszcza Nowego Testamentu. Chodzi tutaj o pytanie, kim jest Jezus Chrystus, czyli tematykę chrystologiczną. 

Zacznijmy od samego fragmentu. Jezus zwraca się w modlitwie do Ojca, podobnie jak często przy innych okazjach, szczególnie w kontekście cudów. Jednak Ewangelie opowiadają też o wielu cudach, w których nie ma zwrócenia się do Ojca, lecz Pan Jezus działa Swoją mocą, która jest w sposób oczywisty boska. Tym samym modlitwa przed rozmnożeniem chleba ma znaczenie w kontekście tego wydarzenia. Należy zwrócić uwagę, że jest to modlitwa błogosławieństwa, czyli znana w Starym Testamencie modlitwa dziękczynienia Bogu za dary pożywienia. Tym samym Pan Jezus modli się jak pobożny wyznawca religii Mojżeszowej. Równocześnie jest to Jego działanie, gdyż to On rozdaje rozmnożony chleb. Działa tutaj podobnie jak Mojżesz w drodze do Ziemi Obiecanej, który wypraszał od Boga pożywienie dla ludu na pustkowiu. Tą historię dobrze znali świadkowie, zarówno uczniowie Pana Jezusa jak też obecny lud. W ten sposób Pan Jezus ukazał się im jako nowy Mojżesz. Obfitość pożywienia oznacza przewyższenie cudów, które wypraszał Mojżesz według Księgi Wyjścia. 

Rozmnożenia chleba nie można oddzielić od kontextu nauczania Pana Jezusa, gdyż to z powodu Jego nauki tłum się zgromadził wokół niego. A treścią nauki było spełnienie się proroctw mesjańskich, a także wymagania moralne. A te mogły pochodzić tylko od Boga. Równocześnie, jak widać niemal w każdym fragmencie Ewangelij, Pan Jezus bardzo rzadko ukazywał Swoją Boską godność, choć stale ukazywał Swoją boską moc, nie tylko w cudach, lecz także w nauczaniu mocą boskiego autorytetu. Ten sposób postępowania można nazwać Boską pedagogią, która w sposób najodpowiedniejszy doprowadziła z czasem i stopniowo do zrozumienia, że On jest prawdziwym Człowiekiem i zarazem prawdziwym Bogiem. Cud rozmnożenia chleba temu nie zaprzecza, lecz potwierdza, aczkolwiek jedno wydarzenie nie jest w stanie wyrazić całości tej wielkiej i niepojętej do końca prawdy. 

Innymi słowy: ani ten, ani żaden inny fragment nie przeczy Boskiej mocy i godności Jezusa Chrystusa, choć wzięty sam w sobie nie wyraża i nie jest w stanie wyrazić całej prawdy, zwłaszcza w oderwaniu od całości Ewangelij. 

11 komentarzy:

  1. Bóg jest troisty, jestem Ojcem, SYNEM i Duchem Świętym. Jego działanie jest wspólne. Wszystko co czyni Bóg Trójjedyny czyni Ojciec (jako niepochodzący i niezrodzony), przez Syna (zrodzonego z Ojca), mocą Ducha Świętego (pochodzącego od Ojca i Syna - wszystko co własne Ojcu udziela On w zrodzeniu Synowi, więc i moc tchnienia Ducha Świętego). Tak samo ludzką naturę Chrystusa wskrzesił Ojciec, przez Syna - a więc i Syn=Bóg - mocą Ducha Świętego, a więc i Duch jako też Bóg w pełni. Na tym polega Tajemnica Wiary w Trójcę, dla ludzi nie mal niepojęta. Jak mawiał jeden ze wschodnich Ojców Kościoła: " Jest jeden Bóg bo jest jeden Ojciec".

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o cuda, to czy są one złamaniem praw przyrody czy też nie łamią praw przyrody, ale są niejako poza nimi? Bo to jest ważne rozróżnienie, a zastanawia mnie to czy Bóg może łamać prawa przyrody, które sam stworzył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cuda są zdarzeniami, które wychodzą poza prawa przyrody (praeter naturam), to znaczy przekraczają je. Innymi słowy: należą do porządku nadprzyrodzonego, nie przeciwprzyrodzonego.

      Usuń
  3. Czyli, jak rozumiem, nie łamią one praw fizyki itd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie łamią, lecz przekraczają. Coś złamanego pozostaje złamane, zepsute, bezużyteczne. Natomiast prawa fizyki nadal działają mimo cudów.

      Usuń
  4. Nie wiem czy dobrze rozumiem to, że cuda nie łamią praw fizyki. Spróbuję to pokazać na przykładzie:

    "To że w Bibli Chrystus poruszał się po wodzie, nie oznacza, że złamano prawa fizyki. Nie doszło do żadnego zawieszenia grawitacji, lub do jej wyłączenia. Grawitacja dalej działała na Chrystusa. Cud wynikał z tego, że Chrystusa od spodu jeszcze podtrzymywała inna dodatkowa siła, która miała pochodzenie nadprzyrodzone. Na tym polegał cud."

    Nie wiem czy dobrze to rozumiem, więc proszę Szanownego Xiędza o komentarz czy podany przykład jest dobry. Z Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W katolickiej definicji cudu istotne jest określenie "praeter naturam", czyli wbrew naturalnemu biegowi rzeczy. Chodzi o działanie Boże, które w danym przypadku powoduje skutek wykraczający poza naturalny bieg rzeczy. Nie jest określone, w jaki sposób odbywa się dane działanie. W skrócie można powiedzieć, że zadziałała siła, która uniemożliwiła np. skuteczność oddziaływania grawitacji. Jednak można też powiedzieć, że to oddziaływanie zostało na dany moment wyłączone.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Mam jednak dalej wątpliwości. Czy "wyłączenie" grawitacji nie jest troszkę łamaniem praw fizyki? No bo skoro prawem fizyki jest to, że między dwoma masami zachodzi oddzialywanie grawitacyjne, to jego brak wydaje się być niejako łamaniem praw fizyki?

      Pytam bo niektórzy odrzucają cuda, bo według nich nie może być wyjątków od praw fizyki.

      Usuń
    3. To może następujące porównanie będzie pomocne: pada deszcz, lecz matka rozkłada parasol nad swoim dzieckiem. Czy to jest złamanie prawa padania deszczu?

      Usuń
    4. Dziękuję za odpowiedzi i za przemawiające do wyobraźni porównanie. Z Panem Bogiem

      Usuń
  5. Pytanie dotyczy kwestii pokrewnej do cudu choć jest to jednak co innego. Mianowicie chodzi mi o pewne tzw. paranormalne zjawiska. Znam osobiście osoby, które doświadczyły takich zjawisk jak: nagły hałas, jakby łupnięcie w domu w momencie śmierci bliskiej osoby, nagłe zbicie się czegoś w momencie śmierci bliskiej osoby, czy wreszcie ukazanie się w domu postaci zmarłej osoby.

    Jak katolik powinien podchodzić do takich zjawisk? Czy wnioskowanie z nich byłoby grzechem zabobonu? Czy to wszystko działalność demoniczna?

    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń