X. Grzegorz Śniadoch ponownie popełnił swoją słynną tezę, o której już niegdyś była mowa (por. tutaj):
No cóż. Pozostaje tylko skomentować: brak rozumowania i nauczania zgodnie z wiarą i teologią katolicką jest dziełem diabła.
Wyjaśniam:
Wynalazkiem diabła jest grzech. A grzech polega na złym zastosowaniu rzeczy dobrej, stworzonej - pośrednio czy bezpośrednio - przez Boga. Nawet odnosząc do władzy duchowej, która jest narzędziem grzechu, czyli do wolnej woli, nie wolno zapominać, że jest ona stworzona przez Boga. Tym bardziej dzieła materialne, jak technika stworzona przez wolę i inteligencję człowieka, mogą być stosowane zarówno do dobra jak i do zła. Ich złe używanie jest dziełem diabła, gdyż jest grzechem, ale nie rzeczy same w sobie. Gdyby były dziełem szatana i tym samym złe same w sobie, to by nie mogły być stosowane dla dobra. Mówiąc najprościej: jeśli by prawdą było, iż internet jest dziełem diabła, to by oznaczało, że x. Śniadoch, występując w internecie, jest we spółce z diabłem.
I jeszcze ta teza jest umieszczana w "dziele diabła" ...
OdpowiedzUsuńCiiicho, jeszcze się nie domyślił, nie psuj mu zabawy...
UsuńKS Sniadoch korzysta z wynalazków diabła ?
OdpowiedzUsuńUdziela się w internecie przecież.
"brak rozumowania i nauczania zgodnie z wiarą i teologią katolicką jest dziełem diabła."
OdpowiedzUsuńPoważnie rzecz biorąc, w jakim zakresie? Mam na myśli, że niektórzy heretycy głoszą bardzo "zgrabne" teorie, inni prymitywne. Czy są one w jakimś stopniu owocem ich rozumu, czy też mają pochodzenie całkowicie demoniczne?
Nie wiem, czy dobrze sformułowałem pytanie.
UsuńBłąd i/lub kłamstwo może być dziełem Boga ?
UsuńEjże, wolnego, 3 komentarz nie jest mój.
UsuńMyślę, że w tym filmiku Ks. Śniadoch używa skrótu myślowego po prostu.
OdpowiedzUsuńJakiego skrótu?
UsuńMoże bardziej prawidłowo byłoby określić je jako wielkie narzędzia diabła, ale nie wynalazki. A to już duża różnica.
UsuńW takim razie cały ten wykład to jeden wielki skrót myślowy, bo za każdym razem, gdy jest mowa o internecie i telewizji ks nazywa je "największymi wynalazkami diabła".
UsuńOczywiście, ze tak. Podobnie jak np. można mówić i in vitro ze jest „wynalazkiem” diabła. Myśle ze każdy dojrzały człowiek wie ze chodzi tu co najwyżej o pokusę diabła do złego dysponowania tym wynalazkiem a nie o to ze diabeł stworzył bezpośrednio probówkę... .
UsuńIn vitro to nie jest narzędzie lecz metoda postępowania z istotami ludzkimi. Jest oczywiście wynalazkiem ludzkim. Natomiast zabijanie małych istot ludzkich - w ramach owej metody - jest zbrodnią zabójstwa, czyli grzechem, czyli wynalazkiem diabła.
Usuń"Natomiast zabijanie małych istot ludzkich - w ramach owej metody - jest zbrodnią zabójstwa, czyli grzechem, czyli wynalazkiem diabła."
UsuńCzy człowiek nie domyślił się do zabijania małych istot ludzkich bez demoniczniej ingerencji, ale mógłby, czy też musiała być takowa ingerencja? W jakim zakresie grzech jest wynalazkiem diabła? Podam przykład. Człowiek skłamał po raz pierwszy w historii. Czy sam się domyślił, że jest w stanie sprzeniewierzyć się prawdzie, czy mógłby się domyślić, ale faktycznie to diabeł mu taką ideę podsunął, czy też nie mógłby się sam domyślić? A jego potomkowie: czy skłamali pod którąś z powyższych okoliczności, czy też dlatego, że już się zetknęli z kłamstwem? I w dowolnym razie: czy sam wymyślił treść tego kłamstwa?
Mówię oczywiście abstrakcyjnie, nie oczekuję, że teologia rozpatruje jakieś zadokumentowane opisy pierwszego kłamstwa człowieka. Tylko jak to miałoby wyglądać w teorii.
To jest długi, to prosiłbym nie śpieszyć z ewentualną odpowiedzią, tylko jej udzielić w wygodnym czasie (jeśli w ogóle).
UsuńMoże już prosiłbym?
UsuńZarówno TV jak i internet to ludzkie wynalazki. Mogą być użyte w dobrym lub złym celu. Mogą być użyte do promocji zła, mącenia ludziom w głowach, zwiedzenia. Ale przecież mogą być użyte w dobrych celach, np do ewangelizacji, głoszenia prawdziwego Magisterium Kościoła, ochrony ludzi przed zwiedzeniami.
OdpowiedzUsuńPrzez telefony, internet itp. dzieje się wiele złego i jest to aż nadto widoczne dlatego uważam ze nie ma nic błędnego w skrócie myślowym ze tą i tą rzecz sam diabeł wymyślił. Podobnie jak nie raz się mówi o wielkich zbrodniarzach ze to sam diabeł wcielony.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, to nie jest żaden skrót, lecz jasna wypowiedź wielokrotnie powtarzana i to w quasi oficjalnym wystąpieniu w ramach nauczania wiary.
UsuńPo drugie, teza jest absurdalna, także w kontekście, gdyż x. Śniadoch mówi, że sam korzysta z internetu, czyli tym samym z wynalazku diabła.
Po trzecie, x. Śniadoch ośmiesza się w sposób wręcz haniebny, niezależnie od intencji jego wypowiedzi.
Po czwarte, taki "skrót myślowy" można stosować najwyżej przy budce z piwem (i to po kilku kuflach), nie w oficjalnym wystąpieniu i to dawanym akurat przez internet.
"brak rozumowania i nauczania zgodnie z wiarą i teologią katolicką jest dziełem diabła."
OdpowiedzUsuńCzy mogf prosić o sprecyzowanie?
Jest chyba dość oczywiste i proste, że tv i internet są dziełami ludzkimi, które jak każde dzieło ludzkie (a także Boże) mogą być wykorzystane do dobra jak i do zła. Twierdzenie, jakoby to były dzieła diabła, jest swoistą nobilitacją diabła, a równocześnie jakby zwalnia z obowiązku dobrego korzystania z nich, ostatecznie prowadzi do pomieszania dobra i zła.
UsuńNie o to mi chodzi. W sensie z tego co wiem, herezje bywają różnego stopnia co do tego, o ile są przekonujące i (z pozoru) wewnętrznie zgodne. Skąd się bierze takie zróżnicowanie, skoro są dziełem diabła? Jaki związek diabła z czynem (i wymysłami) człowieka tu zachodzi?
UsuńNie ma różnych stopni herezyj. Są tylko rodzaje: materialna i formalna. Ten podział wynika z rodzaju winy, czyli powodów i sposobu błądzenia w kwestiach wiary i moralności. Diabeł kusi do każdego grzechu, także do grzechów przeciw wierze. Jednak to człowiek podejmuje decyzję, by zgrzeszyć.
UsuńChodziło mi nie o przyjęty w teologii podział, tylko umowne zróżnicowanie między herezjami prymotywnymi i perfidnymi.
Usuń"Diabeł kusi do każdego grzechu"
A co z innymi źródłami pokus?
I w pytaniu chodzi nie tylko o impuls do zrobienia czegoś, ale o to, skąd się bierze pomysł na konkretną realizację tego czy innego grzechu. Takie czy inne sformułowanie herezji, przekonujące czy oczywiste kłamstwo itp.
Bo trochę nie rozumiem...
UsuńKażda herezja jest w jakiś sposób perfidna.
UsuńPokusa zakłada działanie osobowe, czyli zamierzone prowadzenie czy pociąganie ku grzechowi. Ostatecznie jest to działanie szatana, którego narzędziami mogą być oczywiście ludzie oraz ich słabości. W tym znaczeniu św. Ignacy mówi o złych myślach pochodzących od człowieka, oprócz tych pochodzących od szatana. Innymi słowy: pociąg do grzechu może pochodzić ze skażenia czy osłabienia natury ludzkiej, a to skażenie i osłabienie jest ostatecznie skutkiem grzechu pierworodnego.
Nie zwalnia to oczywiście z własnej odpowiedzialności, gdyż człowiek w swoim sumieniu odróżnia dobro od zła i może wybrać według tego rozeznania.
1. Mam na myśli, niektóre herezje usidlają tylko ignorantów teologicznych, inne są w stanie zwieść nawet wielkich teologów. To chyba zależy już od zdolności heretyka?
Usuń2. Czyli, parafrazując: może u człowieka wystąpić pomysł na powiedzmy zdradę małżeńską, albo osoba spoza małżeństwa może do tego zachęcać, i przy tym ta zachęta może być bezpośrednio podsuwana przez diabła, albo wynikać ze słabości, które spowodował grzech pierworodny? Czy w takim razie takie pośrednie pokusy są (w sensie: każda oddzielna) zaplanowane przez diabła, czy tylko są niejako samodzielnym skutkiem, który po prostu z założenia jest zgodny z linią knowań demonicznych?
Nie jestem zbyt obeznany w teologii. Może chodzi po prostu o inne określenie, niż jestem przyzwyczajony, a może jestem w błędzie. Dlatego chciałbym doprowadzić do końca ten temat we właściwym miejscu - komentarzu.
UsuńZapytam o wyjaśnienie, przeczytawszy Księdza odpowiedzi (to już inny użytkownik) : czy za każdym razem, kiedy człowiek jest kuszony, jest to działanie demoniczne, wprost lub za wykorzystaniem takich czy innych czynników, czy jednak demony mogą nie uczestniczyć bezpośrednio w samym impulsie? Podam przykład: człowek widzi witrynę ze śprośnymi pismami. Czy pokusa u tego człowieka do kupienia ich dzała z reguły tak, że demony apelują bezpośrednio do jego woli, czy do pożądania, czy jednak po prostu pożądanie już samo z siebie spełnia demoniczny zamysł kuszenia bez konkretnej ingerencji demonów, czy też może występować dowolna z powyższych sytuacji?
UsuńNie wiem
OdpowiedzUsuńProszę usunąć nielegalnie pobrany fragment wypowiedzi... W przeciwnym razie sprawa będzie zgłoszona do sądu.
OdpowiedzUsuńA sąd w 5 minut pozew oddali:
UsuńArt. 29. Dziennika Ustaw [Prawo cytatu]
Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.
To dobrze, że będzie "zgłoszona". Do sądów się nic nie zgłasza, tylko pozywa, lub wnioskuje, dlatego ze "zgłoszenia" sprawy nic nie będzie :-)
UsuńA co z algorytmami uczącymi się (tzw. "sztuczna inteligencja")? Jeśli sama z siebie rozwinie się i podejmie bez wiedzy i zgody ludzi, że zniszczy ludzi dla własnych celów, to wtedy stworzona przez ludzi, choć nieświadomie (algorytmy rozwijają się samoistnie w ramach ogólnych modeli sieciowych, ludzie nie wiedzą ani jak to działa, ani gdzie dokładnie powstaje) i działająca bez zgody na taki sposób działania ze strony ludzi jest techniką dobrą, czy złą z siebie samej? Bo Ksiądz napisał, że nic stworzone przez ludzi nie jest złe samo z siebie, a więc?
OdpowiedzUsuńNie ma algorytmów uczących się. Algorytmy najwyżej zbierają dane i przerabiają je według swoich stałych. To NIE jest uczenie się i to NIE jest inteligencja. Tym bardziej nie ma tutaj żadnego miejsca na wolną wolę, która jest konieczna do stawiania i realizowania własnych celów. Algorytmy mogą realizować jedynie te cele, które zostały zaprogramowane. Innymi słowy: tzw. sztuczna inteligencja jest tworem, za którym kryją się ludzie, którzy chcą kontrolować innych ludzi i sterować nimi. Wmawiając im, że to "sztuczna inteligencja" jest winna, nie oni.
UsuńSzcześć Boże, czy to oznacza zatem, że nie można tych algorytmów używać w dobrych celach? Np. do nauki czy poszukiwania informacji- oczywiście ostrożnie i krytycznie, sprawdzając w razie potrzeby w innych źródłach.
Usuń