Odpowiadam w oparciu o Tradycję, Pismo św. oraz dokumenty Magisterium Kościoła. Nazywam się Dariusz Józef Olewiński. Jestem kapłanem Archidiecezji Wiedeńskiej. Tytuł doktora teologii przyznano mi na Uniwersytecie w Monachium na podstawie pracy doktorskiej przyjętej przez późniejszego Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Gerharda L. Müllera oraz examen rigorosum z oceną "summa cum laude". Od 2005 r. prowadziłem seminaria na uniwersytecie w Monachium oraz wykłady w seminarium duchownym.
Na czym powinien się skupić o. Kowalczyk?
O. Dariusz Kowalczyk, były prowincjał jezuitów a obecnie profesor dogmatyki na Gregorianum w Rzymie, co jakiś czas w swoich wystąpieniach publicznych wydaje się zabiegać o sympatię środowisk konserwatywnych katolików. W znaczym stopniu to mu się udaje, o czym świadczy cytowanie i linkowanie na odpowiednich portalach.
Tym razem odezwał się dość wyraźnie wnerwiony (delikatnie mówiąc) i to wraz z pogróżką, dość absurdalną zresztą.
Po pierwsze, nie wiem, o czym i z kim o. Kowalczyk rozmawia. Nie znam żadnej jego wypowiedzi publicznej zachęcającej do ukazywania piękna liturgii tradycyjnej. Oczywiście nie wykluczam, że czyni to dyskretnie czy prywatnie.
Po drugie, jedynym podanym przez niego dowodem jest wpis twitterowy jednego "reprezentanta nurtu", który o. Kowalczyk nazywa "tradycjonalistami". Od profesora dogmatyki należałoby się spodziewać większej rzetelności w używaniu tego określenia, gdyż powinien wiedzieć, co to jest tradycjonalizm w historii teologii i że nie ma on nic wspólnego z tymi, których o. Profesor ma tu na myśli (pisałem o tym tutaj).
Po trzecie, karcąc "tradycjonalistów" łomotających w internecie należałoby to karcenie odpowiednio uzasadnić. Cytowanie samego siebie oraz wymachiwanie porównaniem - zupełnie absurdalnym - do "pobożnego" o. Feeney'a oczywiście nie wystarczy. Tym bardziej, że w tytule wygraża byciem "poza Kościołem".
Po czwarte, powiem, dlaczego owo porównanie jest nie tylko absurdalne lecz także podłe. Absurdalne jest z tego prostego względu, że o. Feeney zabawił się w głoszenie własnej nauki, jednoznacznie odbiegającej nie tylko od stanowiska ówczesnego Świętego Oficjum lecz także od całej Tradycji Kościoła. Nie chodziło więc o konflikt z aktualną władzą kościelną, lecz z niezmiennym katolickim nauczaniem wiary. Innymi słowy: o. Feeney, zresztą "pobożny" jezuita, popadł w herezję. Profesor dogmatyki, jak śmiem twierdzić, musi o tym wiedzieć. A skoro wie i mimo tego porównuje swoich "tradycjonalistów" do przypadku o. Feeney'a, to po prostu oszukuje publiczność na doraźny użytek.
Na koniec pozwolę sobie odwdzięczyć się o. Kowalczykowi szczerą radą:
Wielebny Ojcze Profesorze! Proszę skupić się na herezjach głoszonych nagminnie przez swoich zakonnych współbraci. Jest ich sporo, także w Polsce. Niestety.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Chociaż już od dłuższego czasu odpowiadam na tego typu pytania, to jednak widocznie nadal są niejasności i potrzeba dalszych wyjaśnień...
-
Samo patrzenie na nagie ciało nie jest grzechem. Grzechem jest natomiast pożądanie w znaczeniu pragnienia zgrzeszenia, czyli popełnienia ...
-
Dla tych P. T. Czytelników, którzy nie wiedzą, co oznacza skrót FSSPX, wyjaśniam, że po polsku oznacza on: Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Z...
-
Przy okazji aktualnej sprawy posła Grzegorza Brauna (więcej tutaj ) słusznie nasuwa się pytanie, czy katolikowi wolno uczestniczyć w świętow...
-
Kwestia dotyczy wprost autonomii Kościoła, w odpowiednim sensie stosunków między Kościołem a państwem. W tej kwestii są dwie zasadnicze p...
-
Dzięki wskazówce życzliwego czytelnika trafiłem na książkę z wypowiedzią bodaj najwybitniejszego polskiego dogmatyka katolickiego w okresi...
-
W związku z działalnością tzw. ruchu oporu (FSSPXR) w Polsce byłem pytany wielokrotnie o opinię. To grono zresztą widocznie pilnie śledzi bl...
-
30 listopada 2023 roku na stronie znanego watykanisty Marco Tosatti'ego została opublikowana deklaracja będąca pierwszą tego typu reakc...
-
Najpierw przypomnijmy fakty, czyli kontext historyczny tego pytania. Od około 10-u lat, po Motu proprio "Summorum Pontificum"...
-
Zależy, jaka zmiana. Jako istotne dla ważności Konsekracji zostały przez papieży określone słowa: " Hoc est enim Corpus meum " ...
Ładnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń