Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czyją ofiarą jest Msza święta?


Zwrócono mi uwagę na następującą wypowiedź znanego w kręgach tradycyjno-konserwatywnych Marka Miśko:


Takie to są owoce ignorancji teologicznej forsowanej w kierunku herezji chrystologicznej, nawet apostazji. Chodzi o nieszczęsny temat ofiarowania Bóstwa, o którym było już wielokrotnie (por. tutaj), a co do którego widocznie nadal nie mają jasności nawet katolicy pragnący być i uważający się za tradycyjnych. 

Oczywiście doceniam gorliwość w zaangażowaniu co do prawdy, że Msza św. jest prawdziwą ofiarą Nowego Przymierza. Poniekąd też nie dziwię się, że Miśko jako świecki prawdopodobnie bez przygotowania teologicznego w tak delikatnej, wręcz finezyjnej kwestii teologicznej popełnia conajmniej nieścisłość. Jest on tutaj widocznie ofiarą wręcz programowego zamętu i pomieszania w temacie. Miśko widocznie mocno tkwi w herezji Sopoćkowo-Faustynowej, być może nie całkiem z własnej winy. 

Wyjaśniam:

Wyrażenie "ofiara z Boga dla Boga, z Syna dla Ojca" jest conajmniej niefortunne, a nawet heretyckie, jeśli się je potraktuje ściśle. Otóż Jezus Chrystus z całą pewnością nie składa w ofierze Swojego Bóstwa, gdyż także na krzyżu nie przestaje być ani Bogiem, ani Synem Boga Ojca. 

Poprawne jest natomiast powiedzenie, że Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek ofiarował Siebie Bogu Ojcu. Poprawne jest też powiedzenie, że Jezus Chrystus ofiarował Siebie Bogu prawdziwemu, Trójjedynemu. Adresatem tej ofiary był także Syn Boży jako Druga Osoba Boska, ten sam prawdziwy Bóg co Bóg Ojciec. 

Dokładniej należy powiedzieć, że Bóg-Człowiek ofiarował Swoje Człowieczeństwo Bogu Trójjedynemu. Ta ofiara uzasadnia konieczność Wcielenia Syna Bożego: bez Wcielenia nie byłaby możliwa doskonała ofiara, godna prawdziwego, Trójjedynego Boga. 

Tak więc jest to ofiara z człowieczeństwa, gdyż to Człowieczeństwo Syna-Bożego poniosło śmierć. Nie jest to ofiara z Boga, czyli nie z Bóstwa, gdyż Bóstwo Jezusa Chrystusa jest nieśmiertelne i niezniszczalne. 

Owszem, tę ofiarę złożył Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, Syn Boży (druga Osoba Boska), który stał się Człowiekiem. Stał się Człowiekiem, właśnie po to, żeby złożyć tę Ofiarę. Do tej ofiary konieczne było Wcielenie, konieczne było Człowieczeństwo Syna Bożego. 

4 komentarze:

  1. > Bóg-Człowiek ofiarował Swoje Człowieczeństwo Bogu Trójjedynemu
    Czy to nie jest oddzielanie dwóch natur będących całością w Jezusie Chrystusie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki12 lutego 2024 10:36

      Nie jest. To jest respektowanie realnej różnicy natur. Oddzielanie byłoby wtedy, gdyby nie było jedności osobowej. Osoba bosko-ludzka (Bóg-Człowiek Jezus Chrystus) jest tym, kto ofiarowuje. Zaś ofiarowuje tylko Swoje Człowieczeństwo, ponieważ tylko ono śmiertelne, ofiarowalne.
      Natomiast ofiarowanie Bóstwa Jezusa Chrystusa przeczyłoby jedności i TOŻSAMOŚCI z Bóstwem Ojca. Zauważał to nawet czołowy apologety kultu Sopoćkowo-Faustynowego x. Różycki. Dlatego twierdził, że Bóstwo Syna nie jest tożsame z Bóstwem Ojca, a to jest apostazja ariańska.

      Usuń
    2. Jak może być to oddzielanie dwóch natur, skoro zdanie rozpoczyna się od słów "Bóg-Człowiek"? Trzeba czytać CAŁOŚĆ wypowiedzi.

      Usuń
  2. Któż to słyszał takie dziwy?
    Tyś człowiek i Bóg prawdziwy,
    Ty łączysz w Boskiej Osobie
    dwie natury różne sobie,
    Ty łączysz w Boskiej Osobie
    dwie natury różne sobie.

    OdpowiedzUsuń