Pojęcie nieomylności jest wieloznaczne. Najczęściej używa się go odnośnie nauczania Soboru Watykańskiego I o nieomylności papieskiej. Odnośny kanon w konstytucji "Pastor aeternus" brzmi:
W tym słowach jest jasne, że chodzi o "naukę o wierze lub obyczajach" (doctrina de fide vel moribus).
Dekrety kanonizacyjne nie są orzeczeniami o wierze lub obyczajach, lecz aktami zarządzającymi liturgią, czyli aktami rządzenia, nie nauczania. Ich przedmiotem nie jest treść Objawienia Bożego, którego dotyczy pewność dogmatyczna (certitudo dogmatica), lecz los danej osoby po śmierci, tzn. czy jest w niebie, co jest stwierdzane na zasadzie pewności moralnej (certitudo moralis) w wyniku procesów kanonicznych w sprawie heroiczności cnót oraz cudów, względnie męczeństwa. Tym samym nieomylność papieska zdefiniowana przez Vaticanum I nie dotyczy spraw kanonizacyjnych.
W nauczaniu kard. Lambertini'ego (późniejszego papieża Benedykta XIV), a także innych teologów, znajduje się wprawdzie opinia, że kanonizacje są orzeczeniami niemylnymi. Ta opinia była wyrażana na długo przed definicją Vaticanum I i tym samym nie należy tych spraw utożsamiać, gdyż sobór jasno ogranicza nieomylność papieską do nauczania w sprawach wiary i moralności. Opinia kard. Lambertini'ego dotyczy nieomylności nie dogmatycznej lecz pastoralnej, czyli względnej, dotyczącej życia Kościoła, nie Bożego Objawienia. Ponadto należy mieć na uwadze, że Kardynał odnosił się do ówczesnych zasad i norm procesowych, które zapewniały maxymalny stopień pewności moralnej. Po Soborze Watykańskim II zrezygnowano z większości tych zasad, co oczywiście musi mieć wpływ na stopień pewności.
Tym samym orzeczenia kanonizacyjne nie obowiązują na tej samej zasadzie co orzeczenia dogmatyczne, czyli nieomylne nauczanie wiary i obyczajów.
Post scriptum
Jeden z P. T. Czytelników wskazał na "notę doktrynalną" Kongregacji Nauki Wiary z 26 czerwca 1998 r. odnoszącą się do "wyznania wiary" (professio fidei) składanego przez kandydatów do święceń oraz przy obejmowaniu urzędów kościelnych (oryginał tutaj, po polsku tutaj). Jest to dokument wyjątkowo chaotyczny, wręcz niechlujny, co świadczy o tym, że przynajmniej w ostatecznej postaci był pisany przez wiele osób.
W niniejszym temacie istotny jest następujący fragment:
Jest to fragment z części zatytułowanej "exempla" czyli przykłady na rodzaje prawd, o których jest mowa w trzech akapitach końcowej części "wyznania wiary" (professio fidei wydanego w 1989 r.):
Zwróćmy uwagę: nota doktrynalna z 1998 r. do "poszczególnych prawd, które Kościół w sprawach wiary i moralności podaje w sposób ostateczny" (drugi akapit) zalicza:
- nauczanie, które z czasem jest ogłaszane jako dogmat (np. nieomylność i jurysdykcja papieża)
- niemożliwość udzielania święceń kapłańskich kobietom
- nauczanie o niegodziwości eutanazji, prostytucji, nierządu
- "prawdy związane z Objawieniem przez konieczność historyczną" jak prawomocność wyboru papieża czy przeprowadzenia soboru powszechnego, kanonizacje oraz orzeczenie o nieważności święceń udzielanych przez anglikanów.
Po kanonizacjach pojawia się w nawiasie określenie facta dogmatica, co jest zdumiewające i świadczy o braku elementarnej wiedzy teologicznej autora (autorów) noty. Zdumiewające jest także przyporządkowanie tych spraw do dziedziny wiary i moralności, gdyż jest to sprzeczne ze wszystkimi tradycyjnymi podręcznikami dogmatyki katolickiej. Oto przykłady:
Trzymowa dogmatyka katolicka wydawana w 13-u wydaniach do roku 1962, autorstwa katolickich duchownych profesorów niemieckich (x. Franz Diekamp i x. Klaudius Jüssen) w tomie pierwszym w kontekście nieomylności Kościoła (str. 76-77) mówi o następujących decyzjach, które są jedynie kościelnoprawne (administracyjne), nie doktrynalne:
- powszechne prawo kościelne
- uroczyste zatwierdzenie zakonów kościelnych
- kanonizacje.
Co do kanonizacji autorzy podają, że w kwestii ich nieomylności teologowie nie są zgodni, choć większość przyjmuje w ślad za św. Tomaszem z Akwinu (Quodlib. 9 a. 16), że "osąd Kościoła także w tym nie może się mylić". Oczywiście należy tutaj wziąć pod uwagę, co jest osądem Kościoła. Z całą pewnością św. Tomasz miał na myśli Kościół jako całość, co wynika z kontextu tego zdania.
Natomiast krótszy podręcznik dogmatyki wydany od 1959 do 1981 r. w dziesięciu wydaniach (autor: x. prof. Ludwig Ott) odróżnia "prawde boskie" (veritates divinae), czyli prawdy zawarte w Bożym Objawieniu, od "prawd katolickich" (veritates catholicae), zaliczając do tych ostatnich (wydanie z 1981 r., str. 10-11):
1. wnioski teologiczne (conclusiones theologicae)
2. fakty dogmatyczne (facta dogmatica)
3. prawdy rozumowe, czyli poznawalne przez sam rozum bez konieczności wiary w Boże Objawienie.
Do faktów dogmatycznych autor zalicza fakty historyczne, które nie należą do Bożego Objawienia, ale są wewnętrznie powiązane z którąś z prawd objawionych jak np. legalność papieża czy soboru, gdyż od tego zależy, czy dane nauczanie papieskie czy soborowe jest nieomylne czy nie. Innymi słowy: nie stwierdzenie legalności jest nieomylne, lecz przyjęcie legalności jest konieczne do uznania nieomylności nauczania papieża czy soboru.
Do faktów dogmatycznych autor nie zalicza kanonizacji. Tym bardziej nie uważa kanonizacyj za nieomylne. I słusznie. Nie stanowią one nawet faktu dogmatycznego, ponieważ kanonizacje nie są orzeczeniami w sprawach wiary i moralności.
Tak więc nie wiadomo, skąd "nota doktrynalna" z 1998 r. wzięła swoje pomysły. Z całą pewnością nie odpowiadają one tradycyjnej teologii katolickiej, a są widocznie wynalezione na doraźny użytek.
W powyższym tekście Ksiądz Profesor stwierdza następujące tezy:
OdpowiedzUsuń1) dekrety kanonizacyjne nie są orzeczeniami o wierze lub obyczajach
2) nieomylność papieska zdefiniowana przez Vaticanum I nie dotyczy spraw kanonizacyjnych
3) zmiana zasad kanonizacyjnych wpływa na stopień pewności
W dyskusji na ten temat tego czy kanonizacje są orzeczeniami nieomylnymi chciałbym zwrócić uwagę na dokument Kongregacji Nauki Wiary, Wyjaśnienie doktrynalne
dotyczące końcowej części formuły «Wyznania wiary», który nie zgadza się z wszystkimi trzema poglądami Księdza Profesora. Przytoczę odpowiednie fragmenty:
6. Drugi akapit dodany do Wyznania wiary stwierdza: «Z przekonaniem przyjmuję i uznaję również wszystkie i poszczególne prawdy, które Kościół w sprawach wiary lub moralności podaje w sposób ostateczny». Przedmiotem tej formuły są wszystkie prawdy dotyczące spraw wiary lub obyczajów,(13) które są niezbędnym warunkiem wiernego zachowywania i wyjaśniania depozytu wiary, chociaż nie zostały przedstawione przez Urząd Nauczycielski Kościoła jako formalnie objawione.
Takie prawdy mogą być zdefiniowane w sposób uroczysty przez Biskupa Rzymu, gdy wypowiada się «ex cathedra», lub przez Kolegium Biskupów zgromadzone na soborze, bądź też mogą być nieomylnie przekazywane w nauczaniu zwyczajnym i powszechnym Kościoła jako «sententia definitive tenenda».(14) Dlatego też każdy wierzący jest zobowiązany przyjąć te prawdy zdecydowanie i ostatecznie, opierając się na wierze w asystencję Ducha Świętego okazywaną Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła oraz na katolickiej doktrynie o nieomylności Urzędu Nauczycielskiego w tych sprawach.(15) Kto by im zaprzeczał, odrzucałby prawdy nauki katolickiej(16) i tym samym nie byłby już w pełnej komunii z Kościołem katolickim.
Jeśli chodzi o prawdy związane z objawieniem na mocy konieczności historycznej, które powinny być uznane w sposób ostateczny, ale nie będą mogły być zdefiniowane jako objawione przez Boga, to można podać jako przykład prawomocność wyboru Biskupa Rzymu lub przeprowadzenia soboru powszechnego, jak również kanonizacji świętych (fakty dogmatyczne); deklarację Leona XIII, zawartą w liście apostolskim Apostolicae curae, o nieważności święceń anglikańskich(37) i inne.
Kanonizacje nie są ani nauczaniem wiary i obyczajów, ani nawet wnioskami teologicznymi z prawd wiary i obyczajów, ani faktami dogmatycznymi. Proszę nie wprowadzać w błąd.
UsuńPisze Ksiądz Profesor: "Zdumiewające jest także przyporządkowanie tych spraw do dziedziny wiary i moralności, gdyż jest to sprzeczne ze wszystkimi tradycyjnymi podręcznikami dogmatyki katolickiej." Po pierwsze chciałby dopytać co znaczy przymiotnik "tradycyjny"? Na podstawie lektury artykułów Księdza Profesora domyślam się, że chodzi o podręczniki z dogmatyki katolickiej napisane przed Vaticanum II. Jeśli chodzi o inne znaczenie to uprzejmie proszę o wyjaśnienie. Tu chciałbym zwrócić uwagę na następujące książki, Dogmatyka katolicka autorstwa ks. Witolda Pietkuna z roku 1954 oraz Dogmatyka katolicka autorstwa ks. D. Kalinowskiego i ks. J. Rychlickiego z 1958 roku. Otóż są to książki z dogmatyki katolickiej napisane przed Vaticanum II i o ile dobrze je przejrzałem nie jest w nich poruszony temat kanonizacji, w szczególności tego czy kanonizacje są nieomylne i czy przynależą do nauki wiary i obyczajów. Również w książce Zarys doktryny katolickiej autorstwa Francois Varillon, przy czym oryginał został napisany w 1961 roku, a polskie wydanie ukazało się w 1972 roku. Myślę, że można tą książkę uznać za napisaną przed Vaticanum II, aczkolwiek nie jestem pewien czy można ją zaliczyć do dogmatyki katolickiej. W niej jednak też nie został poruszony temat kanonizacji. Tym samym w sensie ścisłym nie można mówić, że przyporządkowanie kanonizacji do spraw wiary i moralności jest sprzeczne ze wszystkimi tradycyjnymi podręcznikami dogmatyki katolickiej. Jeśli bowiem w jakimś podręczniku temat jest nie poruszony, to wówczas sprzeczności nie ma. Być może Ksiądz Profesor miał na myśli nie wszystkie w sensie ścisłym podręczniki, a większość podręczników?
UsuńPisze Ksiądz Profesor: "Tak więc nie wiadomo, skąd "nota doktrynalna" z 1998 r. wzięła swoje pomysły. Z całą pewnością nie odpowiadają one tradycyjnej teologii katolickiej, a są widocznie wynalezione na doraźny użytek." Powstaje pytanie jak należy rozumieć termin "tradycyjna teologia"? Czy chodzi o powszechną zgodę teologów katolickich przed Vaticanum II? Jeśli tak to taka zgoda w kwestii tego czy kanonizacje są czy nie są sprawami wiary i obyczajów na razie nie została wykazana. Być może chodzi o zgodę większości autorów podręczników z dogmatyki katolickiej? Jeśli chodzi o taką zgodę, to została ona tylko przez Księdza Profesora stwierdzona, a nie udowodniona, gdyż przytoczył Ksiądz Profesor tylko dwa przykłady z tradycyjnych podręczników dogmatyki. Owszem byłoby poniekąd dziwne gdyby Urząd Nauczycielski Kościoła albo Kongregacja Nauki Wiary wypowiedziała się przeciwnie do powszechnej opinii teologów katolickich. Jednak na ile kojarzę taka sytuacja teoretycznie może się zdarzyć, gdyż opinie teologów nie są wypowiedziami Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Podsumowując uważam, że na razie nie zostało wykazane, że kanonizacje nie przynależą do spraw wiary i obyczajów i tym samym uważam sprawę za do tej pory nierozstrzygniętą.
Co Ksiądz sądzi o tym Księdzu Joseph Bisig FSSP ?
OdpowiedzUsuńhttps://wdrodze.pl/article/nie-uwazam-sie-za-tradycjonaliste-jestem-po-prostu-katolikiem/
Proszę o odpowiedź
UsuńCzyli jeśli dobrze rozumiem, uważa Ksiądz Profesor uproszczenie zasad kanonizacyjnych za błąd oraz jest za tym by powrócić do dawnych zasad kanonizacyjnych?
OdpowiedzUsuńOczywiście. I wszystkie procesy, które nie były prowadzone według tradycyjnych zasad, należy przeprowadzić ponownie zgodnie z nimi.
UsuńCzy zdarzył się w historii Kościoła przypadek, by najpierw jakaś osoba została kanonizowana, a następnie ta kanonizacja została odwołana?
OdpowiedzUsuńZdarzył i to akurat w posoborowiu. Przykład pierwszy z brzegu: św. Szymon z Trydentu. I też całe mnóstwo świętych, którzy zostali usunięci z kalendarza.
UsuńNo dobrze, ale uważa Ksiądz ze dekanonizowanie św. Szymona było słuszne? Zgadza się Ksiądz z wykreśleniem tych mnóstwa świętych z kalendarza?
UsuńChyba jednak nikt oficjalnie nie odwołał kanonizacji św. Szymona z Trydentu czy innych, tylko wykasowano ich z kalendarza powszechnego. Czy jest jakiś dokument oficjalnie wycofujący kanonizację?
UsuńOczywiście nie ma dekretu orzekającego, że kanonizacja św. Szymona była błędna. Jednak wykreślono go z kalendarza oraz praktycznie zaprzestano kultu. To jest równoznaczne z anulowaniem kanonizacji.
UsuńDlaczego oficjalny dokument KK miałby być mniej ważny niż podręcznik dogmatyki katolickiej ? Przecież podręcznik dogmatyki katolickiej nie jest nauczaniem KK a Nota doktrynalną jest
OdpowiedzUsuńW Kościele katolickim każda nowość jest mniej ważna niż to, co było stale nauczane. Nowość to synonim herezji a przynajmniej błędu.
UsuńKsiądz ma rację. Nowość i nowinki oraz nowinkarstwo to terminy używane przez Sobory Powszechne i dogmatyczne, jak Sobór Watykański I jako terminy określające to, co złe, potępiane, np. właśnie synonim herezji (coś odmiennego do Tradycji, wprowadzonego nagle w opozycji do tego, co już uznane).
UsuńKsięże Doktorze,
OdpowiedzUsuńjako że z jakiegoś powodu nie da się zalogować się do bloggera z użyciem konta google, muszę pisać jako tzw. 'anonimowy'. W temacie bieżącym, spotkałem się z następującymi próbami odpowiedzi na pytanie:
Popularny w kręgach tradycyjnych O. Chad Ripperger, wychodzi z tezą, że kanonizacje są nieomylne. Książka, gdzie ten argument może być wyłożony w kompletny sposób: Magisterial Authority:
https://www.amazon.pl/Magisterial-Authority-Fr-Chad-Ripperger/dp/1503022420
Konferencja w temacie:
YT:
https://www.youtube.com/watch?v=R5sZ2Jz9_uw
The Magisterial Authority & Related Virtues
ok. 9 minuty, wskazane zostaje na zdanie powszechne; z zastrzeżeniem że takowa nieomylność miałaby dotyczyć tylko samego faktu bycia danego człowieka w niebie, nie jakości życia, cnót itd.
- - - - - -
Wywiad z Ryanem Grantem, założycielem wydawnictwa Mediatrix Press i edytorem głównym wydawnictwa TAN Books, latynistą szerzej znanym z tłumaczenia prac Roberta Bellarmine'a. Na pytanie odpowiada twierdząco.
YT:
https://www.youtube.com/watch?v=T_ok3ybnJTA
Wspomniani autorzy: o. Faber (Essay on Beatification, Canonization, and the Processes of the Congregation of Rites), Adolf Tanquerey (autor ponoć standardowego podręcznika używanego w seminariach, stwierdza on, że nieomylność kanonizacji jest zdaniem powszechnym i prawdziwym (dosłownie Grant odczytuje fragment jego książki dotyczący tego tematu, mówiący: sententia communis et vera (ca. 15:50)), papież Benedykt XIV (Rozdział 40 jego traktatu), Francisco Suarez (De Fide, Disputatio V)
- - - - - -
Wpis na anonimowym(?) blogu, cytujący wiele źródeł - ponad 20 przypisów - na potwierdzenie opinii twierdzącej, chociaż najczęściej na samym cytowaniu się kończy i nie ma próby sformułowania rozbudowanego argumentu, który krok po kroku inkorporowałby wszystkie opinie i prowadził do konkluzji:
https://functioningofreason.blogspot.com/2020/07/the-infallibility-of-canonizations-whos.html
- - - - - -
Dr. John Joy, profersor teologii w Holy Apostles College & Seminary, odpowiada twierdzaco.
YT:
https://www.youtube.com/watch?v=kgNReHhGe2c 37:27 i dalej
Jego artukuł w Nova et Vetera: Nova et Vetera, English Edition, Vol. 19, No. 1 (2021): 33–61
https://stpaulcenter.com/03-nv-19-1-joy/
Wydał również książkę w temacie:
Disputed Questions on Papal Infallibility (Os Justi Studies in Catholic Tradition)
https://www.amazon.com/Disputed-Questions-Papal-Infallibility-John/dp/B0BLQW45LV
- - - - - - -
Można również znaleźć opinie przeciwne, nawet w w/w czasopiśmie:
Artykuł w Nova et Vetera - (Nova et Vetera, English Edition, Vol. 17, No. 3 (2019): 653–682)
The Infallibility of Canonizations: A Revisionist History of the Arguments
William Diem Gettysburg, PA The Modern Consensus and the Prima Facie Problem
Autor finalnie nie podziela zdania o absolutnej nieomylności kanonizacji - "I hold that it is no more than a mistaken, if pious, opinion that canonizations are infallible declarations that the saint is in heaven, and therefore, that to insist that they are infalli-
ble is to open the faith to ridicule and to erect a very real and unnecessary
barrier to true Christian unity. But of course, I submit to the Church’s
determination of the matter if and when it is given."
- - - - - - -
Wreszcie, Dr. Peter Kwasniewski, zebrał różne opinie twierdzące i przeczące w zbiorze esejów: Are Canonizations Infallible?: Revisiting a Disputed Question
https://www.amazon.com/Are-Canonizations-Infallible-Revisiting-Disputed-ebook/dp/B09DFHLTKS/
Z uwagi na powyższe, chciałem spytać, czy posiadanie potencjalnie błędnej opinii w temacie kanonizacji jest grzeszne i/lub zagrożone jakąś karą kościelną?
Twierdzenie, jakoby kanonizacje były nieomylne, nie sięga nawet rangi "sententia communis", tym bardziej rangi "sententia certa", gdyż jest sporo teologów twierdzących inaczej, nawet jeśli są w mniejszości, choć ostatnio liczba wydaje się wyraźnie zwiększać. I nie ma żadnej magisterialnego orzeczenia w tej kwestii, tak więc dyskusja jest otwarta. Tym samym wolno reprezentować różne stanowiska.
UsuńW dyskusji na temat kwestii nieomylności kanonizacji oraz kwestii tego czy są to czy też nie orzeczenia w sprawach wiary i moralności chciałbym zwrócić uwagę na pewien punkt z Katechizmu kard. Gasparriego, który teraz przytoczę.
Usuń144. Czy Kościół jest nieomylny w nauczaniu?
W nauczaniu dzięki ustawicznej pomocy Ducha Świętego, obiecanej przez Jezusa Chrystusa, Kościół jest nieomylny, gdy czy to w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu, czy też uroczystym orzeczeniem władzy naczelnej podaje wszystkim do wierzenia prawdy wiary i obyczajów, które są bądź objawione same w sobie, bądź też pozostają w związku z objawionymi prawdami.
Widzę następujące możliwości. Pierwsza jest taka, że dekrety kanonizacyjne nie są nauczaniem o wierze i moralności oraz Katechizm kard. Gasparriego w punkcie 144 poprawnie podaje zakres nieomylności Kościoła w nauczaniu. Jednak w tym przypadku debata na temat nieomylności kanonizacji powinna być w prosty sposób zakończona stwierdzenie, że jednak mogą być omylne, bo nie spełniają koniecznego warunku bycia nauczaniem wiary i moralności. Druga natomiast możliwość jest taka, że owszem kanonizacje nie są nauczaniem wiary i moralności, ale Katechizm kard. Gasparriego niepoprawnie podaje zakres nieomylności nauczania Kościoła ograniczając je do kwestii dotyczących wiary i moralności.
No i dostał Pan prostą odpowiedź księdza doktora.
UsuńA co Ksiądz na to? https://tenetetraditiones.blogspot.com/2024/02/nieomylnosc-papieska-w-kanonizowaniu.html
OdpowiedzUsuńAno to na to, że to jest maniakalne pisanie na poziomie najwyżej liceum. Żaden głos w dyskusji.
UsuńZresztą autor tego textu widocznie nie zna albo nie zrozumiał źródeł, na które się powołuje, ponieważ pisze coś innego niż to, co jest w nich zawarte. To jest oszukiwanie czytelników.
UsuńGdyby uznać nieomylność tzw. kanonizacji czynionych według chyba już maksymalnie nieroztropnych zasad po tzw. Vaticanum II to należałoby uznać że Kościół błądził przez blisko 20 stuleci. Masa "świętych" produkowanych taśmowo w posoborowej hurtowni głosiła i czyniła rzeczy, które Kościół wielokrotnie i uroczyście potępił. Nie dostrzegają tego głównie ci, dla których historia Kościoła zaczęła się w 1962. Jak zdroworozsądkowy katolik może poważnie traktować kanonizację kogoś stawiającego buddę na Tabernakulum gdy w wiekach minionych kanonizowano męczenników ginących w okrutny sposób za zwykłą odmowę zapalenia kadzidła fałszywym bożkom czy kogoś kto ponoć będąc Wikariuszem Chrystusa odstręcza swoich żydowskich przyjaciół od Chrztu św. i konwersji na katolicyzm by nie godziło to w "ekumaniacki dialog" i finalnie doprowadza do zaniechania tego Chrztu i konwersji? Albo Kościół się mylił od początku i dopiero teraz właściwie rozpoznał autentyczną świętość, albo został przejęty popadając w straszne błędy parę dekad temu i twórcy tego nowego tworu potrzebują taśmowo produkowanych świętych by ów twór uwiarygodnić.
OdpowiedzUsuńKNW widocznie stwierdziła, że podważanie nieomylności kanonizacji jest im nie na rękę.
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńNa YT pojawił się pewien merytoryczny materiał dot. nieomylności kanonizacji. Może byłby ksiądz zainteresowany, choćby ze względu na to, że autor argumentuje uznaje podważanie nieomylności kanonizacji za herezję
https://www.youtube.com/watch?v=XkZzGerzWy8
Ten człowiek argumentuje na poziomie najwyżej licealnym i mentalności trepa. To nie jest argumentacja teologiczna.
UsuńCo Wielebny Ksiądz sądzi o gwałtownie rozwijającym się kulcie Świętego Charbela, jak można zauważyć głównie za sprawą wyznawców Novus Ordo Missæ. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń