Grono Jurkowo-Milcarkowe, czyli autorzy haniebnego "manifestu 16", nadal bezwstydnie się pogrąża. Otóż na portalu "Christianitas" (zwanym przez niektórych "Hipocritas") wstawiono nie mniej haniebny text Marka Jurka sprzed roku, gdy już wtedy w dość zakłamany sposób zaatakował Grzegorza Brauna za akcję gaśnicową. Oto obszerne fragmenty:
M. Jurek odnosi się tutaj do internetowego wywiadu z grudnia 2023 roku, udzielonego świeżo po słynnej akcji z gaśnicą. Przy porównaniu relacji M. Jurkowej z faktyczną wypowiedzią M. Brauna nie sposób nie zauważyć, że ten pierwszy albo nie umie słuchać ze zrozumieniem, albo świadomie przekręca i manipuluje. Oto odnośne fragmenty:
Swoje tekścidło M. Jurek pisał w reakcji na akcję z gaśnicą, czyli jest to atak na G. Brauna. Na jego wstępie były marszałek sejmu opisuje, jak to Adam Michnik dopuścił się poważnej manipulacji a właściwie zafałszowania faktów w związku z ogłoszeniem Mszy św. w kaplicy sejmowej w intencji o deszcz w sytuacji suszy. To fałszerstwo Marek Jurek zrównuje ze słowami G. Brauna, iż to M. Jurek jest przypuszczalnie jednym z dwóch głównych inicjatorów chanukki w sejmie. G. Braun zaznaczył wyraźnie, że tak "zdaje się". M. Jurek nie zdementował tego aż do stycznia 2025 roku, mianowicie do swojej dyskusji z P. Lisickim, gdzie mówi jakby mimochodem:
M. Jurek nie wydał żadnego sprostowania, gdy jeden z posłów PiS, czyli jeden z jego byłych kolegów partyjnych, powiedział z mównicy sejmowej w sposób kategoryczny to samo, co G. Braun powiedział ostrożnie jako przypuszczenie:
M. Jurek nie tylko nie zdementował, lecz wpisał się w grono obrońców chanukki w sejmie. Uważał, że nie trzeba dementować? Że zdementowanie byłoby niekorzystne dla niego? Dlaczego nigdy nie wyjaśnił, kto jest odpowiedzialny za zaproszenie sekty Chabad Lubawicz do świętowania chanukki w sejmie?
Fakt, że M. Jurek zrównuje Michnikowe bardzo "luźne" podejście do faktów, czyli właściwie kłamliwą manipulację, z wypowiedzią G. Brauna, która była jedynie przypuszczeniem i to o tyle zasadnym, że jest prawdopodobnie oparta na tym, co jeden z posłów PiS czyli byłych kolegów partyjnych M. Jurka powiedział z mównicy sejmowej, świadczy po prostu o podłości.
O podłości świadczy także M. Jurkowe przekręcenie tego, co G. Braun powiedział o ludobójstwie żydowskim.
Przede wszystkim w owym wywiadzie G. Braun w żaden sposób nie odniósł się do życzeń chanukkowych M. Jurka wypowiedzianych w funkcji marszałka sejmu, lecz miał na myśli zapewne wystąpienie posła Polaczka, którego M. Jurek nie zdementował, a mógł to zrobić przynajmniej na portalach społecznościowych.
Po drugie, podłe jest sugerowanie, jakoby G. Braun autoryzował "wymysły" na temat M. Jurka.
Po trzecie, podłe jest przedstawianie rytuału chanukkowego inscenizowanego przez sektę Chabad Lubawicz jako "zapalenie przez żydowskich duchownych chanukowych lampek przy tablicy, gdzie pośród innych posłów, ofiar drugiej wojny światowej, widnieją nazwiska zamordowanych i zmarłych żydowskich posłów na Sejm Rzeczypospolitej". Na jakiej podstawie M. Jurek twierdzi, że sekta Chabad Lubawicz reprezentuje Żydów, którzy przez II wojną światową byli posłami na sejm? I od kiedy to chanukka jest upamiętnieniem zmarłych?
Po czwarte, zakłamane i podłe jest zrównanie świętowania chanukki w sejmie z istnieniem synagog w państwie kościelnym czy rabinatu polowego. Od kiedy to świętowanie chanukki w sejmie jest istotną praktyką religii judaistycznej? Czy M. Jurek jako historyk i człowiek myślący na prawdę nie jest w stanie odróżnić tolerancji dla fałszywych kultów od ich promowania w przestrzeni publicznej?
Po piąte, twierdzenie, jakoby Machabeusze byli "prawzorem licznych katolickich powstań" świadczy albo o ignorancji historycznej i teologicznej, albo o odrzucaniu katolickiego nauczania o wojnie sprawiedliwej. Nasuwa się też pytanie, czy M. Jurek w ogóle czytał Księgi Machabejskie. Jeśli czytał, to czy rzeczywiście uważa, iż takie oto fragmenty (1 Mach) mogą być pierwowzorem dla działania katolika?
Podobnie w 2 Księdze Machabejskiej:
Kwestia nazewnictwa - czy nie trzeba byłoby we wszelkich tego typu problemach zrobić porządek z określeniami, przenosząc akcent z narodowości na talmudyzm / rabinizm / kabalizm / chasydyzm / lubawicyzm - które to wierzenia są ściśle rasistowskie?
OdpowiedzUsuńCzy raczej z perspektywy KK potrzebne i właściwe jest stałe mówienie o dosłownie - żydostwie w znaczeniu narodowym z racji pamięci na fakt zabicia Pana Jezusa?
Chodzi o to, że przeciętny obywatel ma błędny odbiór słowa żyd / Żyd.
Tak samo określenia filosemityzm i antysemityzm są na ogół błędnie pojmowane.
ik
Pojęcie żyd jest bardzo dobre, wiadomo o co chodzi, bo wszystkie problemy są tu ujęte na raz: fałszywy kult, antychrystianizm i satanizm, rasizm bo kabalizm talmudyczny i wreszcie zabicie Pana Jezusa, jak objawia Pismo Święte.
UsuńMoże ta pomylona deklaracja 16 jest pokłosiem wyrobionego przez o. Bocheńskiego ustosunkowania do tzw. "antysemityzmu"?
UsuńProszę zobaczyć pomieszanie wątków odnośnie tego terminu:
https://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/antysemityzm_27.html
chrome-extension://efaidnbmnnnibpcajpcglclefindmkaj/https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Studia_Plockie/Studia_Plockie-r2007-t35/Studia_Plockie-r2007-t35-s151-158/Studia_Plockie-r2007-t35-s151-158.pdf
A tutaj - ci ostatni, wiadomo kto:
" o. Józef Maria Bocheński:
„Czy pan uwierzy, że wstąpiłem do seminarium nie będąc wierzącym? - mówił w rozmowie z Janem Parysem. - Powiedziałem rektorowi, że wstępując do seminarium chcę się postawić do dyspozycji Kościoła katolickiego. I rektor napisał ojcu Woronieckiemu: przysłałeś mi jakiegoś typa, co ma kiełbie w głowie, jeszcze takiego nie widziałem. Wstępuje do seminarium nie będąc wierzącym. Nawróciłem się w seminarium pod wpływem znakomitych i świętobliwych ludzi. Seminarium poznańskie było wtedy najlepsze w Polsce. Ojciec Woroniecki wiedział, co robi, że mnie tam posłał. Nota bene, to najmądrzejszy człowiek, jakiego w życiu spotkałem. Woroniecki był moim guru. Polska miała wtedy trójkę znakomitych teologów: księża Żychliński, Woroniecki i Korniłowicz."
ik
To potwierdza, że Kościół w Polsce już od przedwojnia jest w rękach mafii charystów.
Usuńhttps://bazhum.muzhp.pl/media/files/Studia_Plockie/Studia_Plockie-r2007-t35/Studia_Plockie-r2007-t35-s151-158/Studia_Plockie-r2007-t35-s151-158.pdf
UsuńDo: teologkatolicki
UsuńA ci charyści to doktrynalnie heretyccy jacyś? Pytam bo nie znam, ale widzę, że ponoć w czasie wojny już formalnie nie istnieli jako organizacja.
" Przy porównaniu relacji M. Jurkowej z faktyczną wypowiedzią M. Brauna nie sposób nie zauważyć, że ten pierwszy albo nie umie słuchać ze zrozumieniem, albo świadomie przekręca i manipuluje"
OdpowiedzUsuńCzy po ostatnich wpisach na "Hipocritas" można się dziwić?
Na początku myślałem, że Pan Jurek być może jest tylko ignorantem ale jak tak uporczywie brnie dalej w hańbę mimo, że tyle osób mu udowadnia że się myli obawiam się, że robi to niestety celowo.
Nie można być judaistą i zarazem katolikiem przez ignorancję. To niewykonalne. Podstawowa wiedza o wierze katolickiej, to że Chrystus jest Bogiem. Nie da się pogodzić "jest Bogiem" i "jest w piekle w fekaliach", to się wyklucza jednoznacznie, a M. Jurek ma więcej niż 85 IQ.
UsuńChannukka, półdybuka, i kamieni kupa. Tyle w temacie. Kto ma uszy, niech słucha.
OdpowiedzUsuńSed auditu solo tuto creditur
obok tematu:
OdpowiedzUsuńKsięże, czy w przypadku ataku na miejsca kultu, czy to przez władze państwowe czy zaborcze, obowiązuje również "mierzenie siły na zamiary" jak w przypadku wojny sprawiedliwiej?
Jeśłi obronę miejsca sacrum składania Ofiary i samego Ciała Pańskiego uznać za cel obrony wiary katolickiej, to nie będzie analogia do obrony doczesnych dóbr, wówczas jest to nawet karkołomne, ale męczeństwo za wiarę, czyli coś większego niż wykalkulowana obrona dóbr doczesnych.
Usuń