Już słowo "patriotyzm" (patria = ojczyzna, pater = ojciec) wskazuje na związek z czwartym przykazaniem Dekalogu: czcij ojca i matkę swoją! Patriotyzm można określić jako szacunek i dbałość o ojcowiznę. Chodzi przy tym nie tylko i nie przede wszystkim o dobra materialne, lecz o duchowe. Jedno i drugie ma związek z rodziną, która jest wspólnotą nie tylko biologiczną, lecz jeszcze bardziej duchową. Dlatego co do treści kwestia wiąże się z nacjonalizmem, o czym już mówiłem (tutaj).
Ze wspólnoty ojcowizny, ojczyzny i narodu wynikają oczywiście pewne obowiązki. Nie mogą one jednak być stawiane ponad prawem Bożym, zarówno naturalnym jak też objawionym, czy ogólnie ponad sprawami religii. Innymi słowy, patriotyzm czy nacjonalizm nie mogą zastępować religii ani być stawiane ponad nią, lecz odwrotnie: prawdziwa religia, czyli Chrystusowa, daje odpowiednie światło dla życia nie tylko rodzin, lecz także narodu i państwa. Właściwie rozumiany patriotyzm i nacjonalizm nie są sprzeczne z religią objawioną, i odwrotnie.
Literatura teologiczna w tym temacie nie jest obfita, zresztą podobnie jak w całej dziedzinie katolickiej etyki społecznej, która jest dziedziną względnie młodą, aczkolwiek jej główne zasady są oczywiście zawarte w Bożym Objawieniu.
Pewnym wprowadzeniem mogą być artykuły encyklopedyczne:
M. A. Krąpiec, „Naród”, w: „Powszechna encyklopedia filozofii”, red. A. Maryniarczyk, t. VII, Lublin 2006, s. 510.
M. Kowalczyk, „Naród”, w: „Encyklopedia katolicka”, red. E. Giglewicz, t. XIII, Lublin 2009, k. 756.
A także książka ks. Bartnika:
Nie ma czegoś takiego jak właściwie rozumiany nacjonalizm. Jest po prostu nacjonalizm czyli ideologia, która powstała w Oświeceniu (swoją drogą w XVIII wieku był nazywany patriotyzmem), którego ukoronowaniem była rewolucja. W swoich początkach nacjonalizm i liberalizm były tym samym, i mimo, to że liberalizm poszedł dalej to obie ideologie są se sobą związane, choćby samymi podstawami.
OdpowiedzUsuńZależy od definicji nacjonalizmu. Jeśli jest to ideologia, dla której najwyższą wartością jest naród, to jest oczywiście fałszywa. Jeśli natomiast nacjonalizm oznacza dążenie do państwa narodowego, czyli o jednolitej kulturze wraz z prawdziwą religią, to jest to jak najbardziej zgodne z wiarą katolicką.
UsuńDlatego nie powinno się tworzyć nowych definicji, którym się nadaje nazwy, które znaczą już coś innego. Ksiądz napisał tak lekko, że dążenie do państwa narodowego jest zgodne z wiarą katolicka tak jakby zupełnie nie wiedział jak to dążenie wyglądało w historii. Teraz może się wydawać w porządku, gdy chodzi o zachowanie kultury narodowej przed napływem islamu czy dekadencji z zachodu.
UsuńAle to dążenie we Francji, Niemczech czy Włoszech wyglądało tak, że zniszczyło się lokalne kultury, żeby wprowadzić jedną, sztuczną i scentralizowaną. Szczególnie mocno się to odbiło na Polsce, germanizacją i walką z Kościołem Katolickim. Nacjonaliści to po prostu masoni i innych nacjonalistów za bardzo nie było. W Polsce najbardziej znany jest Roman Dmowski, który przecież miał nawrócić się dopiero pod koniec życia, gdy nie miał już żadnego znaczenia politycznego.
Innego nacjonalizmu w historii nie było więc i trudno tworzyć różne definicje.
Jaka nowa definicja? Państwem narodowym był już starotestamentalny Izrael jako państwo monoetniczne i monoreligijne. To jest istotne i to jest wzór przynajmniej dla narodowego państwa polskiego. Narodowcy polscy nie są wyznawcami Dmowskiego, mimo uznania i szanowania jego zasług.
UsuńFakt, że masoni francuscy budowali swoje państwo na hasłach narodowościowych, nie jest w stanie podważyć ogólnej zasady państwa narodowego, gdyż jest ona zakorzeniona w Starym Testamencie, a ogólniej w prawie naturalnym. To imperia niszczące lokalne kultury są antyludzkie i totalitarne, i nie mogą być trwałą formą porządku społecznego. Imperium ma do wyboru: albo zniszczyć rdzenne kultury i religie (tworząc sztuczną kulturę i własną religię), albo je utrzymywać. To drugie rozwiązanie musi prowadzić nieuchronnie do upadku imperium, czego dowodzi historia.
"Ksiądz napisał tak lekko, że dążenie do państwa narodowego jest zgodne z wiarą katolicka tak jakby zupełnie nie wiedział jak to dążenie wyglądało w historii"
UsuńFałszywe uogólnienie, bo idąc takim tokiem myślenia to można zdezawuować wszystko, nawet wiarę katolicką. Wielu było fanatyków, którzy szerzyli wiarę nie licując się z katolicką etyką. Piszesz o tym, "jak wyglądało to dążenie w historii" nie zauważając, że problem, o którym piszesz jest przynajmniej dla Europy nieaktualny. Jeśli już to mamy do czynienia z odwrotnym problemem. Lewaccy sataniści chcą rozmazać wszelkie różnice narodowościowe i rasowe, następnie agendą LGBT dążą do rozmazania granic biologicznych między ludźmi wynikających np. z płci, a w przyszłości będą dążyć do transhumanizmu totalnie negując naturę człowieka stworzoną na obraz i podobieństwo Boga z duszą nieśmiertelną. Jest to sto razy większe zagrożenie niż jakikolwiek rasizm i szowinizm, który pojawił się w historii, włącznie z nazistowskim. I jakoś dziwnym trafem tym satanistycznym ideom sprzeciwiają się nie twoi antynacjonaliści i "antyrasiści" (oni są raczej ich pionierami), tylko sprzeciwiają się im właśnie nacjonaliści.