Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

O reinkarnacji czyli czy szatan może podpowiadać?


Zacytowana odpowiedź nie jest spójna ani teologicznie, ani już choćby zdroworozsądkowo, aczkolwiek zasadniczo jest prawidłowa. 

Odpowiadam:

1. Już analiza zdroworozsądkowa i filozoficzna obala wiarę w reinkarnację. Innymi słowy: nie ma żadnych dowodów na reinkarnację. Wiara w reinkarnację bazuje najwyżej na swego rodzaju przeżyciach, z których wcale nie wynika teza o reinkarnacji. Przeciw tej tezie przemawia natomiast wiele argumentów już zdroworozsądkowych i filozoficznych.

2. Boże Objawienie podane w Piśmie św. i w Tradycji oczywiście także obala wiarę w reinkarnację, aczkolwiek jakby "dodatkowo" i ostatecznie.

3. Można próbować w różny sposób wyjaśnić zjawiska czy przeżycia przywoływane przez wyznawców reinkarnacji. Tutaj przyczyną może być także wpływ złego ducha zarówno na wyobraźnię, sny, także przez zaciemnienie trzeźwego myślenia. Szatan nie może wprost i dosłownie podpowiadać, ponieważ jako byt duchowy nie wydaje głosu fizycznego słyszalnego przez człowieka. Może się jedynie "podpowiadać" wewnętrznie, czyli w myślach. Przy tym może też poddawać wiedzę niedostępną normalnie przez człowieka, ale nie jest to wszechwiedza, która jest właściwa wyłącznie samemu Bogu. Szatan może wiedzieć więcej o przeszłości i teraźniejszości, zaś co do przyszłości może jedynie przewidywać na mocy swojej wiedzy o przeszłości i teraźniejszości oraz dzięki swojej inteligencji znacznie przewyższającej inteligencję ludzką. Nie jest to prognozowanie przyszłości w sensie ścisłym lecz jedynie jakby wyliczenie prawdopodobieństwa zdarzeń czy rozwoju wydarzeń. 

41 komentarzy:

  1. Myślę, że autorowi odpowiedzi nie chodziło o dosłowne podpowiadanie fizyczne, ale właśnie o wpływ psychiczny na umysł człowieka, który może skutkować tym, że człowiek wie fakty z historii nieznajomej osoby z przeszłości i wydaje mu się, że był nią w "poprzednim życiu". Czy dobrze rozumuję? Czy w przypadku takich osób egzorcyzmy mogą być uzasadnione? Wydaje mi się, że można to rozpatrywać jako potencjalną formę opętania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I / lub rzekomego jasnowidzenia.

      Usuń
    2. Tzw. jasnowidzenie jeśli coś takiego w ogóle występuje (powszechnie znana jest działalność pewnego klauna z Człuchowa, którego "informacje" na ogół to są fejki) w sumie też można zaklasyfikować jako wpływ psychiczny szatana na umysł i chyba też można klasyfikować to jako formę opętania wymagającą egzorcyzmu.

      Usuń
    3. To samo można powiedzieć o wszystkich "uzdrowicielach leczących energiami" i praktykujących radiestezję. Według największego prawdopodobieństwa to są oszuści. Najlepiej jeśli tacy dla oczyszczenia duchowego podejmą jakieś czasowe praktyki pokutne.

      Usuń
  2. Autorowi pytania pewnie chodziło o tego typu opowiastki: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/czy-historia-jamesa-jest-dowodem-na-reinkarnacje-chlopiec-twierdzil-ze-w-poprzednim/hgchgq2,30bc1058

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dzieci nie poniosły osobistej winy, za to mogą ponosić konsekwencje grzechu swoich rodziców. Być może ich rodzice popełnili jakiś grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu lub grzech przeciwko Duchowi Świętemu i teraz są ofiarami winy ich rodziców. Wystawione są na problemy psychiczne wyrządzane im przez złego ducha. Psychika trzeba pamiętać, że nie jest sprawą wyłącznie indywidualną, ale ma odniesienie, oddziaływanie zbiorowe i diabeł może próbować oddziaływać poprzez psychikę na osoby trzecie.

      Usuń
    2. Ciekawe, że Onet, czyli strona, której fanami są śmiejący się z katolickiego "ciemnogrodu" promuje na swojej stronie takie zabobonne głupoty. Chociaż miałem na stażu w urzędzie przykład takiej lewicowej "oświeconej", niewierzącej, która bawiła się kartami tarota. To o ten owoc "racjonalizmu" i "wieku rozumu" chodziło?

      Usuń
  3. Jakie zasady filozofii przeczą reinkarnacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki19 sierpnia 2025 09:30

      Filozofia opiera się na poznaniu rozumowym i sprawdzalnym doświadczeniu. Tego brak jest we wierze w reinkarnację. Nawet więcej: poznanie rozumowe i doświadczenie przeczy reinkarnacji. Wynika to zwłaszcza z pojęcia duszy jako formy ciała. Nie ma żadnych danych doświadczalnych, które by świadczyły o tym, że dusza może się przenieść w inne ciało.

      Usuń
  4. Czytam tu o niewinności dzieci, ale winie rodziców. Jak naukowo obroni się ta teza - w kontekście duchowym (przywołujemy złego ducha "mącącego" w umysłach), a nie prychologicznym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie jest niezrozumiałe. Co to znaczy naukowo? Jeśli chodzi o naukowość w znaczeniu świeckiej nauki badającej zjawiska przyrodnicze to nauka w tym sensie nie daje żadnych narzędzi, bo nauka nie zajmuje się metafizyką. Jeśli chodzi o filozofię i teologię to wytłumaczenie jest bardzo proste. Jeśli rodzina nie postępuje po Bożemu to Bóg nie daje jej błogosławieństwa, bo jeśli rodzina tego błogosławieństwa nie chce to Bóg nie będzie na siłę nikogo zmuszał. A jeśli w rodzinie nie ma błogosławieństwa Bożego, jest życie w grzechu to daje się przyzwolenie szatanowi, który swoje zwodzenie może manifestować w różny sposób. Jak wiadomo szatan wpływa psychologicznie na człowieka, wpływa na jego umysł, bo umysł jest głównym narzędziem ludzkiej duszy nieśmiertelnej, takim pomostem między światem fizycznym, a metafizycznym i otoczenie może wpływać na umysł człowieka, a więc także na jego zmysł metafizyczny więc szatan może to wykorzystać. Po co może ludziom w podświadomości wciskać brednie o reinkarnacji? Po to, żeby mącić w ich wierze, żeby odciągać ich od prawdziwej Wiary, uwiarygadniać w ich światopoglądzie fałszywą duchowość, w zasadzie pogaństwo.

      Usuń
  5. https://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/reinkarnacja.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam trochę problem z wyobrażeniem sobie tego faktu:

    "może wiedzieć więcej o przeszłości i teraźniejszości, zaś co do przyszłości może jedynie przewidywać na mocy swojej wiedzy o przeszłości i teraźniejszości oraz dzięki swojej inteligencji"

    - z faktem, że chyba upadłe anioły nie doświadczają czasu w sposób linearny, tak jak ludzie i nie mają poczucia upływu czasu i nie podlegają zmianom w czasie.

    Jak to jest uzasadniane, że aniołowe poza czasem zdecydowały, ale tutaj na ziemi działają zgodnie z niewiedzą czasową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki18 sierpnia 2025 19:42

      Nie zdecydowały poza czasem. Aniołowe mają początek, więc nie są poza czasem.

      Usuń
    2. To dlaczego mówi się że nie doświadczają linearnie, ale jednak niewiedzę mają linearnie w czasie?

      Usuń
    3. Dziękuję. To jak się nazywa ich ten czas, skoro jest nielinearny?

      Usuń
    4. teologkatolicki19 sierpnia 2025 09:31

      Czas jest linearny.

      Usuń
    5. to skoro nie są poza czasem, a podobno nie doświadczają go linearnie, to nie rozumiem jak inaczej?

      Usuń
    6. Pytanie zasadnicze to czy aniołowie, w tym upadli sami od siebie egzystują eterycznie w fizycznej czasoprzestrzeni czy mają tylko kontakt z ludźmi w przestrzeni duchowej. Nauki fizyczne mówią, że istnienie czasu jest uzależnione od istnienia fizycznej czasoprzestrzeni. Czy w przestrzeni duchowej, metafizycznej istnieje czas? Z kolei wiedza sama w sobie chyba nie jest całkowicie uzależniona od czasu. Więc szatan może wiedzieć co było i co jest, ale niekoniecznie musi wiedzieć co będzie. Tylko Bóg to wie. Gdyby szatan egzystował w czasoprzestrzeni fizycznej to teoretycznie fizyka kwantowa mówi, że podróżowanie w czasie jest prędzej możliwe w przyszłość niż w przeszłość. Podróżowanie w przeszłość wymagałoby przekroczenia prędkości światła, a to byłoby złamanie prawa fizyki klasycznej. Podróżowanie w przyszłość wymagałoby zakrzywienia czasoprzestrzeni, które z fizycznej perspektywy mogłiby być bardziej możliwe. Ale do tego byłoby potrzebne posiadanie ciała, a szatan tego ciała nie posiada więc nie ma fizycznej możliwości robienia czegoś takiego. Nie ma też bezpośredniego wglądu do umysłu człowieka, może jedynie za pomocą swojej ogromnej inteligencji niedostępnej dla zwykłego człowieka kalkulować co człowiek mógł myślefć w przeszłości, co myśli obecnie i może prognozować przyszłość. Ale nie ma zdolności przewidywania przyszłości jak na ekranie.

      Usuń
    7. teologkatolicki19 sierpnia 2025 12:27

      ad "Anonimowy19 sierpnia 2025 09:34"
      Nie wiem, skąd anonimowy bierze takie bełkoty, że niby "nie doświadczają linearnie".

      Usuń
    8. teologkatolicki19 sierpnia 2025 12:46

      ad "Anonimowy 19 sierpnia 2025 09:45"
      Aniołowie nie są duchami w taki sposób jak Bóg. Tylko Bóg jest ponad czasoprzestrzenią i jest ponadczasowy (αοριστος και απειρος). Jak już uczą Ojcowie Kościoła, aniołowie czyli duchowe byty stworzone są bytami określonymi czasoprzestrzenią, tzn. nie są wszechobecne, lecz ich bytowanie jest ograniczone.

      Usuń
    9. Tu jest coś na ten temat
      czas anielski różni się jednak znacznie od naszego czasu fizycznego
      czas trwania aktów anielskich nie jest z natury rzeczy rozciągnięty na części „wcześniejsze” i „późniejsze”
      samo rozumienie [ intelligere ] anioła nie podlega czasowi ani per se , ani per accidens ; dlatego nie ma przed i po [ prius et posterius ] w jednej operacji, przez którą rozumie on coś zrozumiałego
      Ze względu na swą wewnętrzną niezmienność, akty anielskie są wewnętrznie ponadczasowe i dlatego można je właściwie mierzyć pojedynczą chwilą.
      według Akwinaty, mogą obserwować zmieniającą się historię fizyczną bez jakiejkolwiek zmiany w ich własnych intelektach.
      Aniołowie oczywiście nie posiadają narządów zmysłów, które podlegałyby ciągłej zmianie. Akwinata zaprzecza jednak, że formułują jakiekolwiek twierdzenia (nie mówiąc już o ich szeregu)
      aniołowie mają doskonałe, świetliste zrozumienie istoty obiektu we wszystkich jego możliwych instancjacjach i że to doskonałe zrozumienie daje im natychmiastowe uchwycenie nie tylko samej istoty, ale także wszystkiego, co w rzeczywistości do niej należy
      ich osąd jest prostym, a nie złożonym aktem
      jeśli anielska wiedza o zdarzeniach przygodnych obejmuje jedynie pojedynczy akt prostego uchwycenia istoty obiektu – wolny zarówno od ciągłej zmiany sensorycznej (nieustannego odbierania nowych form), jak i od konieczności formułowania serii zaktualizowanych aktów intelektualnych złożonych osądów – wówczas akt ten nie będzie pociągał za sobą żadnej wewnętrznej zmiany u anioła, a zatem będzie z natury ponadczasowy

      https://www.mdpi.com/2077-1444/15/4/441

      Usuń
    10. "Jak już uczą Ojcowie Kościoła, aniołowie czyli duchowe byty stworzone są bytami określonymi czasoprzestrzenią, tzn. nie są wszechobecne, lecz ich bytowanie jest ograniczone."
      Wszechobecne nie są, to nie ma wątpliwości. Ale nie wiem, czy są w fizycznej czasoprzestrzeni to znaczy czy mają kontakt ze światem fizycznym na zasadzie, że widzą daną przestrzeń fizyczną lub jeśli jej nie widzą to intuicyjnie są jej świadomi (np osoba niewidoma i niesłysząca nie widzi tej przestrzeni, ale jest jej intuicyjnie świadoma, odczuwa ją. Aniołowie nie mogą jej odczuwać, bo nie są istotami fizycznymi, ale czy intuicyjnie są jej świadome, czy są jednak bytami obecnymi wyłącznie w wymiarze metafizycznym).

      Usuń
  7. "Nie zdecydowały poza czasem. Aniołowe mają początek, więc nie są poza czasem."
    A czy na "tamtym świecie" nie jest wieczne "teraz"? Czy bunt lucyfera nie jest wieczny i nieodwracalny właśnie ze względu na to, że po drugiej stronie nie ma czasu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekło nie jest wieczne i nieodwracalne, bo po drugiej stronie nie ma czasu (tak naprawdę naukowo sprowadzanie czasu wyłącznie do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jest uproszczeniem. Aniołowie mieli swój początek i potrafią myśleć w kategoriach co było, co jest i co możliwe, że będzie), tylko dlatego, że potępieni są nimi według Bożej sprawiedliwości. Lucyfer, tak jak inni potępieni mieli wybór, iść razem z Bogiem lub odrzucić Boga. Odrzucili Boga więc nie pozwolono im być w Królestwie Niebieskim. Bóg przecież nie potraktowałby tak niesprawiedliwie tych, którzy wybrali Go i zasłużyli na Zbawienie wpuszczając (a właściwie to udzielając im swojego blasku) tych, którzy wewnątrz są ogarnięci ciemnością, żeby zakłócać zbawionym spokój. Piekło jest brakiem Boga.

      Usuń
    2. co to ma znaczyć, że piekło nie jest wieczne i nieodwracalne?
      co to ma znaczyć, że sprowadzanie czasu wyłącznie do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jest uproszczeniem?

      Usuń
    3. Piekło nie jest wieczne i nieodwracalne, bo po drugiej stronie nie ma czasu (...) tylko dlatego, że potępieni są nimi według Bożej sprawiedliwości. Proszę czytać dokładnie.

      Usuń
    4. "co to ma znaczyć, że sprowadzanie czasu wyłącznie do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jest uproszczeniem?"
      Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w powszechnym rozumieniu są pojęciami abstrakcyjnymi. Czas z kolei nie jest abstrakcyjny tylko jest stanem fizycznym, uwarunkowanym istnieniem czasoprzestrzeni.

      Usuń
    5. A kto się autorytarnie wypowiada? Teolog, filozof, czy domorosły znawca?

      Usuń
    6. Na jaki temat? Na temat fizyki czasu? Do stwierdzenia, że czas jest rzeczywistością fizyczną nie potrzeba teologii, ani filozofii, bo to nauka ścisła...

      Usuń
    7. No to albo jest stanem i wtedy odnosi się do postrzegania, albo jest wielkością i odnosi się do pomiaru

      Usuń
    8. Jedni fizycy mówią tak, drudzy mówią inaczej. Jest to na pewno rzeczywistość fizyczna. Einstein określał to jako jeden z wymiarów.

      Usuń
    9. teologkatolicki24 sierpnia 2025 22:11

      Tylko sam Bóg jest "wiecznie teraz". Byty stworzone - czyli mające początek czy przeszłość - jedynie mają pewien udział w tym bezczasowym "teraz". Niezmienność woli aniołów nie wynika z bytowania ponadczasowego lecz z braku ciała, które podlega zmianom. Innymi słowy: decyzja aniołów - za albo przeciw Bogu - miała i nadal ma miejsce w "czasie" właściwym dla stworzonych bytów bezcielesnych. Ten "czas" - podobnie jak czas bytów cielesnych - będzie trwał aż do skończenia świata, czyli nastania udziału bytów stworzonych (zarówno cielesnych jak też bezcielesnych) w teraźniejszości Boga. To będzie wszechświat uwielbiony czyli przemieniony udziałem w nieskończonym szczęściu Boga.

      Usuń
  8. Mógłby Ksiądz odpowiedzieć ma pytanie: „ Anonimowy19 sierpnia 2025 19:44”

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli to oznacza, że złe duchy są za każdym razem zaskakiwanie jak Bóg coraz to w historii w mniejszy lub większy sposób unieszkodliwia ich działanie, tzn. nigdy nie wiedzą jak i kiedy im pokrzyżuje szyki?
    Tak samo zaskoczy ich Paruzja jak nas?
    Tak samo jak my nie mają teraz pojęcia jakie jest niebo i ostatecznie jakie będzie piekło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że najsensowniejsza odpowiedź na te dwa pytania to nie ma znaczenia. Paruzja z pewnością ich zaskoczy tak jak wszystkich zaskoczy, bo tylko Bóg wie kiedy będzie. Dla wszystkich grzeszników, czyli dla diabła też będzie szokiem. Ale niezależnie od tego czy szatan wie o tym czy będzie Paruzja czy też nie wie i jak i kiedy Bóg mu pokrzyżuje plany to dla niego raczej nie ma znaczenia, bo on swoje zło czyni z nienawiści do Boga. Bardziej rolę tu odgrywa element zawiści. Poza tym oczywiście chce jak najwięcej ludzi sprowadzić na wieczne potępienie. W przypadku drugiego pytania oczywiście, że już wiedzą jakie jest piekło, bo piekło jest takie samo, jakie będzie ostatecznie. To jest miejsce niekończących się mąk i po sądzie ostatecznym będzie tak samo. Czy będą mieli pojęcie jak ostatecznie będzie wyglądać niebo? W punkcie VII o. Paweł Segneri SI pisze, że widok zbawionych triumfujących razem z Bogiem będzie ich bardziej dobijał niż wszystkie męki piekielne: https://www.ultramontes.pl/Segneri_XIV.htm

      Usuń
    2. Co do piekła to zdaje się, że przed sądem Ostatecznym piekło wygląda inaczej bo ludzie tam jeszcze mają tylko duszę, a po zmartwychwstaniu do śmierci będą mieli też ciało. I duchy też chyba nie cały czas tam są bo przecież działają w doczesności? A po Sądzie chyba będzie w piekle inaczej.

      Z tą niewiedzą demonów w szkodzeniu to jak to było z Męką Pańską? Też nie wiedziały że Chrystus zmartwychwstanie? Czy szkodziły póki mają czas byle szkodzić? Jak Pana wcześniej nazywały Synem Bożym, to myślały że jest prorokiem czy wiedziały że raczej Nieśmiertelnym Bogiem?

      Usuń
    3. Piekło to jest stan. Szatan jest cały czas w stanie piekła. Oddziaływanie szatana na człowieka to kwestia umysłu, a nie miejsca.

      Usuń
    4. "Czy szkodziły póki mają czas byle szkodzić?"
      Ich szkodzenie nie wynika z ułudy zwycięstwa z Bogiem, bo dobrze wiedzą, że Bóg jest omnipotentny, tylko z dążenia do sprowadzenia jak najwięcej dusz do piekła.
      "Jak Pana wcześniej nazywały Synem Bożym, to myślały że jest prorokiem czy wiedziały że raczej Nieśmiertelnym Bogiem?"
      Wydaje się, że to drugie, w końcu byli aniołami więc musieli mieć obraz Boga w Trójcy Świętej.

      Usuń
    5. Ale Bóstwo Chrystusa na ziemi było przysłonięte. Narodzenie też podobno było dla nich niewidoczne. Oni chyba mogą widzieć tylko to co Bóg dopuści żeby zobaczyli?

      No nie wiem czy nie jest kwestia miejsca, bo podobno jak w jednej chwili kogoś dręczy zły, to jednocześnie w innym miejscu nie może ten sam zły dręczyć innego człowieka, znajdującego się w innym miejscu.

      Usuń
    6. Może się Ksiądz odnieść do tego, czy demony mogą widzieć tylko to, co Bóg im dozwoli? że nie mają dowolności wglądu w rzeczywistość historyczną? Jest tak czy nie?

      Usuń