Sprawa jest właściwie oczywista, choć widocznie jednak coraz mniej i to nawet w rzekomo katolickiej Polsce.
Zacząć trzeba od tego, że kapłan katolicki ma obowiązek udzielenia sakramentu, jeśli spełnione są kanoniczne warunki jego udzielenia. Do kanonicznych warunków oczywiście nie należy zgoda władzy świeckiej czy choćby jej przedstawicieli.
W przypadku ostatniego namaszczenia decydująca jest wola danej potrzebującej osoby, bądź przynajmniej osoby bliskiej, która reprezentuje osobę ciężko chorą, nie będącą w stanie wyrazić swojej woli.
Jeden z moich wychowawców seminaryjnych opowiadał zdarzenie ze swojego doświadczenia kapłańskiego. Będąc świadkiem wypadku drogowego, w którym został poszkodowany motocyklista. Poszkodowany był jeszcze przy życiu, choć w stanie wskazującym na utratę przytomności. Nie było możliwości zapytania osoby bliskiej, czy poszkodowany życzyłby sobie sakramentu Ostatniego Namaszczenia. Wówczas kapłan wziął młodzieńca za rękę i poprosił go o znak, czy chce przyjąć Ostatnie Namaszczenie. Młodzieniec dał znak lekkim poruszeniem dłoni, co upewniło kapłana, że ów pragnie sakramentu.
Moje zdanie jest następujące: jeśli dana osoba nie jest w stanie w żaden sposób wyrazić pragnienia przyjęcia sakramentu Ostatniego Namaszczenia, a kapłanowi nie jest znane nic, co by świadczyło o braku jego woli czy zgody, wówczas kapłan powinien udzielić sakramentu. Prawo cywilne ani władza państwowa nie powinna mu tego ani zakazywać, ani uniemożliwiać, ani utrudniać.
Podane wyżej zachowanie policjanta i prokuratora jest skandaliczne i bezprawne. Tak nie postępowała nawet komunistyczna milicja w PRL. To zachowanie wpisuje się w mentalność wynikającą z reżimu tzw. pandemicznego, gdy władze państwowe podniosły zakazującą rękę na praktyki religijne zarówno w szpitalach, domach opieki, więzieniach, jak też nawet w świątyniach i budynkach kościelnych.
Nawet abstrahując od wyrażonej przez policjanta osobistej niewiary i wręcz pogardy dla sakramentów Kościoła, jego zachowanie jest niestety wyrazem braku szacunku dla czyjejś wiary i czyichś potrzeb duchowych.
Rodzina tych osób ma prawo domagać się ukarania osób odpowiedzialnych za uniemożliwienie praktyk religijnych w tym tragicznym przypadku.
Równocześnie ten przypadek powinien nakłonić wszystkich do refleksji nad stanem świadomości Polaków co do wartości praktyk religijnych oraz praw osób religijnych. Ci policjanci i prokuratorzy przypuszczalnie uczęszczali niegdyś na lekcje religii, byli u Pierwszej Komunii, być możne nawet przyjęli Bierzmowanie. Jeśli mimo tego tak się zachowali, to jest to skandaliczne świadectwo jakości nauczania przez Kościół w Polsce.
Post scriptum
Takie info krąży po pajęczynie (cytat z tego policjanta wraz z podobizną):
"Nawet abstrahując od wyrażonej przez policjanta osobistej niewiary i wręcz pogardy dla sakramentów Kościoła, jego zachowanie jest niestety wyrazem braku szacunku dla czyjejś wiary i czyichś potrzeb duchowych".
OdpowiedzUsuńCzy należy wyrazić podobne oburzenie również wówczas, gdyby brak zgody dotyczył obrzędów wobec umierającego w fałszywej religii, o ile takowe są jej częścią i umierający życzyłby ich sobie?
Cytując klasyka: "Pogański kraj, pogańskie obyczaje!"
OdpowiedzUsuńa może nie uważali i zapomnieli? wyuczyli się tylko na kartkówkę i zapomnieli :(
OdpowiedzUsuńKiedyś w telewizji przedstawiono taką sytuację (odtwarzam z pamięci): w pewnym szpitalu/placówce medycznej - kapłan namaścił chorego. Chory pozwał księdza, kiedy dowiedział się, iż został mu udzielony sakrament namaszczenia. Z tego co Ksiądz Doktor tutaj napisał, rozumiem, że kapłan (jeżeli nie miał możliwości weryfikacji woli chorego) postąpił właściwie.
OdpowiedzUsuńPo kapłana zadzwonił ktoś z bliskiej rodziny ofiar tego wypadku
Usuń"w rzekomo katolickiej Polsce"
OdpowiedzUsuńPolska jest krajem demokratycznym a nie wyznaniowym. Nikt nie powinien przeszkadzać służbom na miejscu wypadku.
Jeżeli ktoś nie rozumie problemu który jest tu omawiany, nie powinien się wypowiadać. Taka jest prawda, nawet w niewyznaniowym państwie.
UsuńW demokracji obywatele ma prawo do publicznego wyznawania wiary, praktyk religijnych-jest to zapisane w naszej Konstytucji. Policjant to prawo naruszył i co do księdza i ofiar wypadku. Sakrament chorych w niczym służbom nie przeszkadza, to przede wszystkim modlitwa.
UsuńNie wiesz, że w demokratycznej Polsce istnieje prawo obywatela do posługi kapłańskiej, jeśli tego sobie życzy i to prawo nie może kolidować z uprawnieniami służb?
UsuńPrzepraszam, czy tylko ja nie widzę owego cytatu i podobizny z post scriptum?
OdpowiedzUsuńJest problem techniczny. Często się zdarza, że nie udaje się wstawienie grafiki. Dziwne rzeczy się dzieją w góglach.
Usuń