Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy pies jest zwierzęciem nieczystym?


W Nowym Testamencie czyli według Kościoła nie ma zwierząt nieczystych pod względem religijnym.
Jest owszem jak najbardziej kwestia higieny i zdrowego rozsądku. Wiadomo, że zwierzęta mają zwykle pasożyty i nie są w stanie zachować higieny na sposób ludzki. Dlatego zwierzę w domu stanowi poważne ryzyko dla zdrowia domowników, zwłaszcza dzieci. Ponadto zajmuje sporo czasu i pochłania sporo środków, które mogą czy powinne być spożytkowane w bardziej potrzebny sposób.

Oczywiście czym innym jest np. pies dla osoby niewidomej, a także na podwórzu dla strzeżenia domostwa.

Jest owszem zakaz wprowadzania zwierząt do świątyni, z powodu zarówno szacunku dla miejsca świętego jak też ze względów higienicznych i bezpieczeństwa. W tym znaczeniu przekroczenie tego zakazu jest zbezczeszczeniem. Nie jest mi znane jednak, by przepisy kanoniczne wymagały expiacji za chwilowe i nieumyślne wejście psa do świątyni. Czym innym jest owszem urządzenie w świątyni siedliska dla zwierząt, gdyż jest to profanacja.


7 komentarzy:

  1. Niech żyje ciemnota. O środkach przeciwpasożytniczych się nie słyszało?
    Psy są częsciej odrobaczani niż ludzie, a duża częśc ich pasożytów jest patogenna tylko dla psowatych. Tymczasem prosze sobie poczytać jakąkolwiek ludzką parazytologie- częstotliwośc występowania róznych pasożytów u dzieci to kilkadziesiąt procent. Każdego. Więc statystyczne polskie dziecko ma tych pasożytów (patogennych dla człowieka) kilka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teologkatolicki12 czerwca 2023 23:22

      Niech żyje "jasnota": pies do domu, a polskie dziecko do budy...

      Usuń
    2. Przykład Anonimowego to właśnie przykład jak lewicowy sposób myślenia podpierający się "argumentami naukowymi" w odrzuceniu prostej logiki wyprał wielu ludziom mózgi. Fakt, że zwierzęta nie idą do łazienki wydalać swoje odchody, które przecież mają zarazki zignorował. Zwierzę postawione wyżej od człowieka, człowiek upodlony. Zwierzę ważniejsze od dziecka, to jest "mądrość" wielce "oświeconego naukowca".

      Usuń
  2. Czy kwestia zwierząt w miejscach wyświęconych, tak ogólnie, nie powinna być prowadzona w kierunku różnicy, między Człowiekiem i zwierzęciem, wszelkim zwierzęciem, pod względem posiadanie Duszy ?!
    Bardzo ważny temat, bo Polska schodzi na psy, co widać w domach, na ulicach,
    parkach i . . . Cmentarzach, Sanktuariach ( Gietrzwałd ) aż po Kościoły!
    To aż woła o Pomstę do Nieba . . .
    Andrzej BR

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna profanacja się szerzy: https://innpoland.pl/209654,hologram-jezusa-ksiadz-gpt-i-kazanie-awatara-tak-kosciol-eksperymentuje-z-ai

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęść Boże tak przeczytałam o tym psie i z dwa razy miałam malutkiego psa w torbie w kościele nikt nie wiedział o tym bo jest nauczony cicho siedzieć w swoim transporterze. Raz tak było na wyjeździe na mszy a drugi raz byliśmy w na mszy a po mszy było błogosławieństwo zwierząt czy muszę sie wyspowiadać że wzięłam pieska do kościoła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ma znaczenia, czy pies był mały i czy był cicho, bo chodzi o samą zasadę uszanowania miejsca świętego, w którym przecież obecny jest sam Chrystus pod postaciami chleba i wina! Wnoszenie jakichkolwiek zwierząt do świątyni to niepoważne traktowanie Chrystusa. Brakiem szacunku dla Chrystusa jest nie tylko wnoszenie jakichkolwiek zwierząt do miejsca sprawowania Najświętszej Ofiary, ale nawet tak "niegroźne" rzeczy jak rodzice, którzy nie potrafią dzieci nauczyć odpowiedniego zachowania się w kościele i biorą dla nich zabawki do kościoła, pozwalają im łazić, biegać po kościele, krzyczeć w kościele (a często to wcale nie są dzieci mające rok, ale są to nawet pięcioletnie dzieci, którym już rodzice mogą normalnie tłumaczyć pewne rzeczy). Nie mówiąc już o ubiorze wielu ludzi, bo wielu ubiera się do kościoła jakby szli do chlewu albo do domu publicznego, a nie do świątyni. Lepiej się ubierają nawet jak idą do sklepu...

      Usuń