Cytowany fragment znaczy dokładnie: "niech Bóg mu rozkaże", "oby Bóg mu rozkazał". Tak więc tłumaczenie nie jest dosłowne, ale treściowo prawidłowe. Jest to prośba do św. Michała Archanioła o wstawiennictwo, żeby Bóg pogromił szatana.
Jest natomiast inny problem w tłumaczeniu tej modlitwy. Otóż słowa "defende nos in proelio" zwykle są fałszywie tłumaczone jako "wspomagaj nas w walce", podczas gdy prawdziwie znaczą one "broń nas w walce".
Pozwolę sobie podnieść wątek, gdyż w niektórych środowiskach tradycji katolickiej jest coraz powszechniejszy, oddolny a zauważalnie niekontrolowany lub wręcz wspierany przez duchownych zwyczaj włączania się wiernych podczas modlitw Leonowych po mszy św. TRR do wspólnej wraz z celebransem recytacji modlitwy do św. Michała Archanioła. Czy nie jest to nadużycie, zwłaszcza ze względu na zwrot, który wydaje się nosić znamiona egzorcyzmu: "imperet illi Deus"? Czy wiernym świeckim wolno wypowiadać wtedy, głośno, a także w ogóle - jeśli zaś tak/nie to dlaczego - słowa tej modlitwy?
OdpowiedzUsuńNie jestem ekspertem tylko zwykłą osobą świecką należącą do Kościoła rzymskokatolickiego, ale czytałem kiedyś na wielu katolickich portalach internetowych, że o ile osobom, które nie są osobami duchownymi nie wolno jest odprawiać egzorcyzmów, to tzw. egzorcyzm prosty, czyli de facto MODLITWĘ do św. Michała Archanioła wolno jak najbardziej.
UsuńAle poczekajmy jeszcze co na ten temat powie ksiądz doktor Dariusz Józef Olewiński.
ad Anonimowy8 czerwca 2024 01:50
UsuńTo pytanie skierowane jest oczywiście wyłącznie do wielebnego Autora bloga, nie do czytelników, choćby bardzo zorientowanych także dzięki np. portalom internetowym.
Samo zadawanie takich pytań świadczy o kosmicznej ignorancji. Zamiast zawracać głowę na blogu, proponuję czytać katechizm i wyrabiać sobie elementarną roztropność w tych sprawach. Wskazówka: po mszach śpiewanych modlitwy leonowe są zalecane do prywatnej recytacji przez wiernych, którzy wtedy siłą rzeczy, o zgrozo, wypowiedzą m.in. słowa "imperet illi Deus".
UsuńCo parafia to inna wersja tej modlitwy. Ksiądz po swojemu, lud po swojemu, organista po swojemu.
OdpowiedzUsuńOczywiście lekko koloryzuję, a raczej wyolbrzymiam.
Wersja, którą znam jest wersją zgodną z wytycznymi KEP (zatwierdzoną przez KEP, tj. "wspomagaj nas w walce") i będąc w innej parafii słysząc "broń nas" już nie modlę się tymi słowami co wszyscy, bo nawet melodia tej modlitwy się zmienia.
Pójdę do jeszcze innej parafii to będzie jeszcze inaczej.
A teraz dowiaduję się stąd, że wersja KEP "wspomagaj nas w walce" jest niezgodna z rzeczywistością bo fałszywie przetłumaczona.
No to fajnie.