Jeden z P. T. Czytelników zwrócił mi uwagę na krótki, publicystyczny text słynnego dominikanina o. Jacka Salija w kwestii ofiarowania bóstwa (tutaj). Mówiąc krótko: ten text jest dość zaskakującym przykładem widocznie zamierzonej, systemowej niekompetencji teologicznej, czy raczej zakłamania na doraźny użytek, oraz pseudopobożnej manipulacji.
Na wstępie o. Salij wyraża swoje zaskoczenie i zdziwienie faktem, że ktoś zadał mu pytanie w tej sprawie. Czyżby jako teolog sam nie dostrzegł problemu? Czyż nie zna choćby nawet textów słynnego apologety koronki s. Faustynowej, x. Ignacego Różyckiego, który nie tylko porusza, lecz dość szeroko omawia problem, dowodząc, że problem jest? Czyż dominikanin, wykładowca teologii, nie zainteresował się dyskusją toczoną od dziesięcioleci, której uczestnikami byli słynni teologowie jak x. prof. Wincenty Granat i x. prof. Czesław Bartnik? Aż taka ignorancja w sprawie i to w sytuacji wypowiadania się w temacie jest wręcz haniebna.
Nie mniej haniebna jest odpowiedź dominikanina na problem teologiczny. Nie odróżnia on bowiem między zdaniem, kim jest Jezus Chrystus, a zdaniem, co Jezus Chrystus ofiarował na krzyżu, a to ostatnie jest kluczową kwestią w sprawie. Jako teolog ma obowiązek wiedzieć, że w całej historii chrześcijaństwa nie było prawowiernego teologa, który by twierdził, jakoby Jezus Chrystus ofiarował Ojcu Swoje bóstwo. I to właściwie powinno zamknąć dyskusję. Oczywiście teolog powinien być w stanie odpowiednio uzasadnić ów fakt. Co do szczegółów odsyłam do dotychczasowych wpisów w tej kwestii na niniejszym blogu.
Nie wiem, czy o. Salij rzeczywiście zupełnie nie ma pojęcia w temacie, w którym się wypowiada. Jednak z całą pewnością, o ile jest uczciwy intelektualnie i ma wiedzę choćby katechizmową, ma obowiązek dostrzec problem zamiast szydzić sobie z zadającego pytanie.
W moim odczuciu o Salij wyślizgał się i w sumie nie odpowiedział na pytanie
OdpowiedzUsuńTrzeba by go może przycisnąć, najlepiej publicznie, żeby się nie wykpił, chociaż publika może być po jego stronie, bo otumanieni herezją modernizmu to sekciarze, nie interesuje ich prawda.
Usuńnie na temat:
OdpowiedzUsuńCzy ustanawianie specjalnych godzin łask przez modlitwę dla wiernych, szczególnie świeckich, nie jest przypadkiem zbyt bezwzględne wobec osób muszących pracować akurat w tych godzinach?
Wiadoma godzina 15, lub z Fontanelle godz 12.
Sam taki wymóg pokazuje jakieś oderwanie od rzeczywistości, bo świeccy mogący się modlić z powodu niewykonywania pracy są utrzymywani przez wykonujących prace, którzy nie mają zaszczytu akurat w tych godzinach prosić o rzekomo najwspanialsze łaski.
Co do ostatniego przykladowe linki:
https://www.youtube.com/watch?v=Mh8eP-qbYDc
a tu wypowiadającej nie polecam, ale chodzi o fakty:
https://www.youtube.com/watch?v=itxUiC6PU3w
LICh, mam pytanie o dominikanów w ogólności. Na ile można ufać ich publikacjom? Mam do wyboru: https://wdrodze.pl/produkt/o-odpowiedniosci-wcielenia/ z komentarzami ojca dr hab Przanowskiego OP lub https://debogora.com/product-pol-2749-O-wcieleniu-Dlaczego-Bog-stal-sie-czlowiekiem-sw-Anzelm-z-Canterbury.html . Co by Ksiądz wybrał? Obie pozycje traktują o tym samym. Ale nie znam ojca Przanowskiego. Nie wiem czy to ktoś w rodzaju Szustaka czy raczej Gołaskiego.
OdpowiedzUsuń