Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Jaka muzyka w kościołach?



Temat muzyki wykonywanej w kościołach pojawia się dość często na różnych forach dyskusyjnych. Nie brakuje też textów i rozważań w temacie, zarówno mniej czy bardziej naukowych jak też publicystycznych. Temat ożył szczególnie rok temu w związku z wydaniem przez Komisję Liturgiczną KEP nowej instrukcji, która wywołała różne reakcje. O niej na końcu, jako że jest najnowszym dokumentem w kwestii. Nie brakuje dokumentów oficjalnych i wypowiedzi mniej czy bardziej kompetentnych osób. Jednak kwestia zasadnicza jest nadal niejasna, mianowicie: jaką muzykę wolno wykonywać podczas liturgii i w kościołach?

Przejdźmy chronologicznie dokumenty Kościoła w tej sprawie, szukając odpowiedzi na to pytanie. 


Papieże w ciągu wieków dość często wydawali dekrety i wskazanie odniośnie muzyki w liturgii:
- Jan XXII wydał bullę „Docta Sanctorum Patrum“ 

(https://fr.wikipedia.org/wiki/Docta_Sanctorum_Patrum)
- Sobór Trydencki w dekrecie o nadużyciach (Sess. XXII) zwrócił uwagę także na muzykę w liturgii.
- Rubryki Missale Romanum oraz Caeremoniale Episcoporum również regulują wiele spraw.
- Dekrety Świętej Kongregacji Obrzędów traktykują zwykle o konkretnym stosowaniu ogólnych norm.
- Aleksander VII wydał Konstytucję Apostolską „Piae sollicitudinis studio“.
- Innocenty XII wydał edykt o muzyce kościelnej.
- Benedykt XIV obszernie zajął się w encyklice „Annus qui hunc“.
- Święta Kongregacja Obrzędów wydała dekret „Ordinatio quoad sacram musicem“.
- Leon XIII wydał dekret „Quod sanctus Augustinus“.

Początkiem najnowszej historii w tej dziedzinie jest słynne motuproprio św. Piusa X „De musica sacra“ (zwane też „Inter plurimas“ czy po włosku „Tra le sollecitudini“) z 1903 r. 






http://promusicasacra.pl/pomoce/dokumenty-koscielne/motu-proprio-sw-piusa-x-o-muzyce-swietej-inter-pastoralis-officii-sollicitudines/
 

Dokument odnosi się jednoznacznie do muzyki wykonywanej w świątyniach i podczas liturgii. Papież nadał temu dokumentowi charakter i rangę dosłownie „kodexu prawa muzyki kościelnej“, którego celem jest takie uporządkowanie, by Zbawiciel nie miał powodu powrozem wypędzać ze świątyni tych, którzy ją bezczeszczą.

Pojęciem głównym jest tutaj „musica sacra“, co w przekładzie polskim przetłumaczono dowolnie - nawiązując widocznie do niemieckiego Kirchenmusik - jako „muzyka kościelna“. Jest to „część spajająca uroczystej liturgii“ i jako taka należy do celu samej liturgii, którym jest chwała Boża oraz uświęcenie wiernych i który jest jej pierwszą naczelną zasadą. Służy ozdobie textów liturgicznych, by wierni byli pobudzani do pobożności a ich serca zostały przygotowane do przyjęcia owoców łaski, płynących ze świętych tajemnic.

Drugą naczelną zasadą jest charakter tej muzyki (1-2). Musi ona być
- święta, tzn. nie powinna zawierać świeckości (profana) i to zarówno w treści jak też w formie,
- doskonała w formie czyli zdolna wpływać na słuchających, oraz
- powszechna, tzn. musi odpowiadać normom wydanym dla całego Kościoła na całym świecie.

Papież wymienia też konkretnie rodzaje muzyki sakralnej (3-6):
Przede wszystkim jest to śpiew gregoriański, który jest właściwą muzyką Kościoła Rzymskiego. Powinien on być przywrócony zarówno generalnie jak też do śpiewania przez lud.
Na drugim miejscu jest polifonia, szczególnie tzw. Szkoły Rzymskiej, czyli tworzona dla potrzeb liturgii papieskiej i pod pieczą papieży.
Na trzecim miejscu Papież wymienia tzw. muzykę współczesną (musica hodierna), o ile jest łagodna i nie zawiera nic, co by było niegodne świętości liturgii. Tutaj należy szczególnie zważać, by nie dopuszczać w kościołach muzyki, która jest w stylu teatralna czy świecka, czy jest obca liturgii co do formy. Konkretnie Papież odrzuca muzykę w „stylu teatralnym“ czyli operowym, która były popularna w XIX w. zwłaszcza we Włoszech. Ten styl ze swojej natury jest sprzeczny ze śpiewem gregoriańskim i klasyczną polifonią i tym samym z przepisami liturgicznymi. Struktura tego stylu, jego rodzaj i konwencja nie dają się pogodzić z potrzebami muzyki sakralnej.

Odnośnie warstwy słownej Papież mówi, że texty należy wykonywać po łacinie i nie wolno ich zastępować śpiewami w języku narodowym - ani części stałych, ani zmiennych - ani innymi śpiewami.

Papież podaje też zasady komponowania muzyki sakralnej. Naczelnymi zasadami są: musi ona być skomponowana do textów liturgicznych i wzorowana co do formy na śpiewie gregoriańskim.

Odnośnie śpiewaków Papież przypomina, że wykonują oni posługę liturgiczną i dlatego mogą to być tylko mężczyźni. Powinni oni przywdziewać suknię i komżę.

W ramach konkretnych przepisów Papież zakazuje
- długich preludiów czy przerywników (intermezzo) organowych,
- używanie instrumentów rozrywkowych jak cymbały i fortepian, bęben, kocioł, talerze, dzwonki itp.
- występowanie zespołów muzycznych od muzyki świeckiej
- w wyjątkowych przypadkach biskup miejsca może zezwolić na orkiestry dęte, o ile pełnią funkcję taką jak organy czyli podtrzymywanie śpiewu.


Mało znana jest konstytucja apostolska Piusa XI „Divini cultus sanctitatem“ z 1928 r. o liturgii oraz śpiewie gregoriańskim i świętej muzyce.  


 


http://w2.vatican.va/content/pius-xi/la/apost_constitutions/documents/hf_p-xi_apc_19281220_divini-cultus-sanctitatem.html

Przypominając motuproprio swojego poprzednika św. Piusa X i nawiązując doń, Papież w stanowczym tonie nakazuje:
- Zarówno kandydaci do kapłaństwa jak też duchowni diecezjalni i zakonni mają być od początku i regularnie kształceni w chorale gregoriańskim i świętej muzyce (musica sacra);
- Przy katedrach, kapitułach i domach zakonnych należy pielęgnować oficjum chóralne zgodnie z przepisami;
- Kapituły kanoników i zakonne mają ustanowić experta odpowiedzialnego za wykonywanie śpiewu według autentycznych ksiąg wydanych przez Stolicę Apostolską;
- Przynajmniej przy znaczniejszych kościołach należy tworzyć chóry do wykonywania chorału gregoriańskiego i w drugiej kolejności także polifonii;
- Pierwszeństwo i właściwe miejsce w liturgii ma mieć muzyka, w której główną rolę odgrywa ludzki głos, nie instrumenty (jak w muzyce orkiestrowej);
- Organy są „własnym instrumentem muzycznym Kościoła“ (Ecclesiae proprium musicum instrumentum) i jako takie służą czy to towarzyszeniu śpiewom, czy wypełnianiu ciszy przy milczeniu chóru, przy czym należy unikać pomieszania tego, co święte (sacrum), z tym, co świeckie (profanum), co oznacza, że wolno grać w kościele tylko to, co wyraża majestat miejsca oraz świętość obrzędów;
- Należy wiernych nauczać chorału gregoriańskiego w częściach, które ich dotyczą, szczególnie w szkołach i domach wychowawczych;
- Należy kształcić nauczycieli muzyki sakralnej, zakładać i popierać takie szkoły i instytucje edukacyjne.

Także następca, Pius XII troszczył się w tej sprawie, wydając encyklikę o liturgii „Mediator Dei“: 




https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/mediator_dei_20111947.html

Potwierdzając nakazy swoich poprzedników, Papież podkreśla pierwszeństwo i główną rolę chorału gregoriańskiego jako właściwego liturgii rzymskiej, zachęcając do śpiewania go przez lud w odpowiednich częściach. Równocześnie akceptuje stosowanie w kulcie katolickim innych rodzajów muzyki współczesnej i śpiewu (hodiernae musices modos atque concentus), o ile nie zawierają one czegoś świeckiego (profanum) i są godne świętości miejsca i akcji liturgicznej, oraz nie pochodzą z próżnego szukania podziwu i niezwykłości, lecz służą blaskowi świętych obrzędów, podniesieniu umysłów ku rzeczom wyższym oraz pobożności. Ponadto Papież zachęca biskupów, by otaczali opieką i popierali religijny śpiew ludowy (popularis ad religionem pertinens cantus), by wykonywany z godnością rozpalał wiarę i pobożność wiernych.

Wydając w 1955 r. encyklikę „Musicae sacrae disciplina“ o muzyce kościelnej, tenże sam Papież nawiązuje, powołuje się, potwierdza i przypomina nauczanie św. Piusa X.

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/musicae_sacrae_25121955.html
 

Encyklika zawiera jednak sporo nowości, szczególnie pod względem teologicznym. Nowością jest pewien zarys historii muzyki w kontekście antropologicznym i religijnym, począwszy od pogan aż do liturgii Kościoła. Święty śpiew (cantus sacer) to przede wszystkim psalmy i hymny, lecz także nowe formy (novae formae) i nowe rodzaje śpiewów (nova canticorum genera), które z czasem powstawały. Oprócz chorału gregoriańskiego Papież wymienia pieśni religijne (carmen religiosum), które powstawały także w językach narodowych, oraz wprowadzenie używania organów oraz innych instrumentów, a także śpiew polifoniczny. Przypomina jednak, że w trakcie rozwoju i ubogacania muzyki kościelnej konieczne było czuwanie Kościoła, by nie zostały przekroczone właściwe granice przez wprowadzenie tego, co świeckie i obce świętemu kultowi (profanum aliquid et a sacro cultu alienum).

Odnośnie zasad dotyczących muzyki kościelnej (musica sacra) Papież mówi, że są one takie jak co do każdej sztuki religijnej (ars religiosa):
- ukierunkowanie na Boga, Jego chwałę i uwielbienie, co jest właśnie celem człowieka;
- podporządkowanie prawu Bożemu, czyli wbrew absolutnej wolności sztuki i artysty;
- pożytek dla pobożności wiernych;
- artysta musi sam być wierzący, by miał wyczucie dla spraw świętych;
- służebna rola wobec liturgii, zwłaszcza co do jej treści.

Papież docenia także tzw. musica religiosa czyli muzykę o treści religijnej, która nie służy bezpośrednio liturgii, oraz śpiew ludowy (genus populare), który jest wykonywany czy to w kościołach poza liturgią czy poza kościołami w uroczystościach religijnych. Mają one wartość zarówno pedagogiczną jak też katechetyczną. Pod tym względem muzyka ma charakter apostolski: muzycy są sługami Chrystusa i współpracownikami w duszpasterstwie.

Przypominając zaakcentowane przez św. Piusa X istotne cechy muzyki kościelnej (świętość, doskonałość formy i powszechność), Pius XII podkreśla naczelne miejsce chorału gregoriańskiego, jako że ucieleśnia on te cechy. Papież przestrzega przed rozszerzaniem zezwoleń na wyjątkowe stosowanie innej muzyki w liturgii. Tam, gdzie od niepamiętnych czasów istnieje taki zwyczaj, można nadal wykonywać ludowe śpiewy (popularia vulgaris sermonis cantica), oczywiście nie zastępującym nimi textów liturgicznych. Nie ma też przeszkód w wykonywaniu liturgicznych śpiewów innych obrządków zarówno zachodnich jak też wschodnich.

Odnośnie śpiewu polifonicznego Papież potwierdza jego godność i miejsce po chorale gregoriańskim. Zauważa jednak, że w ciągu wieków nierzadko miał miejsce wpływ świeckiego rodzaju muzyki, co odnosi się zapewne do kompozycyj orkiestrowych. Papież odrzuca taki rodzaj, który przysłania i zaciemnia słowa liturgii i same święte obrzędy. To samo odnosi do używanych instrumentów: zwłaszcza organy odpowiadają świetności i godności, będąc w stanie porwać i podnieść umysły wiernych ku Bogu, ale także instrumenty, jak np. smyczkowe, o ile nie mają charakteru świeckiego i nie są hałaśliwe czy wrzaskliwe.

Odnośnie pieśni ludowych warto zacytować istotny fragment:



Pod koniec pontyfikatu Piusa XII (1958 r.) wydano instrukcję  „De musica sacra“, która podaje bardziej szczegółowe przepisy.

https://media.musicasacra.com/pdf/1958-de-musica-sacra.pdf

Najpierw rozróżnia między liturgią, która jest kultem publicznym Kościoła sprawowanym według ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską, a „nabożeństwami“ (pia exercitia). Tych rodzajów nie wolno ze sobą mieszać, gdyż mają różne uregulowania prawne.

Istotne w naszym temacie jest pojęcie „musica sacra“ czyli "muzyki kościelnej". Instrukcja zalicza do niej:
- śpiew gregoriański
- polifonię kościelną
- nowoczesną muzykę kościelną czyli nowoczesne kompozycje do textów liturgicznych po łacinie
- muzykę organową
- ludowe pieśni religijne (cantus popularis religiosus)
- muzykę religijną (musica religiosa), który z intencji autora jak też z charakteru i celu samego dzieła dąży do wyrażenia i pobudzenia „uczuć pobożnych i religijnych“ (sensus pios ac religiosos); ponieważ nie jest ukierunkowana na liturgię, nie jest dopuszczona podczas czynności liturgicznych; jej właściwym miejscem są sale koncertowe, a jedynie w poszczególnych przypadkach za pozwoleniem biskupa miejsca może być wykonywana w kościele.
 


W przededniu soboru w 1962 r. Konferencja Episkopatu Polski opublikowała swoje „Dyrektywy w związku z Instrukcją Kongregacji Obrzędów“ z 1958 r. Text tych dyrektyw jest niestety niedostępny w sieci, jest tylko omówienie:

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_21906_rbl_2951

Godne uwagi jest, że Dyrektywy powołują się na specjalne pozwolenia Kongregacji Obrzędów z 1961 r. odnośnie stosowania języka polskiego także w częściach stałych Mszy św., mimo że jest to wbrew Instrukcji Kongregacji z 1958 r. Pod tym względem biskupi polscy uprzedzili reformy posoborowe.

Sobór Watykański II w konstytucji o liturgii zasadniczo potwierdził dotychczasowe normy, nie zajmując się szczegółami:

 



Kilka lat później (1967 r.) wydano instrukcję „Musicam sacram“, która jest stosuje już reformy:
https://www.asmkrakow.pl/pliki/musicam_sacram.pdf

Niezmienione jest pojęcie „musica sacra“. Oznacza ono muzykę
1° stworzoną dla celebracji kultu Bożego (ad cultum divinum celebrandum creata),
2° nacechowaną świętością i doskonałością form.
Jako rodzaje są wymienione:
- śpiew gregoriański
- polifonia klasyczna i nowoczesna
- muzyka organowa i dla innych dozwolonych instrumentów
- śpiew ludowy (cantus popularis) zarówno liturgiczny jak też religijny.

Wraz z reformą mszału oraz dopuszczeniem szerszego stosowania języków narodowych, nastąpiło też pewne pomieszanie w stosowaniu rodzajów muzyki. W celebracji po łacinie chorał gregoriański ma wprawdzie swoje właściwe miejsce i pierwszeństwo, jednak dopuszcza się nie tylko polifonię, lecz także inne rodzaje musica sacra.

Instrukcja podaje zasady komponowania melodij do textów liturgicznych w językach narodowych: zaleca się połączenie tradycyj ludowych z prawidłami muzyki kościelnej. Nowe melodie muszą uzyskać zatwierdzenie władz kościelnych danego kraju.

W oparciu o dokumenty posoborowe Konferencja Episkopatu Polski wydała w 1979 r. instrukcję o muzyce liturgicznej:

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/kkbids/muzyka_08021979.html

Instrukcja wprowadza własne pojęcie, mianowicie „muzyki liturgicznej“, którą definiuje:

Muzyką liturgiczną nazywamy tę muzykę, która może być używana przy sprawowaniu kultu Bożego. Zgodnie z treścią Instrukcji Musicam Sacram powinna się ona odznaczać charakterem sakralnym oraz doskonałością formy (MS nr 4a).
Celem Muzyki Liturgicznej jest "chwała Boża i uświęcenie wiernych" (KL nr 112), tak wykonawców jak i pozostałych uczestników liturgii.
Do Muzyki liturgicznej zaliczamy: śpiew jednogłosowy (chorał gregoriański i śpiew ludowy, śpiew wielogłosowy (polifonia dawna i nowsza) oraz muzykę instrumentalną (MS nr 4b).


Istotne jest zawężenie poprzez następującą normę ogólną:

Wszystkie śpiewy przeznaczone do użytku liturgicznego mają mieć aprobatę Konferencji Episkopatu Polski, albo przynajmniej Władzy Diecezjalnej. Nie wolno w liturgii wykonywać utworów o charakterze świeckim.

Brzmi to rygorystycznie, jednak de facto daje właściwie nieograniczoną dowolność, powierzając odpowiedzialność władzom diecezjalnym.

Warto zacytować poszczególne przepisy odnośnie liturgii mszalnej, dla prostego porównania z obecną praktyką:

12. Zamiast przepisanych w Graduale Romanum śpiewów procesyjnych na wejście, przygotowanie darów i Komunię św. można stosować pieśni zatwierdzone przez Konferencję Episkopatu Polski zawarte w "Śpiewniku Mszalnym" lub w innych Śpiewnikach mających aprobatę Władz Diecezjalnych zgodnie z postanowieniem Instrukcji Musicam Sacram (MS nr 32).
13. Śpiewu stałych części Mszy św. a także psalmu responsoryjnego i śpiewu przed Ewangelią, które stanowią integralną cześć liturgii słowa (WOMR nr 36), nie wolno zastępować pieśniami nawet mającymi Imprimatur władzy kościelnej:
14. Ponieważ Modlitwa eucharystyczna stanowi kulminacyjny moment Mszy św. dlatego nie wolno podczas niej wykonywać jakiejkolwiek muzyki (WOMR nr 54). Jedynie celebrans może wykonać śpiewem niektóre części samej Modlitwy eucharystycznej (prefacja, słowa konsekracji i in.).
15. Zabrania się wykonywania w ramach liturgii piosenek religijnych których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki.
16. We wszystkich kościołach w Polsce należy wprowadzać śpiewy zalecone przez Konferencję Episkopatu Polski, np. Mszę Pielgrzymów. Przyczyni się to bowiem do czynniejszego udziału wiernych w uroczystościach ogólnopolskich lub międzydiecezjalnych.
17. Ponieważ "śpiew gregoriański Kościół uznaje za własny śpiew liturgii rzymskiej, dlatego w czynnościach liturgicznych powinien on zajmować pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu" (KL nr 116).
Zgodnie z zaleceniem Konstytucji o świętej liturgii wierni powinni umieć śpiewać po łacinie niektóre części Mszy św. ze względu na celebrację w tym języku w grupach międzynarodowych (KL nr 54). Zestaw takich śpiewów zawiera wydany w Rzymie, z okazji Roku Świętego, śpiewnik Jubilate Deo.
18. Podczas liturgii Mszy św. zaleca się wykonywane polifonii dawnej i nowszej w języku łacińskim i polskim, tak jednak, by nie wyłączać wiernych całkowicie z udziału w śpiewie. Muzykę wielogłosową, szczególnie dawnych mistrzów, Kościół zawsze uważał za nieoceniony skarbiec i dobro kultury.
19. Na organach i innych instrumentach wolno akompaniować do śpiewu przez cały rok liturgiczny. Wyłączone są od tego jedynie śpiewy solowe celebransa i diakona, np. prefacja, Ewangelia itp. Natomiast solowa gra na instrumentach zabroniona jest od zakończenia śpiewu hymnu Chwała na wysokości Bogu we Mszy Wieczerzy Pańskiej do zakończenia tego hymnu we Mszy Wigilii Paschalnej.
20. Podczas liturgii nie wolno wykonywać muzyki mającej charakter wyraźnie świecki np. jazzu, big-beatu itp. Muzyka ta nie jest zgodna z duchem i powagą liturgii, nie sprzyja jej refleksyjnemu przeżywaniu, a ponadto często wyłącza całe zgromadzenie wiernych od udziału w śpiewie.
Poza liturgią można urządzać specjalne nabożeństwa gromadzące młodych ludzi uprawiających ten rodzaj muzyki. Duszpasterze mają obowiązek tak kierować tymi nabożeństwami, by miały one charakter religijny i by zawsze z nich płynęło dobro duchowe uczestników.


Wprawdzie zachowana jest różnica między liturgią a nabożeństwami, jednak granica jest płynna, skoro w liturgii wolno stosować śpiewy w języku narodowym.

Jaśniejsze jest ograniczenie odnośnie instrumentów:

28. "W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie dodaje ceremoniom kościelnym majestatu, a umysły wiernych pod nosi do Boga i spraw niebieskich" (KL nr 120). Akompaniament organowy podtrzymuje śpiew, ułatwia udział w czynnościach liturgicznych i przyczynia się do głębszego zjednoczenia wiernych (MS nr 64).
Organy powinno znajdować się we wszystkich kościołach w Polsce. Tzw. organy elektronowe dopuszcza się do użytku jako instrument tymczasowy, Natomiast tam, gdzie ze względu na brak miejsca nie da się zbudować organów piszczałkowych, można je instalować zamiast fisharmonium.
29. Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp.

 

Niestety także pod tym względem praktyka poszła swoją drogą, zwłaszcza w tzw. ruchach.

Najnowszym urzędowym dokumentem ogólnokościelnym w sprawie muzyki jest instrukcja z 1987 r. o koncertach w kościołach, czyli o muzyce poza liturgią:

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kkultu/instrukcja_koncerty_05111987.html

Ma ona znaczenie ogólne i doniosłe, gdyż przypomina zasady ogólne odnośnie przeznaczenia i charakteru kościoła jako miejsca świętego, poświęconego do sprawowania kultu Bożego:

Zgodnie z tradycją, którą ukazuje ryt poświęcenia kościoła i ołtarza, świątynie są przede wszystkim miejscem, w którym gromadzi się lud Boży. Lud Boży, "zgromadzony w jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego, jest Kościołem, świątynią Boga zbudowaną z żywych kamieni, gdzie w duchu i prawdzie wielbi się Ojca. Już w najdawniejszych czasach pojęciem kościół został objęty również budynek, w którym wspólnota chrześcijańska gromadziła się, by słuchać słowa Bożego, razem się modlić, przyjmować sakramenty, sprawować Eucharystię" i wielbić ją tam jako trwający nieustannie sakrament (1).
Tak więc kościołów nie można uważać za zwyczajne miejsce "publiczne", mogące służyć wszelkiego rodzaju zgromadzeniom. Są to miejsca święte, przeznaczone wyłącznie i na stałe, od momentu ich konsekracji lub poświęcenia, do sprawowania kultu Bożego.
Świątynie są widzialnym znakiem Kościoła pielgrzymującego na ziemi i zapowiedzią niebieskiego Jeruzalem; miejscami, w których już teraz, na tym świecie, urzeczywistnia się tajemnica komunii pomiędzy Bogiem i ludźmi. Zarówno w miastach, jak i na wsiach, kościół jest uważany także dzisiaj jako dom Boży, czyli znak Jego zamieszkania wśród ludzi. Pozostaje on miejscem świętym również wtedy, gdy nie odbywają się w nim obrzędy liturgiczne.

(…)
Użytkowanie kościołów reguluje kanon 1210 Kodeksu Prawa Kanonicznego: "W miejscu świętym dopuszcza się tylko to, co służy sprawowaniu i szerzeniu kultu, pobożności i religii, a zabrania się tego, co jest obce świętości miejsca".

Użyte w instrukcji pojęcie „musica sacra“ jest rozumiane tradycyjnie jako „muzyka, która służy sprawowaniu kultu Bożego i jako taka odznacza się charakterem sakralnym i łagodnością form“, czyli skomponowana do celów liturgicznych. Oprócz tego instrukcja mówi o „muzyce religijnej“ - „to znaczy oparta na tekstach biblijnych lub mszalnych, bądź odnosząca się do Boga, Najświętszej Panny, świętych czy Kościoła, może być wykonywana w świątyni poza obrzędami liturgicznymi“, nie w liturgii. Takie utwory mają „służyć i sprzyjać pogłębianiu pobożności i ducha religijnego“.

Na zasadzie wyjątku i za jednostkowym zezwoleniem dopuszcza się w kościołach koncerty:
„Biskup diecezjalny, jeśli uzna to za niezbędne, może - zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego - przeznaczyć kościół nie służący już kultowi Bożemu na audytorium, w którym będą się odbywały koncerty muzyki sakralnej lub religijnej, a także muzyki świeckiej, pod warunkiem, że nie będzie się to sprzeciwiało świętości miejsca.“

Wydana niedawno instrukcja Konferencji Episkopatu Polski o muzyce kościelnej powołuje się na wszystkie dotychczasowe dokumenty w tej sprawie, zarówno sprzed jak też po Vaticanum II:

https://episkopat.pl/instrukcja-konferencji-episkopatu-polski-o-muzyce-koscielnej/

Zawiera ona przypomnienie szeregu słusznych zasad praktycznych, np. co do używania instrumentów w liturgii. Jednak nie trudno zauważyć fundamentalną nowość polegającą na zdefiniowaniu pojęć, które nie ma podstaw w żadnych poprzednich dokumentach Kościoła:

 



Te definicje czerpią wprawdzie poszczególne określenia ze wcześniejszych dokumentów, jednak zamieniają je na zupełnie inne pojęcia. Pojęcie „musica sacra“ zawsze oznaczało muzykę liturgiczną czyli związaną ściśle z textami liturgii i skomponowaną do wykonywania w liturgii i było używane zamiennie z muzyką kościelną (w języku polskim i niemieckim) i liturgiczną (to jest nowe pojęcie wprowadzone w instrukcji z 1979 r.). Zupełną nowością jest pojęcie „muzyki religijnej“, które, biorąc dokładnie, odnosi się nie tylko do religii chrześcijańskiej, lecz także do judaizmu, islamu i innych wierzeń.

Jak zauważyliśmy powyżej, polskie pojęcie „muzyka kościelna“ (zaczerpnięte z niemieckiego Kirchenmusik, co oznacza także muzykę zborów protestanckich) było pierwotnie używane jako tłumaczenie łacińskiego „musica sacra“ czyli muzyki przeznaczonej do kultu Bożego według ksiąg liturgicznych Kościoła. Rozszerzenie go na „chrześcijańskie wspólnoty wyznaniowe“ - czyli także np. protestantów - nie tylko nie ma podstaw językowych lecz zawiera fałszywą, niekatolicką eklezjologię, gdyż sugeruje przynależność heretyków do Kościoła.

Ponadto bezpodstawne teologicznie (w znaczeniu teologii katolickiej) i zarazem brzemienne w skutkach jest rozróżnienie między muzyką sakralną a muzyką liturgiczną. Oznacza ono, że zgodnie z przepisami liturgicznymi w skład liturgii wchodzą kompozycje, które nie powstały z przeznaczeniem dla liturgii i nie są z natury sakralne. Jedynym kryterium jest fakt dopuszczenia przez władze kościelne - także diecezjalne - do użytku w liturgii. Czy autorzy tego textu zdawali sobie z sprawę z tej sprzeczności?

Odnośnie historii powstania tej instrukcji można się dowiedzieć sporo ciekawostek z relacji głównego odpowiedzialnego za jej powstanie:

https://www.youtube.com/watch?v=kfhZ--wxfaM




Czy postać i myślenie emerytowanego biskupa legnickiego są kluczem do takich ustaleń pojęciowych? Więcej o tym będzie przy następnej okazji.

1 komentarz: