Są sytuacje, gdy poważnie waham się, czy powinienem podać tutaj materiał dowodowy. Musiałem to już czynić kiedyś w przypadku "słynnego" oSzustaka. Nie spodziewałem się wtedy, że będę musiał to czynić także z jego adwersarzem, z którym kilka lat temu miał publiczną pyskówkę. Wygląda na to, że w jakimś stopniu łączy ich jakaś wspólna przeszłość (aczkolwiek tutaj mogę się mylić, bo nie badałem przeszłości tychże panów).
Dawid Mysior przeszedł swoiste przeobrażenie. Pojawił się w internetach jako konserwatywny wyznawca novusizmu, polemizujący z trydenciarzami. Punktem zwrotnym były jakieś jego przejścia z własnym proboszczem, któremu wówczas jeszcze służył. Następnym kamieniem milowym w tej przemianie było traumatyczne spotkanie z gdańskim biskupem pomocniczym na zaproszenie tego ostatniego (wygląda na to, że był to bp Piotr Przyborek). Od tego momentu Mysior dość wyraźnie zwrócił się ku lefebvrianizmowi i obecnie jemu gorliwie służy jako wyznawca.
Jego kanał na yt jest robiony dość profesjonalnie. Radiowy głos przyciąga słuchaczy. Pomieszanie dziedzin i tematów trafia do różnych ludzi na takiej samej zasadzie jak ta stosowana od dziesięcioleci przez przekaziory usańskie: mieszanka skandali, nowinek i ciekawostek podawana dla codziennej dawki nawykowego oburzanka. Mysior potrafi, a pociąga trydenciarzy, którzy nie znajdują tego typu papki gdzie indziej.
Ostatnio wpadł na pomysł, jak urozmaicić swój występ - jak zwykle długaśny, nudny i narcystyczny. Tutaj dla wyjaśnienia muszę podać niestety w oryginale, za co z góry przepraszam:
Kontext nie dotyczy wprawdzie spraw czysto kościelnych (jak to zwykle u niego). Być może dlatego Mysior uznał, że tym razem może sobie pozwolić na tego typu obrazowość i fantazje, z którymi widocznie obcuje na co dzień, skoro tak mu się spontanicznie nasuwają. Sytuacja wydaje się nie planowana z góry, choć kontrolowana. Mysior rozważnie wypowiada te słowa, co potęguje skandal, z czego on raczej nie zdaje sobie sprawy, a to tym bardziej świadczy o nim.
No cóż. Polska jakoś nie ma szczęścia do internetowych gwiazd trydenciarskich. Ostatni popis Anny Świerzyńskiej był dość dokładnie tego typu i nie mniej skandaliczny (więcej tutaj).
Ma to związek zapewne z faktem, że te "gwiazdy" wywodzą się ze środowisk w jakimś stopniu zainfekowanych korwinizmem. Być może ani Świerzyńscy ani Mysior nie wie, że nawet w komuniźmie tego typu styl wypowiedzi byłby zupełnie nie do pomyślenia i by został uznany za skandaliczny, a pierwszymi, którzy wprowadzili do przestrzeni publicznej taki poziom "kultury", byli dość synchronicznie: rzecznik stanu wojennego Jerzy Urban oraz Janusz Korwin-Mikke, któremu asystował w tym Stanisław Michalkiewicz (z tej prymitywnej choć inteligentnej trójcy najrozsądniejszy jest ten ostatni). Zapewne ci dwaj ostatni są sprawcami obecnego schamienia w kręgach prawicowych i konserwatywnych, co je łączy niestety z kręgami tego pierwszego osobnika. To jest dość dobitny przejaw zapaści kulturowej, intelektualnej i moralnej sięgającej także - a nawet zwłaszcza - obecnych elit czy to urojonych czy faktycznie wpływowych.
Z Mysiorem miałem zresztą przed laty krótką styczność na pejsbuku, a to przy okazji jego polemiki z oSzustakiem:
Jak widać, wtedy także nie grzeszył kulturą osobistą, a tym bardziej kulturą katolicką, skoro do duchownego - co widać wyraźnie po moim profilu pejsbukowym - bez uprzedzenia pisze per "ty". Taka to jest elyta tradycyjnego katolicyzmu w Polsce...
Cóż począć?
Po pierwsze, samemu nie ulegać temu schamieniu, tzn. pilnie wystrzegać się takiego zachowania, jakie wykazali ostatnio Świerzyńska i Mysior, a to zarówno w przestrzeni publicznej jak też prywatnej.
Po drugie, zwracać uwagę, uwrażliwiać i upominać wychowawczo, zarówno w gronie swoich bliskich i znajomych jak też w przestrzeni publicznej.
To nie jest jedynie kwestia stylu, manier, konwenansów. Nie będzie duchowego odrodzenia katolicyzmu jeśli nie będzie odpowiedniego poziomu kultury w dziedzinie duchowej i językowej, gdyż to język najbardziej wyraża ducha.
Dawid Mysior widać, że jest wstanie zmienić zdanie i przyznawać się do błądzenia. Na początku bronił jak ognia Novus Ordo i posoborowia a potem się skapnął że coś nie tak.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że przyjmie pedagogikę czcigodnego księdza bo jest szansa na poprawę w tym przypadku - mam nadzieję.
Swoją drogą ciekawi mnie czy ksiądz postanowił się o Nim wypowiedzieć po tym jak niedawno dość ostro skrytykował Papieża Leona??
A co złego w korwinizmie (poza tym, że nie jest katolicki kultycznie)?
OdpowiedzUsuńKorwinizm nie jest katolicki.
Usuńco to wogole znaczy korwinizm ?
UsuńCo jest złego w korwinizmie? Wszystko. Razem z chorą ideologią liberalną.
UsuńPuste frazesy bez argumentów, co to niby "ideologia liberalna" ?? i co w niej złego ?
UsuńWyjaśniali to papieże wielokrotnie. Chociażby Leon XIII w "Rerum novarum".
UsuńKoriwn to antydemokrata i antysocjalista. Co w tym nie katolickiego ? Kościół katolicki funkcjonował jak jeszcze nie było ani demokracji ani socjalizmu :)
UsuńKorwin to przede wszystkim
Usuń- apostata (choć podaje się za katolika), gdyż wyznaje masoński deizm, który jest nie do pogodzenia już nawet z chrześcijaństwem, a tym bardziej z wiarą katolicką,
- wróg nauczania Kościoła przynajmniej w dziedzinie etyki społecznej, którą kłamliwie określa jako socjalizm (widocznie albo nie czytał encyklik społecznych, albo świadomie wprowadza publiczność w błąd).
Zaś w kwestiach politycznych powinien się wytłumaczyć chociażby z tego, że nigdy nie żądał lustracji ludzi i WSI. I że jakoś zawsze tak robi, że krótko przed wyborami rzuca coś, co dla przynajmniej 95% wyborców jest nie do strawienia. A ile partii on zakładał, a potem z nich wychodził czy był wyrzucany, to może nawet on sam już nie może się doliczyć. To są znamiona agenta masonerii, niezależnie od tego, jak stanowczo on się od masonerii publicznie dystansuje. A także niezależnie od tego, że dość często mówi o tym, co doskwiera Polakom. Problem w tym, że przez dziesięciolecia swojej działalności politycznej nie osiągnął skutecznie nic, co tę sytuację realnie poprawiło. Gadać każdy potrafi (a on nawet nie jest dobrym mówcą, więc nadrabia manipulacją, bezczelnością i wulgaryzmami). Liczą się realne efekty. Wygląda na to, że jedynym, co mu się udało, to wulgaryzacja słownictwa w przestrzeni publicznej, co zresztą uprawiał wespół z Urbanem, Owsiakiem itp.
Do Anonimowy11 października 2025 10:25
UsuńKsiążka pt "liberalizm jest grzechem"
"Puste frazesy bez argumentów, co to niby "ideologia liberalna" ?? i co w niej złego ?"
UsuńKlasycy katoliccy wielokrotnie to wyjaśniali i nie widzę powodu, by się jeszcze powtarzać.
"Koriwn to antydemokrata i antysocjalista"
I liberał. Zachwycanie się ludźmi z durnymi poglądami, w dodatku hipokrytami tylko dlatego, że są antydemokratami i antysocjalistami to mentalność nastolatka. Hitler i Stalin też byli antydemokratami, Pinochet był antydemokratą i antysocjalistą. I wątpię, by oni byli punktem odniesienia dla katolika. Korwin tyle gada o tym jaki socjalizm jest zły, a całe życie przeżył na koszt państwa. To zwykły oszust żerujący na durniach wierzących w jego puste hasełka. Dokładnie tak jak inne bożyszcze konserwatywnych liberałów Stanisław Michalkiewicz.
"Problem w tym, że przez dziesięciolecia swojej działalności politycznej nie osiągnął skutecznie nic, co tę sytuację realnie poprawiło."
UsuńI bardzo dobrze, że nie osiągnął nic, bo realizacja jego programu byłaby z materialnego punktu widzenia katastrofą dla milionów Polaków. Ile przez pseudoreformy neoliberalne Balcerowicza Polaków popełniło samobójstwa, bo znaleźli się na społecznym, finansowym, czy zawodowym dnie. A Korwin chciałby wielokrotności tej katastrofy. To na pewno nie ma nic wspólnego z katolicyzmem.
Kolejnym argumentem za tym, że katolik nie może popierać tak odrażającej osoby, jak Korwin jest choćby to, że on nie widziałby problemu w legalizacji poligamii. Katolik nie powinien popierać nawet takich wymysłów jak "małżeństwa cywilne", czyli masońską parodię sakramentalnego małżeństwa, a co dopiero poligamię. Jest zwolennikiem swobodnego zarabiania na rzeczach odrażających moralnie, obyczajowo w myśl zasady "nie ma ofiary, nie ma przestępstwa", dlatego on i jego obóz są przykładowo za legalizacją płatnej surogacji, posiadania pornografii dziecięcej, czy sprzedawania swoich organów. Kwintesencja libertarianizmu. Uważać się za katolika i nie widzieć dysonansu między prawem katolickim, a tymi poglądami to objaw zaślepienia.
Usuń„I liberał. Zachwycanie się ludźmi z durnymi poglądami, w dodatku hipokrytami tylko dlatego, że są antydemokratami i antysocjalistami to mentalność nastolatka. „
UsuńMentalność nastolatka to durne argumenty raczej, no chyba, że zobaczę w końcu jakiś konkretny zarzut i uzasadnion ?
„Hitler i Stalin też byli antydemokratami, Pinochet był antydemokratą i antysocjalistą. I wątpię, by oni byli punktem odniesienia dla katolika. „
Naprawdę porównuje Pan Hitlera i Stalina do Korwina?
Naprawdę porównuje Pan Hitlera i Stalina do Pinocheta ?
Mocarne argumenty nie ma co. Takie na poziomie emocjonalnego bełkotu z podstawówki.
Stwierdzenie, że Korwin jest antydemokratą to było tylko stwierdzenie faktu.
Jak ktoś jest przeciwko demokracji nie oznacza od razu że popiera rządu w modelu Hitlera i Stalina LOL. Trzeba być naprawdę wyjałowionym intelektualnie i oczadzonym pro-demokratyczną propagandą aby takie skoki myślowe robić.
„Korwin tyle gada o tym jaki socjalizm jest zły, a całe życie przeżył na koszt państwa. To zwykły oszust żerujący na durniach wierzących w jego puste hasełka. Dokładnie tak jak inne bożyszcze konserwatywnych liberałów Stanisław Michalkiewicz.”
Ma Pan na to dowody, wyciągi z Jego konta ??
Sam przyznaje że nie pobiera emerytury.
Argumenty ad persona są dość prymitywnym i żenującym błędem logicznym w dyskusji i tylko obnaża że nic do powiedzenia Pan nie ma.
„I bardzo dobrze, że nie osiągnął nic, bo realizacja jego programu byłaby z materialnego punktu widzenia katastrofą dla milionów Polaków. „
Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi ? Czyli socjalizm i eurokołchoz katastrofą nie jest ? 😊
„Ile przez pseudoreformy neoliberalne Balcerowicza Polaków popełniło samobójstwa, bo znaleźli się na społecznym, finansowym, czy zawodowym dnie. „
HEHEHE co ma Korwin wspólnego z Balcerowiczem ??
„A Korwin chciałby wielokrotności tej katastrofy. To na pewno nie ma nic wspólnego z katolicyzmem.”
Skąd Pan wie co On chce, czyta w myślach ?
Bezzasadne osądy i pomówienia to to jest katolicyzm wg. Pana ?
„Kolejnym argumentem za tym, że katolik nie może popierać tak odrażającej osoby, jak Korwin jest choćby to, że on nie widziałby problemu w legalizacji poligamii. „
Ale że co zmuszałby do tego katolików? 😊
„Katolik nie powinien popierać nawet takich wymysłów jak "małżeństwa cywilne", czyli masońską parodię sakramentalnego małżeństwa, a co dopiero poligamię.”
A kto każe Panu popierać ?
„Jest zwolennikiem swobodnego zarabiania na rzeczach odrażających moralnie, obyczajowo w myśl zasady "nie ma ofiary, nie ma przestępstwa", dlatego on i jego obóz są przykładowo za legalizacją płatnej surogacji, posiadania pornografii dziecięcej, czy sprzedawania swoich organów. „
Proszę podać źródło wypowiedzi, czy wyssane z palca ?
„Kwintesencja libertarianizmu. Uważać się za katolika i nie widzieć dysonansu między prawem katolickim, a tymi poglądami to objaw zaślepienia.”
A kto katolikowi zabrania przestrzegać prawa katolickiego ?
"Naprawdę porównuje Pan Hitlera i Stalina do Pinocheta ?"
UsuńWszyscy trzej byli zbrodniarzami.
"Czyli socjalizm i eurokołchoz katastrofą nie jest ?"
UsuńSocjalizm był katastrofą w czasach PRLu. Obecnie jest to urojona rzeczywistość liberałów.
W czasie kiedy miał dramę z o. Szostakiem nie był tradycyjnym katolikiem. Więc zarzucanie mu, że wtedy nie uzywal odpowiednich zwrotów jest trochę niespójne.
OdpowiedzUsuńZ Panem Bogiem
To jest kwestia kultury osobistej.
Usuńmoże myslał, że rozmawia ze świeckim teologiem
OdpowiedzUsuńApel bardzo potrzebny. Wulgarność stała się powszechna. I to nawet w kręgach tradsów. Ale ważniejsze pytanie jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy?
OdpowiedzUsuńCzy dokona Ksiądz w osobnym wpisie, analizy nowej adhortacji Ojca Świętego Leona XIV "Dilexi Te" ?
"Po pierwsze, samemu nie ulegać temu schamieniu, tzn. pilnie wystrzegać się takiego zachowania, jakie wykazali ostatnio Świerzyńska i Mysior, a to zarówno w przestrzeni publicznej jak też prywatnej.
OdpowiedzUsuńPo drugie, zwracać uwagę, uwrażliwiać i upominać wychowawczo, zarówno w gronie swoich bliskich i znajomych jak też w przestrzeni publicznej. "
Odwołując się do powyższych zdań pragnę zapytać: Jeśli sam mam duży problem i często ulegam "schamieniu" (klnę, często się denerwuję) to jakie okoliczności muszą nastąpić i w jakim odstępie czasu żeby móc innym zwracać na to uwagę? Domyślam się, że w gronie najbliższych jestem już na tzw. "spalonym" gdyż nawet jeśli z pomocą Bożą się opanują, nabędę ogłady i samodyscypliny to mając w pamięci moje dawne zachowanie zwracanie uwagi najbliższemu otoczeniu raczej pozytywnych skutków nie przyniesie. Czy jednak się mylę i mam na to spojrzeć inaczej? Proszę o poradę.
Już zmiana swoich nawyków, czyli odejście od schamienia, jest zwróceniem uwagi na problem. W odpowiednim czasie można też zacząć upominać.
UsuńPrawicowość, konserwatyzm, te pojęcia już nic nie znaczą, jutuberzy w rodzaju p. Mysiora mają (prawdopodobnie) zlecenia: zagospodarować umysły szukające po omacku rozeznania co w tym bałaganie światowo-kościelnym się dzieje i zaaplikować im chaos informacyjno-duchowy aby jeszcze bardziej zamotać ich rozeznanie
OdpowiedzUsuńZe stajni Korwina pochodzi również, obecnie bardzo popularny w pewnych środowiskach p. Grzegorz Braun, ale czy można go zakwalifikować do katolicyzmu w to wątpię
OdpowiedzUsuńGB nie pochodzi ze stajni Korwina. Aczkolwiek przesadnie pochlebnie się o nim wyraża. Nie sądzę, by się we wszystkim zgadzali, czy choćby nawet we większości spraw. Łączy ich wspólne zakładanie Konfy plus wspólne wydalenie z Konfy, aczkolwiek powody są raczej inne.
UsuńGrzegorz Braun ma trochę zasług w wyjściu pewnych tematów z cienia, z drugiej strony pod pewnymi względami jest dość specyficzną osobą. Ale na pewno nie wyszedł ze stajni Korwina.
UsuńG. Braun w trakcie wywiadu z 12 letnią Sarą wtłaczał dziecku do głowy niekatolickie podejście, że można płacić robotnikom na tyle na ile się umówi ze swym pracodawcą, co również głosi Korwin. Powołał się na przypowieść o robotnikach w winnicy. Papież Leon XIII w Rerum Novarum twierdził co innego
UsuńNikt nie jest doskonały i nikt nie jest super teologiem znającym wszystkie encykliki papieskie. Jak GB nie jest katolickim politykiem to już nie wiem kto jest.
Usuń"Powołał się na przypowieść o robotnikach w winnicy."
UsuńTo jest przykład wyjęcia z kontekstu słów Pana Jezusa gdy teologię fałszuje się pod swoją ideologię. Czy zapomniał o tym, że Pan Jezus powiedział również "prędzej wielbłąd wejdzie przez Ucho Igielne niż bogacz wejdzie do Królestwa Niebieskiego"? To drugie jest oczywiście wykorzystywane przez drugą skrajność, czyli socjalistów fałszując oczywiście słowa Pana Jezusa. Dwie skrajności, a łączy ich to, że obie wykorzystują błędnie słowa Pana Jezusa wyjęte z kontekstu do swoich błędnych poglądów.
"Nikt nie jest doskonały i nikt nie jest super teologiem znającym wszystkie encykliki papieskie. Jak GB nie jest katolickim politykiem to już nie wiem kto jest."
UsuńNie trzeba być teologiem, żeby rozumieć katolicki sens etyki, który oparty jest na zdrowym rozsądku. Nie wiem, czy jest jakiś polityk, którego można nazwać katolickim, ale dla katolika to ma drugorzędne znaczenie. Będąc katolikiem nie należy przeceniać polityki, trzeba pamiętać, że polityka to jest brudna gra. Nie należy również popadać w polityczny kwietyzm, ale rozpolitykowanie to błędna droga.
Nie wiem kto mu prowadzi socialmedia, ale jeden z postów cytuję: "Boże, błogosław Bitcoina!" Przecież wiadomo, że wielu młodych fanów GB odbierze to jako pewny sposób inwestycji, ale wiedzę kiedy i jak zainwestować żeby nie stracić to przeważnie mają politykierzy przez swoich sponsorów i dlatego na tym nie tracą, natomiast tracą zwykli ludzie przeznaczeni do ściągania z nich kasy
Usuń"Ze stajni Korwina pochodzi również, obecnie bardzo popularny w pewnych środowiskach p. Grzegorz Braun, ale czy można go zakwalifikować do katolicyzmu w to wątpię"
UsuńGB nie jest ze stajni Korwina tylko stworzył z Nim koalicyjną partię. To po 1)
Czemu wątpliwy jest katolicyzm GB?? Jakieś konkrety ?
"Nie trzeba być teologiem, żeby rozumieć katolicki sens etyki, który oparty jest na zdrowym rozsądku. "
Bardzo mało zdrowego rozsądku widzę po tutejszych wpisach. Głównie jad i zacietrzewienie.
"Bardzo mało zdrowego rozsądku widzę po tutejszych wpisach. Głównie jad i zacietrzewienie."
UsuńNo faktycznie, pisanie caps lockiem i frazesy o "tępieniu innowierców" to faktycznie liberalny jad i zacietrzewienie.
Jak w takim razie powinna wyglądać rozsądna prawicowa czy około prawicowa, katolicka partia czy organizacja polityczna?
OdpowiedzUsuńJak dotąd od ponad 30 lat nie udało się takiej stworzyć i czegoś konkretnego osiągnąć. A przykładowo, ciągle we w dużej mierze katolickim kraju lekarz nie może postępować zgodnie z nauką Kościoła bez wchodzenia w konflikt z prawem, przykładowo w przypadku gdzie wymaga się wskazania kogoś innego, kto dane niemoralne "świadczenie zdrowotne" wykona.
Partia katolicka to powinna być taka partia, która głosi społeczne nauczanie Kościoła w każdej dziedzinie. Tak kulturowej (zakaz propagowania niemoralnych obyczajów, likwidacja instytucji tzw. ślubów cywilnych, zakaz aborcji, eutanazji itd i zakaz propagandy innych religii niż katolicka w instytucjach publicznych), jak i gospodarczej, bo jeśli dana partia jest za kulturowym nauczaniem Kościoła, a ignoruje nauczanie ekonomiczne, czyli ochrona słabszych ekonomicznie warstw społecznych, tworzenie bezpiecznej równowagi, by życie było znośne nie tylko dla biznesmenów to taka partia nie jest integralnie katolicka. I nie stworzy prawidłowego systemu.
UsuńNawet w I RP katolickiej nie było takich kato-talibowych rządów to po 1). Kościół nigdzie nie nauczą że pomagać słabszym to ma państwo. Każdy indywidualnie może pomagać i to będzie lepsze i skuteczniejsze.
UsuńGdzie kościół naucza co to jest "partia integralnie katolicka" ???
Kościół głosi zasadę subsydiarności, państwo ma dawać wolną rękę w sprawach, w których pomniejsze podmioty dają sobie radę sami. W sytuacji, gdy nie dają sobie rady to państwo ma obowiązek interweniować.
Usuń"Nawet w I RP katolickiej nie było takich kato-talibowych rządów"
UsuńKatolik ma dążyć do państwa katolickiego, a nie do reaktywacji systemu I RP, który z katolickiej perspektywy nie ma teologicznego znaczenia, a z polskiej perspektywy była to nasza dziejowa porażka. Przykład sposobu na zmarnowanie potęgi własnego państwa. Polska w tym czasie stała się Ezawem własnej historii. Przykładem stosunkowo prawidłowo działającego państwa katolickiego, choć nie bez wad, ale taki ustrojów nie ma była Portugalia w czasach rządów subdiakona Salazara. O nim z pewnością można powiedzieć, że wzorował swoje państwo na zasadach katolickich. Drugim państwem było państwo stanowe Engelberta Dolfußa w Austrii.
"Co nie zmienia faktu, że trzeba podkreślać, że liberalny program ekonomiczny Brauna nie jest programem katolickim. Po prostu przedstawianie go jako program katolicki to oszukiwanie katolików."
UsuńCzy doczekamy się wkoncu konkretów ??
"Katolik ma dążyć do państwa katolickiego"
Gdzie tak jest napisane i co to państwo katolickie ?
"Gdzie tak jest napisane i co to państwo katolickie"
UsuńChoćby w encyklikach papieży potępiających poglądy modernistów i liberalnych katolików. Państwo katolickie to państwo, które po pierwsze i najważniejsze promuje religię katolicką jako jedyną słuszną i wprowadza prawo zgodne z nauką katolicką, po drugie realizujące społeczne nauczanie Kościoła. Choćby Portugalia Salazara.
"Choćby w encyklikach papieży potępiających poglądy modernistów i liberalnych katolików. "
UsuńNie mieszajmy spraw doktrynalnych z gospodarką i ustrojem państwa.
"Państwo katolickie to państwo, które po pierwsze i najważniejsze promuje religię katolicką jako jedyną słuszną i wprowadza prawo zgodne z nauką katolicką, po drugie realizujące społeczne nauczanie Kościoła. Choćby Portugalia Salazara."
Definicja prywatną czy opisana w jakimś dokumencie ??
Gdzie tu jest coś o gospodarce ?? Co to jest "społeczna nauka kościoła"?
"Nawet w I RP katolickiej nie było takich kato-talibowych rządów"
UsuńOkreślenie mnie mianem kato-taliba to nie jest dla mnie żadna obelga. W przeciwieństwie do jakichkolwiek tradycjonalistów katolickich talibowie przynajmniej wygrali wojnę i przejęli władzę w Afganistanie (nie określiłbym jej jako dobrej, ale to już inna sprawa). Faktycznie fundamentalizm to największa siła islamu. Fundamentalizm, czyli uczynienie religii systemem politycznym mającym na celu przekształcenie całego systemu państwowego według jej zasad.
Jestem fundamentalistą katolickim, bo nie interesuje mnie zadowalanie się politykierami prawicowymi instrumentalnie wykorzystującymi religię do swoich celów politycznych, często mieszając ją z innymi swoimi poglądami niemożliwymi do pogodzenia z programem religii. Nie zachwycam się też gejowymi zachwytami nad monarchią i feudalizmem nawet jeśli podobno te systemy istniały w krajach katolickich. Dlatego nie zachwycam się systemem politycznym I RP, który w wielu sprawach był beznadziejny. Tylko czysty fundamentalizm katolicki, nawet nie ich XX-wieczne odpowiedniki jak Austria Dolfussa, czy Portugalia Salazara, do których byłoby mi najbliżej. Ich model może być nieaktualny, poza tym były one nacjonalistyczne, co samo w sobie nie jest złe, ale przez nacjonalizm bardzo łatwo można utracić na widoku religię, czego sam doświadczyłem. Gdy zbyt nakręcałem się na punkcie nacjonalizmu to w pewnym momencie religia zaczęła schodzić ma dalszy plan, chociaż nigdy jej nie porzuciłem. Nacjonalizm jeśli już to ma być jakimś tam pobocznym dodatkiem. Dlatego nie traktuję katolickich rządów europejskich XX wieku jako jakiś ideał do którego trzeba dążyć, bo wtedy nie zawsze religia odgrywała absolutną rolę ideologiczną, musiała być w kompromisie z ideologią nacjonalistyczną. To samo teraz jest w przypadku Brauna, religia musi iść na kompromis z jego ogólną orientacją konserwatywną z dodatkiem liberalizmu gospodarczego. Jak sama nazwa wskazuje katolicyzm ma obejmować całość, więc całość systemu państwa ma być podporządkowana religii katolickiej. Jeśli jakkolwiek Braun miałby być sensownie wykorzystany to na zasadzie, że tradycjonaliści katoliccy wchodząc do jego partii zaczęli tworzyć własną frakcję fundamentalistyczną i propagować swój przekaz.
UsuńNarzucanie religii przemocą i fundamentalizm może i jest cechą islamu ale nigdy nie było cechą autentycznego katolicyzmu. Fundamentalistą może i pan jest ale nie katolickim bo taki twór nie istnieje.
UsuńFundamentalizm nie jest sprzeczny z z katolicyzmem, bo Anonimowy ma obraz fundamentalizmu kreślony przez liberałów, zwłaszcza z głupim frazesem o "narzucaniu religii przemocą". Państwo katolickie nikogo nie będzie zmuszało do wyznawania Chrystusa ani do chodzenia do kościoła. To różni katolicyzm od islamu. Ale państwo katolickie zgodnie z encyklikami Quas Primas, Pascendi Dominici Gregis i Syllabusem błędów zastrzega sobie kompetencję do ograniczania błędnym religiom i naukom swobodę do publicznej propagandy swoich błędów. Nikt nie będzie kazał żydom, muzułmanom i poganom konwersji na katolicyzm, ale nie będą mieli możliwości praktykowania swoich kultów gdziekolwiek chcą i państwo katolickie zastrzeże sobie prawo do propagandy katolickiej skierowanej do tych grup, nawet choćby przez rozstawienie na ulicach głośników tubowych przez które będzie nadawana propaganda religijna.
Usuń"Fundamentalizm nie jest sprzeczny z z katolicyzmem, bo Anonimowy ma obraz fundamentalizmu kreślony przez liberałów, zwłaszcza z głupim frazesem o "narzucaniu religii przemocą". Państwo katolickie nikogo nie będzie zmuszało do wyznawania Chrystusa ani do chodzenia do kościoła. To różni katolicyzm od islamu. "
UsuńNo zaraz zaraz, jak padły hasła, że należy zakazać np. ślubów cywilnych to jest to przemocowe zmuszanie, bo ludzie niewierzący np. nie chcą mieć ślubu Kościelnego (albo innowiercy) i co???
"Fundamentalizm, czyli uczynienie religii systemem politycznym mającym na celu przekształcenie całego systemu państwowego według jej zasad"
Czyli narzucanie niekatolikom zasad katolickich przemocą ?
(Ale państwo katolickie zgodnie z encyklikami Quas Primas, Pascendi Dominici Gregis i Syllabusem błędów zastrzega sobie kompetencję do ograniczania błędnym religiom i naukom swobodę do publicznej propagandy swoich błędów.)
Przemocą ?
"To samo teraz jest w przypadku Brauna, religia musi iść na kompromis z jego ogólną orientacją konserwatywną z dodatkiem liberalizmu gospodarczego. Jak sama nazwa wskazuje katolicyzm ma obejmować całość, więc całość systemu państwa ma być podporządkowana religii katolickiej. Jeśli jakkolwiek Braun miałby być sensownie wykorzystany to na zasadzie, że tradycjonaliści katoliccy wchodząc do jego partii zaczęli tworzyć własną frakcję fundamentalistyczną"
co jest niekatolickiego w "orientacji konserwatywnej" że niby religia musi iść na kompromis?
co jest niekatolickiego w liberalizmie gospodarczym, że religia musi iść na kompromis?
czym miała by się różnić ta "frakcja fundamentalistyczna"?
Tutaj wszyscy ładnie bujają w obłokach ale polityka to jest SZTUKA OSIĄGANIA CELÓW REALNYCH a nie wymarzonych czy idealnie modelowych.
W takich realiach jakie mamy wasze wyobrażenia o "partii katolickiej" są NIE DO WYKONANIA.
Więc należy iść po prostu w najlepszym możliwym kierunku a nie idealnym.
Tak właśnie zawsz działał katolicyzm.
Jak nie było możliwe zniesienie niewolnictwa to chociaż aby niewolników lepiej tratować. Jak nie było możliwe aby ledwo co ochrzczeni barbarzyńcy nie wyżynali się mieczami to niech chociaż wyżynają pogan albo muzułmanów a nie innych katolików.
No fajnie czyli padają takie sympatyczne hasełka typu "partia katolicka", "społeczna nauka kościoła" ale konkretów i definicji brak.
Usuń"No zaraz zaraz, jak padły hasła, że należy zakazać np. ślubów cywilnych to jest to przemocowe zmuszanie, bo ludzie niewierzący np. nie chcą mieć ślubu Kościelnego (albo innowiercy) i co???"
UsuńDla niewierzących związki partnerskie, oczywiście nie tak rozumiane jak je rozumieją promotorzy homoseksualizmu. Nie powinno być żadnych pozorów imitowania obrzędów sakramentalnych tylko zwykła umowa przed urzędnikiem. Śluby cywilne zostały stworzone przez rewolucjonistów francuskich jako parodia katolickiego sakramentu małżeństwa i jako takie nie ma dla nich miejsca w państwie katolickim.
"W takich realiach jakie mamy wasze wyobrażenia o "partii katolickiej" są NIE DO WYKONANIA."
Usuń1. Zalecam nie używać caps locka. Nie daje to żadnej przewagi w dyskusji.
2. To nie jest żaden argument.
"Więc należy iść po prostu w najlepszym możliwym kierunku a nie idealnym."
Nie, takie zdanie jest nie do zaakceptowania. Ambicja kierunku idealnego zawsze powinna istnieć, co nie oznacza, że pragmatycznie nie można popierać jakiegoś rozwiązania tymczasowego. Zresztą Anonimowy głosi kompletnie oderwane od rzeczywistości poglądy, bo sugeruje, że trzeba masowo głosować na Brauna tylko dlatego, że fajnie mówi o religii, czy Żydach. Właśnie ze względu na to, że nie jestem biznesmenem i muszę myśleć jakoś o życiu to nigdy nie zagłosuję na Konfederację i Brauna, bo z perspektywy zwykłego pracownika ich poglądy są totalnie nieżyciowe. Prędzej zagłosuję na PiS, bo choć z rozdawnictwem zrobili wiele złego to rynek pracownika był idealny, a teraz coraz trudniej z pracą. Braun, czy Korwin nie mają kompletnie nic do zaproponowania dla zwykłego człowieka, ich program jest ustawiony typowo pod biznesmenów.
"Przemocą ?"
UsuńŚrodkami administracyjnymi, policją itd.
"Jak nie było możliwe zniesienie niewolnictwa to chociaż aby niewolników lepiej tratować. Jak nie było możliwe aby ledwo co ochrzczeni barbarzyńcy nie wyżynali się mieczami to niech chociaż wyżynają pogan albo muzułmanów a nie innych katolików.
Nie widzę żadnego sensu w tym bełkocie.
Braun się zgadza z Koriwnem w kwestiach gospodarczych i ustrojowych. Bo w tych Korwin nie głosi nic niekatolickiego.
OdpowiedzUsuńBraun jest wart zagłosowania TYLKO z powodu jego przekazu można powiedzieć kulturowego. Gospodarczo niestety jest beznadziejny. Plus tylko taki, że ostatnio przemilczał ten temat.
UsuńZarówno Korwin i Braun głoszą niekatolicko w sprawach gospodarczych.
UsuńProszę o jakieś przykłady??
Usuńliberałowie błędnie interpretują przypowieść o ostatnich robotnikach winnicy
Usuń"liberałowie błędnie interpretują przypowieść o ostatnich robotnikach winnicy"
UsuńPytam o gospodarkę a nie egzegezę Pisma Świętego :)
"Zarówno Korwin i Braun głoszą niekatolicko w sprawach gospodarczych."
Usuńdoczekam się jakiś konkretów rzetelnie uzasadnionych ?
Niektórzy tutaj nieźle odjechali z marzeniami. Nie ma parti nie było i nie będzie która będzie w 100% każdemu odpowiadać i będzie w 100 % katolicka - bo co to wogole znaczy ?? Trzeba głosować na najmniej szkodliwa albo najbardziej zbliżona - jak kto woli.
OdpowiedzUsuńOczywiście. Dlatego najlepszą opcją na chwilę obecną byłaby koalicja PiS-Konfederacja-Braun. Ale broń Boże, by którakolwiek z tych partii miała rządzić samodzielnie. Co nie zmienia faktu, że trzeba podkreślać, że liberalny program ekonomiczny Brauna nie jest programem katolickim. Po prostu przedstawianie go jako program katolicki to oszukiwanie katolików.
Usuń"Co nie zmienia faktu, że trzeba podkreślać, że liberalny program ekonomiczny Brauna nie jest programem katolickim. Po prostu przedstawianie go jako program katolicki to oszukiwanie katolików."
UsuńCzy doczekamy się wkoncu konkretów ??
Stworzenie partii katolickiej wcale nie jest trudne. Wystarczy znać nauczanie społeczne Kościoła. Największą przeszkodą jest brak funduszy i mediów. Ale to jest do przeskoczenia, jeśli początkowo to będzie praca społeczna, a nie etatowa.
UsuńPrzeszkodą większą jest obrona i zabezpieczenie przed infekcją niekatolicką, sprawdźcie program KKP, jest tam kryptognoza i powoływanie się na JPII i Teilharda de Chardein
UsuńStworzenie parti trudne nie jest. Sprawienie że wejdzie do sejmu, nie mówiąc o przejęciu władzy już tak :)
Usuń"Czy doczekamy się wkoncu konkretów ??"
UsuńJest wiele koncepcji katolickich jak korporacjonizm, dystrybucjonizm, hiszpański narodowy syndykalizm (głównie ten w złagodzonej wersji w początkowym okresie rządów Francisco Franco) i inne koncepcje trzeciej drogi, nawet rynkowe jak ordoliberalizm, które generalnie są zgodne ze społecznym nauczaniem Kościoła i co najważniejsze były wdrożone w realnej rzeczywistości i funkcjonowały. Jest wystarczająco źródeł na ten temat, wiele dzieł na ten temat zostało wydanych przez Bibliotekę Szczerbca prowadzoną przez działaczy Narodowego Odrodzenia Polski. Ze swojej strony nie widzę potrzeby powtarzania się.
Przecież Korwin Franco chwali. Czekam na te przykłady gdzie poglądy JKM i GB są sprzeczne z nauką katolicką.
UsuńDobra by była partia z sedewakantystami z powodu ich szczegółowej wiedzy o błędach antykatolickich. Partia oparta na encyklikach społecznych. Nawet gdyby jej ciężko było się wybić to punktowała by wszystkie błędy partii podających się za katolickie. Poza tym podoba mi się osobiście pomysł Pana Zagozdy żeby stworzyć gminy wyznaniowe katolickie, choćby dla wzajemnego wsparcia informacyjnego.
Usuń"Przecież Korwin Franco chwali"
UsuńI co w związku z tym?
"Czekam na te przykłady gdzie poglądy JKM i GB są sprzeczne z nauką katolicką"
Już zostało wyjaśnione w komentarzach.
"Dobra by była partia z sedewakantystami z powodu ich szczegółowej wiedzy o błędach antykatolickich"
UsuńPartia katolicka powinna być ponad podziałami między poszczególnymi "odłamami" tradycyjnego katolicyzmu. Skupić się na promowaniu wprowadzenia państwa wyznaniowego z prawem opartym na katolickiej etyce i ekonomią katolicką opartą na zrzeszaniu się grup zawodowych i mediacjach między poszczególnymi grupami zawodowymi zamiast kapitalistycznej konkurencji. Tak jak było w państwie narodowo-stanowym Austrii Engelberta Dolfussa i Portugalii Salazara.
("Przecież Korwin Franco chwali"
UsuńI co w związku z tym?)
kolega anonimowy chyba nie czyta ze zrozumieniem
najpierw pada hasło że rządy Franco to było po katolicku a potem że JKM ma poglądy niekatolickie, no tylko że JKM ma poglądy właśnie takie jak Franco więc coś tutaj nie gra
("Czekam na te przykłady gdzie poglądy JKM i GB są sprzeczne z nauką katolicką"
Już zostało wyjaśnione w komentarzach.)
NIC nie zostało wyjaśnione, padło puste hasło "JKM i GB mają poglądy na gospodarkę niekatolickie"
PYTAM: KONKRETNIE JAKIE??? jakiś przykład???
CZEKAM I CZEKAM I CZEKAM...
"Dobra by była partia z sedewakantystami"
Usuńsedewakantyzm to pogląd że nie ma papieża, co to ma wspólnego z polityką, wizją na gospodarkę czy ustrój państwa ?LOL
"Skupić się na promowaniu wprowadzenia państwa wyznaniowego".
Gdzie kiedykolwiek Kościół głosił, że ma być państwo i to "wyznaniowe" na dodatek ?
Jak wyznaniowe to rozumiem, że taki kato-taliban tępiący innowierców ?
"Gdzie kiedykolwiek Kościół głosił, że ma być państwo i to "wyznaniowe" na dodatek ?"
UsuńEncykliki Quas Primas, Pascendi Dominici Gregis, Syllabus błędów Piusa IX. We wszystkich tych dokumentach państwo świeckie, rozdział Kościoła od państwa został potępiony. Durnych frazesów o tępieniu innowierców nie będę nawet komentował. Skoro mówimy o "tępieniu" to właśnie one są tępe jak zużyta siekiera.
"najpierw pada hasło że rządy Franco to było po katolicku a potem że JKM ma poglądy niekatolickie, no tylko że JKM ma poglądy właśnie takie jak Franco więc coś tutaj nie gra"
UsuńNie, Korwin po pierwsze przywłaszcza sobie postaci historyczne niemając z nimi nic wspólnego i tak przywłaszczył sobie Dmowskiego robiąc z niego "liberała", którym faktycznie nie był lub powtarzał bajki o liberalnym Singapurze niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Franco w późniejszym okresie zaprzepaścił dorobek, który zbudował wprowadzając neoliberalne reformy pod wpływem modernistów z Opus Dei, które były jedną z przyczyn końca systemu, który stworzył. Jedyne warte uwagi działania były na początku jego rządów do mniej więcej lat sześćdziesiątych, gdy realizował w granicach rozsądku program Falangi. W tym okresie Franco nie miał kompletnie nic wspólnego z Korwinem ani gospodarczo (bo działała umiarkowana gospodarka mieszana korporacjonizmu, narodowego syndykalizmu i elementów rynkowych), ani w żadnej innej dziedzinie, bo w tym okresie dyktatura Franco, choć nie była idealna, sam model dyktatorski nie jest pozbawiony wad to jej ówczesny ultra katolicyzm nie miał kompletnie nic wspólnego z heretyckiej, wręcz apostatycznymi poglądami Korwina, który jest deistą traktującym religię czysto naturalistycznie, jako użytek społeczny.
"PYTAM: KONKRETNIE JAKIE??? jakiś przykład???
CZEKAM I CZEKAM I CZEKAM..."
Już zostało to podane.