Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Co przysięgali papieże przy objęciu urzędu?

Od pewnego czasu pojawia się w internetach wzmianka o tzw. przysiędze koronacyjnej papieży. Jest ona rzeczywiście zawarta w zbiorze około stu urzędowych formularzy kancelarii papieskiej. Najstarsze formularze sięgają przypuszczalnie V wieku, jednak nie sposób ustalić dokładnie ich datowania. 


(tutaj s. 145-148)



Następnie zwraca się do Ludu Bożego (s. 148-157):

16 komentarzy:

  1. Już jest sede odpowiedź
    https://etosweb.pl/2025/10/07/demaskacja-modernistycznych-manipulacji-dotyczacych-papieskiej-przysiegi-koronacyjnej/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja dobrze rozumiem, że z czcigodnego księdza Dariusza robią modernistę ? :D

      Usuń
    2. Mało tego, konsekwentnie nie tytułują księdzem, jednak nadal jest specyficzny szacunek i uznanie dla wiedzy :D

      Usuń
    3. Jakaś niszowa strona z tekstami prawdopodobnie generowanymi przez AI. Tekst o przysiędze papieży nie został nawet dokończony, a odpowiedź pojawiła się automatycznie. W dodatku treść artykułów jest niespójna.

      Usuń
    4. To jest pewne, że ta strona jest automatycznie generowana przez AI i prawdopodobnie to nowa strona, bo pierwsze informacje o niej są z czerwca 2025 roku: https://www.google.com/search?q=About+https://etosweb.pl/&tbm=ilp&cs=1&ctx=atr&sa=X&ved=2ahUKEwjwrPmD5pSQAxWlccMIHfYyNjAQv5AHegQIABAD
      Poza tym widać różnicę jakościową tekstów między tą stroną, a np Ultra Montes. W pierwszym przypadku artykuły brzmią bardzo sztucznie, w drugim ewidentnie widać, że artykuły mają swoich autorów, podanych zresztą.

      Usuń
    5. Dokładnie jest odpowiedź na wpis Księdza, który jest nieskończony, bo zacząłem się zastanawiać czy u mnie coś szwankuje, skoro jest odpowiedź na cały wpis ;) No Sedeki to stan umysłu ;)

      Usuń
    6. Dlaczego wszystkich mamy wrzucać do jednego wora przez jedną nieznaną stronę? Różnice będą oczywiście, ale po co szufladkować?

      Usuń
    7. Na pewno to nie prowadzi jakiś zwykły sedewakantysta, choćby sądząc po tym, że w tym artykule o objawieniach fatimskich powiedziane jest, że są nieuznane (co jest nieprawdą, Pius XI w 1930 roku uznał objawienia i generalnie sedewakantyści bardzo silnie je propagują): https://etosweb.pl/2025/09/13/litania-do-heretyka-bluzniercze-oddawanie-czci-uzurpatorowi-w-krakowskim-sanktuarium/

      Usuń
    8. To wygląda jak testowy generator sedepropagandy. Ciekawe jaki % sede to wtyczki.
      ik

      Usuń
    9. Jaki % sede to wtyczki to nie wiem ale kiedyś jeden wierny x. Rafała Trytka powiedział mi, żeby uważać na ludzi, bo koło tego środowiska kręci się dużo dziwnych ludzi.

      Usuń
  2. Proszę Księdza. Gdyby zdarzyła się taka sytuacja: 40-letni kardynał zostaje wybrany na papieża. Rządzi załóżmy do 95 roku życia, czyli przez 55 lat. Przez ten czas przeżył wszystkich swoich kardynałów tak jak Leon XIII, ale też przeżył większość biskupów przed jego pontyfikatem. I przez ten czas większość biskupów i wszyscy kardynałowie posiadaliby sakry i nominacje od niego. A dopiero po jego śmierci okazało się, że został w dzieciństwie nieprawidłowo ochrzczony, użyta była niewłaściwa formuła chrztu, tak jak w przypadku pewnego księdza z Arizony, więc jego święcenia i sakry biskupie byłyby nieważne, a także jego linia święceń (jego następców z jego rąk) byłaby nieważna, ale miałby intencję konieczną do bycia papieżem, czyli strzeżenia depozytu Wiary i rządzenia Kościołem. Czy w takim razie byłby ważnie wybranym papieżem, choć nie z własnej winy i nieświadomie byłby nieważnie ochrzczony i nieważnie wyświęconym księdzem? Czy jego następca wybrany przez kardynałów z jego nominacji (w sytuacji gdyby całe kolegium kardynałów składało się z kardynałów z jego nominacji) byłby ważnie wybrany? Oczywiście święcenia większości biskupów i wielu duchownych trzeba byłoby powtórzyć. Co by było gdyby Kościół znalazł się w takiej sytuacji i jaki byłby sposób na wyjście z niej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadek ciekawy choć zupełnie fantazyjny :-) Tym niemniej można przeanalizować dla zrozumienia sprawy.
      Myślę, że tutaj przydatne jest klasyczne scholastyczne rozróżnienie na materię i formę. Taki "papież" byłby papieżem materialnie (jako wierzący po katolicku), lecz nie formalnie, gdyż nie byłby ważnie ochrzczony i wyświęcony i tym samym wybranym na papieża wraz z tego konsekwencjami. Wtedy wystarczyłoby udzielić mu ważnie sakramenty z ważnej linii Sukcesji Apostolskiej. Taka linia istnieje w obrządkach wschodnich, a także - co ciekawe - w linii arcybiskupa Pierre Thuc'a, który otrzymał sakrę z linii chaldejskiej, nie z linii kardynała Rebiba jak niemal 100 % obecnej hierarchii z linią lefebvriańską włącznie. W momencie przyjęcia sakry biskupiej taki papież byłby już w pełnie papieżem czyli zarówno materialnie jak i formalnie i mógłby walidować wszystkie swojej poprzednie akty "papieskie". Oczywiście nie byłby w stanie święcić na nowo wszystkich biskupów, ale to da się zrobić łańcuszkowo. Pewne jest, że Pan Bóg nie da zginąć Kościołowi.

      Usuń
    2. Przy okazji poruszonego tematu. Wiemy z historii, że papież-elekt Stefan II był ważnie wybrany, lecz nie zdążył przyjąć konsekracji biskupiej, bo po 4 dniach zmarł. Czy był tylko papieżem materialnym, czy był też papieżem formalnym? Michał Mikłaszewski twierdzi, że był papieżem formalnym i materialnym, bo miał intencję przyjęcia sakry biskupiej, ale nie zdążył.

      Usuń
    3. Proszę Księdza. Co w przypadku gdy papież popada w chorobę umysłową lub otępienie uniemożliwiające mu logiczne myślenie? Czy w takiej sytuacji nadal jest papieżem? Jeśli byłaby możliwość to poprosiłbym o osobny wpis na ten temat.

      Usuń
    4. Odpowiedzi AI jakie uzyskałem na temat choroby umysłowej papieża:
      Kwestia utraty urzędu papieskiego w wyniku choroby umysłowej, upośledzenia, amnezji lub otępienia jest tematem, który budzi dyskusje wśród prawników kanonistów. Prawo kanoniczne nie precyzuje wprost, że takie schorzenia automatycznie oznaczają utratę urzędu (ekskomunikę lub złożenie z urzędu).
      Główne punkty to:
      Rezygnacja (abdykacja): Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 332 § 2) przewiduje możliwość dobrowolnej i należycie ogłoszonej rezygnacji papieża z urzędu, co jest jedynym jasnym mechanizmem zakończenia posługi poza śmiercią. Papież Benedykt XVI skorzystał z tej możliwości w 2013 roku.
      Choroba psychiczna jako przeszkoda: Niektórzy autorzy (kanoniści) uznają hipotezę choroby psychicznej papieża za przeszkodę w działaniu Stolicy Świętej (łac. impedimentum Sedis Apostolicae), a nie za samoistną przyczynę utraty urzędu. W takim przypadku podejmowane decyzje mogłyby być kwestionowane co do ich ważności.
      Brak automatyzmu: Generalnie uważa się, że choroba, nawet ciężka (fizyczna czy psychiczna), nie powoduje automatycznej utraty urzędu. Papież wciąż jest papieżem, a ewentualne trudności w zarządzaniu Kościołem są rozwiązywane w inny sposób, często przez współpracowników i Kurię Rzymską (np. w bieżących kwestiach prawnych i majątkowych upoważniony jest substytut Sekretariatu Stanu do podpisywania dokumentów).
      Wymóg dobrowolności: Zrzeczenie się urzędu musi być dobrowolne, co w przypadku zaawansowanej choroby umysłowej (jak otępienie czy amnezja) byłoby niemożliwe do spełnienia.
      Ostatecznie, Kościół katolicki nie ma jasno określonej procedury stwierdzania trwałej niezdolności papieża do pełnienia urzędu z powodu choroby umysłowej. W przypadku takiej sytuacji, Kościół musiałby prawdopodobnie polegać na woli samego papieża, wyrażonej wcześniej, lub szukać rozwiązania w drodze konsensusu wśród kardynałów, uznając stan faktyczny za przeszkodę w wykonywaniu władzy.

      Usuń
    5. Ciąg dalszy:
      To jest sedno sprawy i dotyka rozróżnienia między posiadaniem urzędu (titulus) a zdolnością do wykonywania władzy (exercitium potestatis).
      Kościół katolicki rozpatruje to w następujący sposób:
      Posiadanie urzędu (Formalna Władza): Papież, wybrany w ważnym konklawe i przyjmujący urząd, posiada formalną władzę Piotrową. Choroba psychiczna, upośledzenie, czy śpiączka nie odbierają mu automatycznie tego tytułu ani urzędu. Nadal jest biskupem Rzymu i głową Kościoła.
      Brak zdolności do wykonywania władzy (Faktyczna niezdolność): Choroba umysłowa powoduje przeszkodę (impedimentum) w wykonywaniu tej władzy w sposób ważny i świadomy. Papież jest papieżem, ale fizycznie lub psychicznie nie jest zdolny do podejmowania wiążących decyzji, mianowania biskupów, wydawania dekretów czy nauczania.
      Zatem: papież jest papieżem (posiada urząd), ale nie może skutecznie sprawować władzy (wykonywać urzędu).
      W prawie kanonicznym ta sytuacja przypomina "Stolicę Świętą na przeszkodzie" (Sedes impedita). W takim stanie:
      Jego nieświadome działania nie są wiążące.
      Władza wykonawcza Kościoła przechodzi na inne organy (np. Kolegium Kardynałów lub Kurię Rzymską w zakresie bieżących spraw, zgodnie z prawem), które działają w imieniu Kościoła, nie zaś w imieniu niezdolnego papieża.
      Formalnie nadal jest papieżem aż do śmierci lub dobrowolnej, świadomej rezygnacji.
      Argument, że "nie posiadałby formalnej władzy więc nie byłby papieżem przynajmniej formalnie", jest zatem niezgodny z katolicką wizją urzędu Piotrowego. Władza przynależy do osoby, która ważnie przyjęła urząd, a przeszkoda w jej wykonywaniu (np. z powodu choroby) nie unieważnia samego urzędu.

      Usuń