Od pewnego czasu pojawia się w internetach wzmianka o tzw. przysiędze koronacyjnej papieży. Jest ona rzeczywiście zawarta w zbiorze około stu urzędowych formularzy kancelarii papieskiej. Najstarsze formularze sięgają przypuszczalnie V wieku, jednak nie sposób ustalić dokładnie ich datowania.
(tutaj s. 145-148)
Już jest sede odpowiedź
OdpowiedzUsuńhttps://etosweb.pl/2025/10/07/demaskacja-modernistycznych-manipulacji-dotyczacych-papieskiej-przysiegi-koronacyjnej/
czy ja dobrze rozumiem, że z czcigodnego księdza Dariusza robią modernistę ? :D
UsuńMało tego, konsekwentnie nie tytułują księdzem, jednak nadal jest specyficzny szacunek i uznanie dla wiedzy :D
UsuńJakaś niszowa strona z tekstami prawdopodobnie generowanymi przez AI. Tekst o przysiędze papieży nie został nawet dokończony, a odpowiedź pojawiła się automatycznie. W dodatku treść artykułów jest niespójna.
UsuńTo jest pewne, że ta strona jest automatycznie generowana przez AI i prawdopodobnie to nowa strona, bo pierwsze informacje o niej są z czerwca 2025 roku: https://www.google.com/search?q=About+https://etosweb.pl/&tbm=ilp&cs=1&ctx=atr&sa=X&ved=2ahUKEwjwrPmD5pSQAxWlccMIHfYyNjAQv5AHegQIABAD
UsuńPoza tym widać różnicę jakościową tekstów między tą stroną, a np Ultra Montes. W pierwszym przypadku artykuły brzmią bardzo sztucznie, w drugim ewidentnie widać, że artykuły mają swoich autorów, podanych zresztą.
Dokładnie jest odpowiedź na wpis Księdza, który jest nieskończony, bo zacząłem się zastanawiać czy u mnie coś szwankuje, skoro jest odpowiedź na cały wpis ;) No Sedeki to stan umysłu ;)
UsuńDlaczego wszystkich mamy wrzucać do jednego wora przez jedną nieznaną stronę? Różnice będą oczywiście, ale po co szufladkować?
UsuńNa pewno to nie prowadzi jakiś zwykły sedewakantysta, choćby sądząc po tym, że w tym artykule o objawieniach fatimskich powiedziane jest, że są nieuznane (co jest nieprawdą, Pius XI w 1930 roku uznał objawienia i generalnie sedewakantyści bardzo silnie je propagują): https://etosweb.pl/2025/09/13/litania-do-heretyka-bluzniercze-oddawanie-czci-uzurpatorowi-w-krakowskim-sanktuarium/
UsuńTo wygląda jak testowy generator sedepropagandy. Ciekawe jaki % sede to wtyczki.
Usuńik
Jaki % sede to wtyczki to nie wiem ale kiedyś jeden wierny x. Rafała Trytka powiedział mi, żeby uważać na ludzi, bo koło tego środowiska kręci się dużo dziwnych ludzi.
UsuńProszę Księdza. Gdyby zdarzyła się taka sytuacja: 40-letni kardynał zostaje wybrany na papieża. Rządzi załóżmy do 95 roku życia, czyli przez 55 lat. Przez ten czas przeżył wszystkich swoich kardynałów tak jak Leon XIII, ale też przeżył większość biskupów przed jego pontyfikatem. I przez ten czas większość biskupów i wszyscy kardynałowie posiadaliby sakry i nominacje od niego. A dopiero po jego śmierci okazało się, że został w dzieciństwie nieprawidłowo ochrzczony, użyta była niewłaściwa formuła chrztu, tak jak w przypadku pewnego księdza z Arizony, więc jego święcenia i sakry biskupie byłyby nieważne, a także jego linia święceń (jego następców z jego rąk) byłaby nieważna, ale miałby intencję konieczną do bycia papieżem, czyli strzeżenia depozytu Wiary i rządzenia Kościołem. Czy w takim razie byłby ważnie wybranym papieżem, choć nie z własnej winy i nieświadomie byłby nieważnie ochrzczony i nieważnie wyświęconym księdzem? Czy jego następca wybrany przez kardynałów z jego nominacji (w sytuacji gdyby całe kolegium kardynałów składało się z kardynałów z jego nominacji) byłby ważnie wybrany? Oczywiście święcenia większości biskupów i wielu duchownych trzeba byłoby powtórzyć. Co by było gdyby Kościół znalazł się w takiej sytuacji i jaki byłby sposób na wyjście z niej?
OdpowiedzUsuńPrzypadek ciekawy choć zupełnie fantazyjny :-) Tym niemniej można przeanalizować dla zrozumienia sprawy.
UsuńMyślę, że tutaj przydatne jest klasyczne scholastyczne rozróżnienie na materię i formę. Taki "papież" byłby papieżem materialnie (jako wierzący po katolicku), lecz nie formalnie, gdyż nie byłby ważnie ochrzczony i wyświęcony i tym samym wybranym na papieża wraz z tego konsekwencjami. Wtedy wystarczyłoby udzielić mu ważnie sakramenty z ważnej linii Sukcesji Apostolskiej. Taka linia istnieje w obrządkach wschodnich, a także - co ciekawe - w linii arcybiskupa Pierre Thuc'a, który otrzymał sakrę z linii chaldejskiej, nie z linii kardynała Rebiba jak niemal 100 % obecnej hierarchii z linią lefebvriańską włącznie. W momencie przyjęcia sakry biskupiej taki papież byłby już w pełnie papieżem czyli zarówno materialnie jak i formalnie i mógłby walidować wszystkie swojej poprzednie akty "papieskie". Oczywiście nie byłby w stanie święcić na nowo wszystkich biskupów, ale to da się zrobić łańcuszkowo. Pewne jest, że Pan Bóg nie da zginąć Kościołowi.
Przy okazji poruszonego tematu. Wiemy z historii, że papież-elekt Stefan II był ważnie wybrany, lecz nie zdążył przyjąć konsekracji biskupiej, bo po 4 dniach zmarł. Czy był tylko papieżem materialnym, czy był też papieżem formalnym? Michał Mikłaszewski twierdzi, że był papieżem formalnym i materialnym, bo miał intencję przyjęcia sakry biskupiej, ale nie zdążył.
Usuń