Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy wolno mówić brewiarz tradycyjny?

 


Zgodnie z zasadami Kościoła, gdzie naczelną zasadą są prawdy wiary katolickiej, wolno posługiwać się wszystkimi oficjalnymi księgami liturgicznymi, także brewiarzem tradycyjnym. Żadne zarządzenie nie jest w stanie odwołać czy pomniejszyć tej zasady, ponieważ ma ona rangę wyższą i nadrzędną, zakorzenioną w odwiecznej praktyce i nauczaniu Kościoła. Innymi słowy: Kościół nie jest autorytarną sektą, gdzie aktualnie sprawujący władzę decydują o tym, co jest dobre, a co złe, co dopuszczalne, a co zakazane. Prawowita władza kościelna nie może zaprzeczać temu ani zwalczać tego, co zostało ustanowione przez sprawujących władzę w poprzednich pokoleniach. 
Tym samym każdy ma moralne prawo korzystania ze wszystkich ksiąg liturgicznych Kościoła które zostały kiedykolwiek oficjalnie dopuszczone czy wręcz nakazane. 

21 komentarzy:

  1. Odpowiedź nie budzi wątpliwości na gruncie posoborowia. Ale hipotetycznie: czy kapłan w roku 1950 mógłby bez skrupułów posługiwać się mszałem i brewiarzem sprzed reform św. Piusa X?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ksiądz sądzi o reformie brewiarza św. Piusa X? Słyszałem opinie, że to była dużo większa zmiana niż ta, którą przeprowadził Paweł VI, a głośniejszą krytykę otrzymuję właśnie Paweł VI. Czy to prawda?

      Usuń
    2. Cokolwiek sądzić o reformie św. Piusa X to nie można zupełnie porównać w skali do reformy św. Pawła VI.

      Usuń
    3. Reforma brewiarza za św. Piusa X była właściwie zbędna i destrukcyjna dla mentalności, gdyż naruszała porządek psalmów obowiązujący od starożytności, jednak nie miała konotacyj ani konsekwencyj doktrynalnych, gdyż nie eliminowała niewygodnych treści, ani nie wprowadzała nowych dziwnych (delikatnie mówiąc). Polegała bowiem właściwie tylko na zmianie porządku psalmów i na skrótach w czytaniach.

      Usuń
    4. A czy i jeśli tak to jakie niewygodne treści zostały usunięte podczas reformy brewiarza Pawła VI?
      "
      gdyż nie eliminowała niewygodnych treści, ani nie wprowadzała nowych dziwnych (delikatnie mówiąc)."

      Usuń
    5. Co Ksiądz sądzi o Teobankologii?

      Usuń
    6. Nie przyglądałem się bliżej, widziałem kiedyś pobieżnie, ale raczej wystarczająco. Zauważyłem:
      - zero treści, który była by godna uwagi, czyli nudne jak flaki z olejem
      - stawianie na miły nastrój
      - powiązania z tym, co daje kliknięcia i lajki, np. z Marcinem Zielińskim,
      - łapanie kliknięć, lajków i subów pseudopobożnościową ofertą dla bardzo mało wymagającej gawiedzi
      Tyle.

      Usuń
    7. Stawianie na miły nastrój jest czymś złym?

      Usuń
    8. Jeśli nastrój jest priorytetem i to kosztem kwestii prawdy, czyli treści, to jest to strategia zła i perfidna.

      Usuń
  2. Napisze Ksiądz coś na temat filmu lawendowa mafia?
    Oglądał Ksiądz ten film?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałem. I nie mam zamiaru, skoro zrobiła to ta sama ekipa, która promuje hochsztaplera x. Oko.

      Usuń
    2. Czytam bloga regularnie i jak dla mnie to Ksiądz nie udowodnił, że ks. Oko jest hochsztaplerem :)
      Temat koronki Ksiądz praktycznie wyczerpał, ale jeśli chodzi o ks. Oko narazie za mało by nazywać go hochsztaplerem.

      I co z tekstem nt. ks Dolindo? :)

      Usuń
    3. Tu jest odpowiedź:
      https://teologkatolicki.blogspot.com/2021/08/x-oko-prawda.html

      O Dolindo jest jeszcze w przygotowaniu.

      Usuń
  3. Odmawiam od pewnego czasu prymę i kompletę z Brewiarza 62 r. Pewną część rozumiem, ale z niektórymi kwestiami mam problem (mówię odnośnie łaciny). Mam nadzieję, że zrozumienie wszystkiego co do słowa nie jest najważniejsze. Potwierdziłby Ksiądz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. To jest modlitwa całego Kościoła. Wystarczy ją poprawnie według swoich możliwości mówić. Nie jest konieczne rozumienie wszystkiego.

      Usuń
  4. Wolno czy szybko? 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdaje się, że już w owych starych dobrych czasach przed soborem wielu księży nie miało pojęcia w dużym stopniu co odmawia, odmawiając brewiarz. Nie rozumieli dużej części tekstów, a ich znajomość łaciny była przeważnie słaba. Wskazuje na to bardzo wiele, także starzy kapłani, pamiętający dobrze tamte czasy i odmawiający wówczas stary brewiarz. Miało to w sobie coś z klepania...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero dzisiaj "klepanie" jest powszechne. Kiedy odmawiało się po lacinie, to tak czy inaczej, trzeba było choć trochę wysilić umysł. Dziś można odmawiać w trakcie meczu, bo ksiądz mówi, ze ma podzielną uwagę i może oglądać mecz i jednocześnie "czytać brewiarz". Wystarczy ok 5 minut na każdą część , bo wszystko się rozumie

    OdpowiedzUsuń
  7. Czcigodny Księże. Czy może wie Ksiądz czy i gdzie można znaleźć przetłumaczone na polski rubryki brewiarza sprzed 1955 roku? Chciałbym się nauczyć odmawiać, a w Internecie najłatwiej można znaleźć po polsku Kodeks Rubryk 1960.

    OdpowiedzUsuń