Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy wolno fałszować dokumenty dla ochrony życia?



Sprawa dotyczy nie tylko ósmego przykazania Dekalogu lecz także stosunku Kościoła i poszczególnego katolika do władzy świeckiej, a także zakresu tej władzy, zwłaszcza wobec zagrożenia i konieczności ochrony życia ludzkiego. Innymi słowy: wystawienie fałszywego świadectwa Chrztu św. jest nie tylko poświadczeniem nieprawdy i tym samym grzechem przeciw ósmemu przykazaniu, lecz także sposobem ratowania przed zabiciem przez zbrodniczą władzę.

W skrócie:

1. Nie ma obowiązku posłuszeństwa wobec niesprawiedliwych zarządzeń władz, jak np. wydawanie osób przeznaczonych przez władzę na zagładę. Co więcej, jest obowiązek pomocy takim osobom, dawanie im schronienia, aczkolwiek nie ma obowiązku narażania swojego życia w ten sposób, gdyż nie ma obowiązku heroizmu, choć heroizm jest pochwalany i zalecany przez etykę chrześcijańską.

2. Ani obowiązek pomocy w ochronie życia, ani heroizm w pomaganiu nie zwalniają z obowiązku przestrzegania przykazań Bożych, także ósmego przykazania. Tym samym nie jest moralnie dopuszczalne jakiekolwiek poświadczanie nieprawdy, także w postaci wydawania fałszywych dokumentów służących do ochrony życia.

Moralnie dozwolone jest jedynie tzw. restrictio late mentalis, czyli przemilczenie prawdy przez niejednoznaczne zdanie, umożliwiające błędne zrozumienie u złoczyńcy, co ma służyć ochronie przed nim. 

Należy to odróżnić od tzw. restrictio pure mentalis, czyli zdania fałszywego, które jest prawdziwe tylko wraz z zatajonym doprecyzowaniem. Takie zdanie zostało potępione moralnie już przez Cycerona (De officiis I, 10; III, 32) i św. Augustyna (De mendacio, Contra mendacium). Także dekret papież Innocenty XI dekretem Świętego Oficjum z 1679 r. (źródło tutaj) potępił następujące zdania:


"Jeśli by ktoś sam lub wobec innych, czy to pytany, czy sam ze siebie, czy to dla rozrywki, czy dla jakiegokolwiek innego celu przysięgał, że nie uczynił czego, co prawdziwie uczynił, a to myśląc w sobie coś innego, czego nie uczynił, czy inną drogą, którą uczynił, czy cokolwiek innego prawdziwego dodając, prawdziwie nie kłamie, ani nie jest krzywoprzysiężcą."

Innymi słowy: dekret potępia twierdzenie, jakoby mówienie czegoś sprzecznego z własnym poznaniem nie było kłamstwem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz