Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Dlaczego Kościół sprzeciwia się kremacji?


Po krótce:

1. Kościół nigdy nikogo nie palił na stosie. Czyniła to owszem władza świecka, nie władze kościelne. To jest elementarz historii, wbrew fałszywej antykościelnej propagandzie uprawianej przez wszelkiej maści lewactwo i debilstwo. A stosy płonęły akurat przede wszystkim w państwach protestanckich, czyli dość długo po średniowieczu.

2. Chodzi o karę znaną już w starożytności, która miała po pierwsze zadań okrutne cierpienie skazańcowi, po drugie miała go upokorzyć, a po trzecie miała zapobiec kultowi przy jego grobie.

3. Kremacja jest czymś innym, mianowicie z takim sposobem obchodzenia się z ciałem osoby zmarłem, że wyraża to mniej więcej określone wyobrażenie o tym, co dzieje się po śmierci, a wiąże się to zwykle z wiarą w reinkarnację, czyli wędrówkę dusz. Kremacja ma jakby pomóc duchowi człowieka w wyzwolenia się z ciała. Co jest oczywiście fałszywe i absurdalne. Nowożytna masoneria uczyniła kremację jednym ze swoich głównych postulatów, mianowicie jako manifestacja odrzucenia wiary w zmartwychwstanie ciał.

21 komentarzy:

  1. Bóg zapłać za odpowiedź! Więc czy moralnie dopuszczone jest palenie na stosie, a jeżeli nie to czy zostało to w jakikolwiek sposób potępione przez Kościół Katolicki? Chyba to Święta Inkwizycja wydawała tylko wyrok a władza świecka go wykonywała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. W prawie kościelnym nie ma i nigdy nie było takiej kary. Nawet nie ma i nie było kary śmierci, choć była ona i jest w prawie państwowym. Władze kościelne mogły orzec najwyżej karę exkomuniki za herezję. Potem władza państwowa mogła ze swojej strony orzec karę śmierci. To są dwa różne porządki prawne i dwie różne władze.

      Usuń
    2. Czyli Jan Hus także nie został skazany przez Kościół (sobór) na śmierć?

      Usuń
    3. W Państwie Kościelnym była kara śmierci.

      Usuń
    4. Wypadałoby mieć choćby minimum wiedzy historycznej. Państwo kościelne to nie to samo co Kościół. Jeszcze raz: czym innym jest władza duchowa papieża, a czym innym władza świecka papieża jako suwerena państwa kościelnego.

      Usuń
    5. Księże:
      Czy jakiś Papież skazał kogoś na śmierć jako władca świecki tj. władca państwa kościelnego?

      Usuń
    6. Rozumiem rozróżnienie, ale w konteście kary śmierci jakie to ma znaczenie? Jeśli Papież akceptował kare śmierci jako suweren P.K, to dlaczego nie mógłby tego robić jako władca duchowy?

      Usuń
  2. wydaje się, że należy uwzględnić sytuacje wyjątkowe, jak np. chorobę, która ostatnio obiegła świat. mając w perspektywie pochowanie teścia w szczelnym plastikowym worku uznaliśmy, że kremacja będzie uchronieniem jego pośmiertnego ciała przed profanacją

    OdpowiedzUsuń
  3. W przypadku św. Jana Kapistrana, który zajmował się śledztwem na temat profanacji Eucharystii przez Żydów czy brał udział tylko w prowadzeniu śledztwa, czy sam wydawał wyrok śmierci?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli mógłby ksiądz doprecyzować:
    Ad. 1. Mimo wszystko musiało istnieć w Kościele Katolickim pewne, przynajmniej ciche przyzwolenie, by władza świecka takie wyroki wykonywała, prawda? Jeżeliby takowego przyzwolenia nie było, powinno to zostać przezeń zakazane, czyż nie? Czy się mylę?
    Ad. 3. Co w przypadku, gdy ciało jest, nazwijmy to “w bardzo złym stanie”, bo brutalnym ataku i mamy dostęp tylko do jego pewnych części?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pytania Ad. 1.

      Usuń
    2. "Co w przypadku, gdy ciało jest, nazwijmy to “w bardzo złym stanie”, bo brutalnym ataku i mamy dostęp tylko do jego pewnych części?"
      A co to ma zmieniać?

      Usuń
  5. 1. Gdyby kremacja przeczyła wierze w zmartwychwstanie, to wiara katolicka nie różniłaby się od wiary starożytnych Egipcjan, którzy balsamowali ciała. Ludzie zmartwychwstaną nawet jeśli ich ciało spłonęło w pożarze 2. Kremacja nie jest zła jako taka i Kościół pozwalał na spalanie zwłok np. w czasie epidemii 3. A co jak ktoś ze względów finansowych dokonuje kremacji np. ma sprowadzić zmarłego z drugiego końca świata? 4. W nowym rytuale pogrzebowym ciało uznaje się za godne szacunku ,bo poprzez to ciało wierny przyjmował sakramenty i czynił dobro (o tym mowa w nowym rytuale) ponadto ciało w trumnie jest okadzane, więc ciało zmarłego traktuje się z szacunkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kościół nie twierdzi, że kremacja uniemożliwia zmartwychwstanie, tylko że jako obraz / symbol zdaje się mu przeczyć. W rycie grzebalnym ciało zostaje możliwie mocno "pozostawione w spokoju", podczas gdy w kremacji - świadomie "anihilowane". Osobną kwestią jest to, że kremacja w nowoczesnych krematoriach to nie jest jakiś "hiper-precyzyjny" i "elegancki" rytuał, jak to się niektórym wydaje (że przychodzi wysoka temperatura i zaraz jest proszek typu cukier-puder): w rzeczywistości na końcu resztki zmarłego, czasem spore kawałki czaszki i innych kości, są po prostu zagrabiane grabiami i mielone w młynku.

      Usuń
    2. Ciało zmartwychwstanie niezależnie czy była kremacja, czy nie. Co nie zmienia faktu, że kremowanie ciał to zachowywanie się tak jakby nie wierzyło się w zmartwychwstanie. I kremacja co do zasady historycznie i współcześnie jest charakterystyczna dla wierzeń, że duszę zmarłego trzeba "uwolnić" z ciała. Nie jest to katolicki zwyczaj. Na jakiej podstawie mamy uznawać, że Bóg chce takiej profanacji ciała i okazywania braku szacunku zmarłemu przez jego spalenie? To zakrawa na bluźnierstwo. Dlaczego nie możemy po prostu zostawić ciała zmarłego w spokoju, normalnie go pochować tak jak zawsze katolicy robili i dać pozwolić mu się naturalnie obrócić w proch? Bóg nakazał zmarłych grzebać, nic ani w Biblii ani przez natchnięcie prawowitych autorytetów kościelnych Duchem Świętym w Magisterium nie powiedział, że należy ich palić ogniem niczym w piekle. I Kościół był co najmniej mocno niechętny tym praktykom. To jest wymysł współczesnych ludzi zdeprawowanych przez masońskie myślenie. Tzw. katolicy w dużej mierze zatracili zdrowe, katolickie myślenie na temat śmierci. Dowodem na to są nie tylko kremacje, czy jakieś zeświecczone, profanacyjne obchody dni typu halloween, ale choćby brak katolickiego wyczucia w uczestnictwie w rytuałach pogrzebowych, czego dowodem jest odmałpowany od protestantów już przed soborem masoński zwyczaj przynoszenia stosów kwiatów i wieńców na pogrzeb, o czym niejednokrotnie przed wojną mówił abp Julian Nowowiejski. Zamiast przeznaczyć pieniądze na te kwiatuszki i inne głupoty to więcej pożytku dla zmarłego dają intencje mszalne za niego.

      Usuń
  6. Księże, jakie powinny być obowiazki katolika w niedzielę oprócz Mszy Świętej?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za lekcję. Czekam na temat o herezjach. Sam się tym zajmuje. Nie mam święceń wiadomo nie potrzeba ale mam wtajemniczenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Była dyskusja u mnie w domu o tym i od razu sądziłem że to rytuał pogański. Ciało służyło tyle i tyle lat i z szacunku do niego spoczywa w trumnie, w ziemi czy tam w grobowcu. Pięknie wygląda. Lubię stare cmentarze. Nie tylko katolickie. Dla klimatu. Nie jakieś prochy w urnie, co fo jest w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ciało służyło tyle i tyle lat i z szacunku do niego spoczywa w trumnie, w ziemi czy tam w grobowcu."
      Najrozsądniejszy komentarz.

      Usuń
  9. "Kościół nigdy nikogo nie palił na stosie. Czyniła to owszem władza świecka, nie władze kościelne. To jest elementarz historii, wbrew fałszywej antykościelnej propagandzie uprawianej przez wszelkiej maści lewactwo i debilstwo" - to jest sofizmat; kościół to nie tylko władze kościelne, ale cały "lud boży", czyli wszyscy ochrzczeni złączeni jednością wiary, sakramentów i prawowitej władzy (Ksiądz jako teolog powinien to wiedzieć!), a zatem, tak, palił na stosie, a ściślej rzecz biorąc palili katolicy za aprobatą i zgodą swoich duszpasterzy. Sprzeciwów ze strony biskupów i kardynałów jak spaliliście Husa nie było. Cieszę się, że pomogłem wyjaśnić tę kwestię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj akurat anonimowy popełnia dość prymitywny sofizmat, przez co niczego nie wyjaśnia, lecz miesza i mąci. Przecież napisane jest wyraźnie, że do elementarza wiedzy powszechnej należy rozróżnienie na władzę kościelną i władzę świecką. Owszem, także katolicy świeccy należą do Kościoła, lecz nie sprawują w nim władzy. A to władza wydaje wyroki i je wykonuje według prawa obowiązującego w danej społeczności. Jeśli ktoś nie odróżnia między przynależnością do Kościoła a przynależnością do społeczności państwowej, to ma problem z dziedziny najprostszej logiki.

      Usuń