Odpowiadam w oparciu o Tradycję, Pismo św. oraz dokumenty Magisterium Kościoła. Nazywam się Dariusz Józef Olewiński. Jestem kapłanem Archidiecezji Wiedeńskiej. Tytuł doktora teologii przyznano mi na Uniwersytecie w Monachium na podstawie pracy doktorskiej przyjętej przez późniejszego Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Gerharda L. Müllera oraz examen rigorosum z oceną "summa cum laude". Od 2005 r. prowadziłem seminaria na uniwersytecie w Monachium oraz wykłady w seminarium duchownym.
Czy subiektywna teoria wartości jest zgodna z nauczaniem Kościoła?
Pytanie jest bardzo szerokie i nieostre. Rozumiem, że chodzi o poglądy tzw. szkoły austriackiej odnośnie działu ekonomii jako nauki zwany teorią wartości (względnie ceny).
Generalnie etyka społeczna Kościoła nie zajmuje się szczegółowo poszczególnymi teoriami. Nie jest mi znana także specjalna analiza koncepcji szkoły austriackiej czy wnikliwsza polemika ze strony teologów katolickich. Nie oznacza to bynajmniej milczącej zgody czy neutralności. Przyczyna leży raczej w braku punktów stycznych z etyką katolicką. Wynika to już z samej koncepcji ekonomii reprezentowanej przez tzw. szkołę austriacką (i nie tylko), mianowicie jako nauki ścisłej, zupełnie niezależnej i wręcz obcej nie tylko etyce i naukom humanistycznym, lecz także naukom przyrodniczym czyli doświadczalnym. Jest to paradox, który słusznie może wywoływać uśmiech na twarzy.
Początki ekonomii jako samodzielnej nauki są zwykle wiązane z poglądami Adama Smith'a, który był właściwie filozofem etykiem, powiązanym zarówno myślowo jak też osobiście z cynikiem-sofistą Davidem Hume'm. Uprawiający obecnie ekonomię uważają właśnie Smith'a za swojego protoplastę naukowego. Zapominają, a może nawet nie przyjmują do wiadomości, że już myśliciele starożytni (głównie Platon, Arystoteles), a także średniowieczni - jak Tomasz z Akwinu, Bonawentura i inni - zajmowali się dość obszernie tą tematyką, oczywiście w kontekście i powiązaniu z rozumieniem człowieka i jego działalności. Dopiero od mniej więcej połowy XX w. zwrócono też uwagę na dorobek teologów katolickich nowożytnych w dziedzinie ekonomii, począwszy już od XV w. Już dominikanin Franciszek de Vitoria, główna postać tzw. szkoły w Salamance, prezentował dogłębną teorię wartości ekonomicznej, która zawiera także czynnik subiektywny. Różnica względem subiektywizmu szkoła tzw. neoklasycznej, kojarzonej obecnie głównie ze szkołą austriacką, polega na tym, że u myślicieli katolickich, zgodnie z naturą człowieka i jego działalności, czynnik subiektywny nie jest jedynym i wyabsolutyzowanym. Myśliciele katoliccy mianowicie podają odnośnie wartości ekonomicznej następujące kryteria:
1) objektywna wartość użytkowa (virtuositas, utilitas), czyli właściwość danego dobra do zaspokajania konkretnych potrzeb,
2) rzadkość (raritas), czyli częstotliwość występowania względnie dostępność,
3) upodobanie indywidualne i społeczne (complacibilitas), czyli zgoda większej ilości ludzi w docenieniu danego dobra.
Jest więc oczywiste, że tzw. neoklasycyści (ze szkoły austriackiej zwani marginalistami, aczkolwiek są marginaliści także poza tzw. szkołą austriacką) nie są odkrywcami czynnika subiektywnego wartości. Ich wątpliwa zasługa polega na wyizolowaniu i absolutyzacji subiektywności, co ma z jednej strony podłoże filozoficzne (tym samym pozaekonomiczne), a z drugiej poważne konsekwencje nie tylko teoretyczne lecz także praktyczne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Chociaż już od dłuższego czasu odpowiadam na tego typu pytania, to jednak widocznie nadal są niejasności i potrzeba dalszych wyjaśnień...
-
Dla tych P. T. Czytelników, którzy nie wiedzą, co oznacza skrót FSSPX, wyjaśniam, że po polsku oznacza on: Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Z...
-
Samo patrzenie na nagie ciało nie jest grzechem. Grzechem jest natomiast pożądanie w znaczeniu pragnienia zgrzeszenia, czyli popełnienia ...
-
Kwestia dotyczy wprost autonomii Kościoła, w odpowiednim sensie stosunków między Kościołem a państwem. W tej kwestii są dwie zasadnicze p...
-
Przy okazji aktualnej sprawy posła Grzegorza Brauna (więcej tutaj ) słusznie nasuwa się pytanie, czy katolikowi wolno uczestniczyć w świętow...
-
Dzięki wskazówce życzliwego czytelnika trafiłem na książkę z wypowiedzią bodaj najwybitniejszego polskiego dogmatyka katolickiego w okresi...
-
W związku z działalnością tzw. ruchu oporu (FSSPXR) w Polsce byłem pytany wielokrotnie o opinię. To grono zresztą widocznie pilnie śledzi bl...
-
30 listopada 2023 roku na stronie znanego watykanisty Marco Tosatti'ego została opublikowana deklaracja będąca pierwszą tego typu reakc...
-
Najpierw przypomnijmy fakty, czyli kontext historyczny tego pytania. Od około 10-u lat, po Motu proprio "Summorum Pontificum...
-
Zależy, jaka zmiana. Jako istotne dla ważności Konsekracji zostały przez papieży określone słowa: " Hoc est enim Corpus meum " ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz