Nieporozumienie tkwi w pojęciu duszy. Tutaj decydujące jest wykształcenie filozoficzne, zwłaszcza duchowieństwa, z którym obecnie jest niestety nie najlepiej (delikatnie mówiąc).
W rozumieniu potocznym przez duszę rozumie się zwykle duszę duchową i nieśmiertelną, właściwą człowiekowi. To doprecyzowanie jest istotne. Chroni bowiem przed nieporozumieniem i zarazem przed fałszywym rozumieniem duszy w odniesieniu do zwierząt.
Należy mieć na uwadze, że klasyczna filozofia i teologia rozumieją duszę jako formę ciała, czyli zasadę określającą, że dany zbiór atomów (względnie cząsteczek elementarnych) stanowi ten a nie inny organizm żywy.
Zgodnie z tą definicją rozróżnia się trzy zasadnicze rodzaje duszy:
- duszę wegetatywną, właściwą roślinom, czyli elementarna zasada życia,
- duszę sensytywną (zmysłowo-emocjonalną, czyli psychiczną), właściwą zwierzętom, oraz
- duszę duchową, stanowiącą o władzach duchowych jak wolna wola i rozum.
Są to nie tylko rodzaje, lecz zarazem stopnie zasady, którą jest dusza. Według filozofów i teologów chrześcijańskich człowiek łączy w sobie świat materialny oraz wszystkie rodzaje duszy i jest dlatego nazywany "mikrokosmosem". Innymi słowy: człowiek jest organizmem żywym o trzystopniowej duszy, przy czym dusza duchowa, która jest nieśmiertelna, odróżnia go od wszystkich innych stworzeń cielesnych, w tym od zwierząt.
Tym samym jest jasne: jedynie człowiek, jako stworzenie wyposażone w duszę duchową czyli nieśmiertelną, żyje po śmierci, to znaczy jego dusza trwa po śmierci.
Osobną kwestią jest ostateczny los wszystkich innych stworzeń materialnych, które nie mają duszy duchowej czyli nieśmiertelnej. Wiadomo, że te stworzenia kończą swój byt wraz ze śmiercią i rozkładem organizmu do pierwiastków i atomów, które następnie służą jako budulec dla następnych stworzeń, także dla ciał ludzkich. Ostatecznie chodzi o kwestię, co się stanie z materią na końcu świata. Według teologii katolickiej, całe stworzenie, także materia, jest przeznaczona do istnienia uwielbionego dla chwały Bożej. Oznacza to, że nic stworzonego przez Boga nie ulega unicestwieniu, lecz przemianie w "nowe niebo i nową ziemię" (Księga Apokalipsy 21). W tym znaczeniu świat materialny, w tym także zwierzęta, będą stanowiły "nowe stworzenie", jednak jako świat materialny, nie duchowo-nieśmiertelny w znaczeniu trwania zasady duchowej, która jest stworzona na obraz Stwórcy w wolności woli oraz zdolności rozumu. Można powiedzieć, że w świętych w niebie po zmartwychwstaniu trwać będzie także świat dusz wegetatywnych i sensytywnych, oczywiście w sposób przemieniony, "przebóstwiony", czyli wypełniony i udoskonalony przez życie łaski pochodzące od Boga.
"dla następnych stworzeń, także dla ciał ludzkich." - mógłby Ksiądz wyjasnić?
OdpowiedzUsuńProste przecież. Ciało rozkłada się na pierwiastki, które następnie wchodzą w skład roślin spożywanych przez żyjące zwierzęta i ludzi.
UsuńNiech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mam do Księdza pytanie, mianowicie czy poprawnym jest stwierdzenie, że każda Msza Święta jest Ponowieniem ofiary Krzyża Pana Jezusa. Pozdrawiam i z góry Bóg zapłać za odpowiedź
OdpowiedzUsuńPoprawne jest powiedzenie, że jest uobecnieniem. Ponowienie oznaczałoby powtarzanie, a to nie jest to samo. Ofiara Krzyżowa jest jedyna i na zawsze nowa. Tym samym nie można jej ponowić. Można ją tylko sakramentalnie uobecnić.
Usuń"Oznacza to, że nic stworzonego przez Boga nie ulega unicestwieniu, lecz przemianie w "nowe niebo i nową ziemię" (Księga Apokalipsy 21)."
OdpowiedzUsuń- Właśnie, Księże, czy nauka KK mówi coś na temat tego jak nowa Ziemia i Niebo mają wyglądać? Czy na tej nowej ziemi będą może drzewa z czereśniami jak jabłko i zwierzętami potulnymi jak baranki :)?
I jeśli zbawieni mają przebywać w Niebie to kto będzie mieszkał na tej nowej Ziemi?
Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, jak wielkie rzeczy przygotował Ojciec, wszystkim, którzy Go miłują (cytat z pamięci).
UsuńProszę Księdza o radę. Zostałem zatrudniony w pewnej firmie do pracy zdalnej. Dopiero teraz zauważyłem na stronie internetowej firmy, że obok 'logo' widnieje symbol tzw. 'strajku kobiet'. Czy mogę tam pracować, czy powinienem zrezygnować? Z Panem Bogiem.
OdpowiedzUsuńJeśli nie ma wyboru, to można przyjąć taką pracę z konieczności. Nie będzie to grzechem, ani popieraniem, jeśli nie ma wyboru.
UsuńMogę tam pracować, lub mogę zrezygnować. Czy to nie jest wybór?
UsuńChodzi o to, czy jest alternatywa, to znaczy inna godziwa praca.
UsuńNa pewno niejedna, tylko trzeba poszukać.
UsuńTo należy poszukać oraz wyjaśnić obecnemu pracodawcy powód chęci rozwiązania stosunku pracy.
UsuńCzyli dopóki nie znajdę innej pracy, mogę tam zostać?
UsuńMożna.
UsuńZ tekstu nie wynika (może złe rozumiem) czy w zwierzętach jest jakiś pierwiastek niematerialny czy nie. Chodzi mi o to czy dusza sensytywna czy wegetatywna jest czymś niematerialnym, czy ten pierwiastek życia jest niematerialny. Zadałem to pytanie pod innym postem, ale jak rozumiem nie było to w temacie.
OdpowiedzUsuńUżywam tutaj filozoficznego pojęcia duszy jako formy ciała. Każda forma jest niematerialna, czyli różna od materii w znaczeniu filozoficznym. Niematerialność nie oznacza tutaj nieśmiertelności. Innymi słowy: każdy byt ma formę, to znaczy składa się z materii i formy. W przypadku bytów ożywionych forma jest nazywana duszą, czy czynnikiem ożywiającym. Jednak tylko dusza ludzka jest duchowa czyli nieśmiertelna.
UsuńCzyli jeśli dobrze zrozumiałam końcówkę posta, to wszystko dusze w tym sensytywne i wegetatywne "odrodzą się" po ponownym przyjściu Jezusa?
UsuńNie. Tylko dusze duchowe są nieśmiertelne i przeznaczone do życia wiecznego.
UsuńCo to znaczy: "świat dusz wegetatywnych i sensytywnych, oczywiście w sposób przemieniony, "przebóstwiony", czyli wypełniony i udoskonalony przez życie łaski pochodzące od Boga."? Czyli np. Zwierzęta w niebie będą w innej postaci czy jak?
OdpowiedzUsuńOznacza to, że człowiek jest mikrokosmosem, czyli stworzeniem szczytowym, które zawiera w sobie wszystkie stworzenia materialne.
UsuńCzy to oznacza, że zwierzęta i rośliny również łączą w sobie świat materialny i duchowy? Czyli czy to że żyją i czują, czy to jest coś do czego potrzebne jest "pierwiastek duchowy", bez którego zwierzę nie żyłoby i nie czuło?
OdpowiedzUsuńUważam, że jeżeli zwierzęta nie mają życia wiecznego, to zdecydowanie nie powinny kiedykolwiek czegokolwiek odczuwać, mieć świadomości, doznawać przyjemności czy bólu (odczuwać cierpienia), np. że nie powinny odczuwać tego, co ludzki noworodek czy czegoś podobnego, że ich "zmysły" są nie jak u ludzi, tylko jak u bardzo skomplikowanych maszyn, chociaż biologicznych, mających niekiedy bardzo złożony i duży mózg. Zwierzę nie powinno być, mówiąc po angielsku, "a sentient being". Zwierzęta nie mogą mieć grzechu, nawet pierworodnego, więc dlaczego miałyby odczuwać cierpienie mimo bezgrzeszności i nie mieć nieśmiertelności duszy, nie odczuwać w nieskończoność? Czy kilkudniowy noworodek albo przeciętne dziecko w łonie matki w ósmym miesiącu ciąży mają możliwość używania rozumu i wolnej woli, czy mogą popełnić chociażby grzech powszedni? Wydaje mi się, że w opinii ogółu zwierzęta są istotami odczuwającymi mniej więcej to, co dziecko nienarodzone z wykształconym już mózgiem czy bardzo małe dziecko narodzone, np. przed pierwszymi urodzinami. Ja myślę, że zwierzęta (np. psy, koty, szympansy) w ogóle nie są jak ludzie i są raczej "roślinami" czy zaawansowanymi robotami biologicznymi a nie istotami obdarzonymi odczuwaniem, tak jak ludzie i aniołowie... Myślę, że gdyby zwierzęta były obdarzone odczuwaniem (nawet przy braku rozumu i wolnej woli), to w związku z niemożnością posiadania grzechu choćby pierworodnego musiałyby mieć szczęśliwe życie wieczne na poziomie odczuć zmysłowo-emocjonalnych, psychicznych, chociaż bez rozumu, wolnej woli, bycia osobą (jak aniołowie czy ludzie).
OdpowiedzUsuńZwierzęta mają zmysły, tym samym odczuwają wrażenia zmysłowe. Nie chodzi tutaj o emocje w znaczeniu psychiki ludzkiej. W pewnych sensie można mówić o "psychologii" zwierząt, oczywiście odpowiednio do "psychiki" zwierzęcej, która jest istotnie różna od ludzkiej.
UsuńW jaki sposób całe stworzenie nierozumne po ponownym przyjściu Chrystusa osiągnie swój cel - wielbienie Boga? Ja rozumiem w jaki sposób wielbić Boga mogą aniołowie i ludzie, ale nie wiem jak zwierzęta czy np. nawet kamienie. Może coś źle rozumiem.
OdpowiedzUsuńA jak Ksiądz by się odniósł do tego fragmentu?
OdpowiedzUsuńKsięga Kaznodziei 3:18-20
18Pomyślałem dalej: Ze względu na synów ludzkich, aby ich poddać próbie, Bóg chce im pokazać, że nie są lepsi od zwierząt. 19Bo los synów ludzkich jest taki jak los zwierząt. Jak ci umierają, tak umierają tamte — i wszyscy mają takiego samego ducha. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością. 20Wszystko zmierza do jednego miejsca.
Wszystko z prochu powstało
i w proch się obraca.
Oraz do faktu, że gdy Bóg zawierał przymierze po Potopie, uwzględnił w tym przymierzu 'zwierzęta'. Zawarte przymierze nie było tylko z człowiekiem, ale i ze zwierzęciem. Czy gdyby nie miały większego znaczenia, Bóg by się fatygował? Nie zawiera takiego przymierza z każdą rośliną na Ziemi.
Szczęść Boze, A co zatem Księga Koheleta, czemu nie została ocenzurowana skoro czytamy w niej 19 "Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
OdpowiedzUsuńco i los zwierząt;
los ich jest jeden:
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt,
bo wszystko jest marnością."
i jak to się ma do narracji kościoła, której istotą jest ludzka próżność i wywyższanie człowieka i jego Ego, aby dać nam prawo do mordowania wszystkiego co słabsze?
I drugie pytanie, skoro zwierzęta mają tylko życie doczesne -tu i teraz, to jak możemy byc tak okrutni, że odbieramy im wszystko ! wolność i prawo do życia, które zamieniamy w piekło niewoli. Zabity człowiek zaczyna dopiero życ we właściwy sposób przenosząc sie do lepszego świata wiec z takiej perspektywy ludzka śmierć jest logicznie i empatycznie rzecz ujmując zdecydowanie mniej nieetycznym czynem niz pozbawienie zwięrzęcia wszystkiego co ma .
OdpowiedzUsuńCzy można prosić o wgląd we wcześniejsze pytanie?, cenzura od razu sprawia ze pytanie znika a ja chcę ująć je inaczej, poprawić. chodziło mi o to ze śmierć człowieka zaczyna prawdziwe wieczne życie, a śmierć zwierzęcia pozbawia go wszystkiego co ma wiec zatem logicznie rzecz ujmując jest bardziej nieetyczna... chcę doprecyzować to w kontekście zadanego pytania. Wszędzie można edytować pytanie, co chcę uczynić ale już zniknęło. z Góry dziękuje za życzliwośc!
OdpowiedzUsuń