Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Jak Kościół traktuje homosexualizm?


Kościół nie zmienił i nie może zmienić moralnej oceny praktyk homosexualnych. Zmianie mogą podlegać jedynie procedury karne i kary. Kodex Prawa Kanonicznego z 1983 r. niestety znacznie złagodził kary. Ma to zapewne związek z ogólną tendencją na Soborze Watykańskim II i po nim. Jak wiadomo, jego zadeklarowanym celem podanym przez Jana XXIII było zastosowanie "lekarstwa miłosierdzia" zamiast potępienia i kar. Z dzisiejszej perspektywy trzeba zauważyć, że ta metoda niestety przyniosła zgubne skutki, czego jesteśmy świadkami. Kara ma bowiem znaczenie zarówno expiacyjne jak też pedagogiczne. Jej złagodzenie zawsze ma skutki, przynajmniej pośrednie. Śledząc literaturę odnośnie etyki sexualnej, można zauważyć, że "rewolucja sexualna" z lat 1960-ych niestety wywarła swoje piętno oraz wpływ także na teologów oraz pasterzy Kościoła. Potrzebny jest powrót do odwiecznych reguł Kościoła, oczywiście nie odrzucając słusznego i prawdziwego postępu głównie w dziedzinie antropologii i psychologii.

Geneza skłonności homosexualnej jest przedmiotem badań nauk świeckich, nie teologii jako takiej. Stąd nie ma jednoznacznego orzeczenia Magisterium Kościoła w tej kwestii. Jednak Kościół trwa w nauczaniu o moralnej odpowiedzialności za czyny powodowane skłonnością, gdyż wynika to z podmiotowości i godności człowieka, która przerasta popędy i przyjemności zmysłowe. Potrzebna jest tutaj perspektywa ogólniejsza, wynikająca z prawdziwego rozumienia człowieka jako istoty duchowo-cielesnej. Jest to obecnie jeden z głównych tematów batalii o godność człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz