Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy reformy Pawła VI dotyczą unitów?



Sobór Watykański II wydał wprawdzie dekret o katolickich Kościołach wschodnich, jednak nie dokonał ingerencji w liturgię. Reformy przeprowadzone przez Pawła VI dotyczyły zasadniczo tylko rytu rzymskiego. W Kościołach partykularnych obrządków wschodnich nie było też parcia do zmian w liturgii. Pamiętać należy, że zasady liturgij wschodnich są znacznie luźniejsze niż w obrządku rzymskim, tzn. jest pewna różrodność w zależności od kraju, języka czy regionu. Równocześnie nastawienie jest zasadniczo tradycyjne. Decyzje są podejmowane na synodach biskupów danego obrządku, po czym muszą uzyskać zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską. Po Vaticanum II nie doszło do poważnych zmian w ich liturgii, aczkolwiek zaznacza się trend tzw. delatynizacji czyli porzucania i eliminowania zwyczajów uznanych za naleciałości pochodzące z obrządku rzymskiego. Nie dotyczy to więc tradycyjnych elementów liturgij wschodnich. Mówiąc krótko: w obrządkach wschodnich nie miała miejsce dewastacja i protestantyzacja, która niestety wydarzyła się w reformie rytu rzymskiego.

1 komentarz:

  1. Slava Isuse Hriste.
    Mam troche wiedzy o unitach ukrainiskich, i mowie w tym kontekscie.
    Prosze wybaczyc mi moj slaby polski, urodzilem sie i mieszkam za granica.

    Unici, tak jak autor pisze, nie byli de jure dotknieci W2. Aczkolwiek, "duch" tego soboru dotknal takze i ich. Z jednej strony byla ta delatynizacja, ale byla i jest tez derusyfikacja - znaczac ze duzo elementow ktore moga byc w jakis sposub poloczone z Moskwa, czesto sie po prostu wyrzucalo. Np jezyk cerkiewno slowianski ktory unici juz nie uzywaja od dawna - uzywaja Ukrainski. Tu powstaje problem ze duzo takich elementow sa po prostu tez czescia tradycju Ukrainskiej, a niestety geopolityka ostatniego wieku tu duzo robi. O. Peter Galadza, znany unicki liturgista, czesto mowi o "duchu w2" i ze trzeba ten duch znalesc albo adoptowac w liturgi wszchodniej. Ogolnie, unici nie sa tradycjonalistami liturgi tak jak np. ci co nie uznaja Novus Ordo na zachodzie. U unitow jest duzo elemntow takich, ze nikt nie wie czy jest to latynizacja czy cos innego. Przykladem jest Proskomida. Normalnie w tym rycie, sie ma caly chleb z ktorego sie nie rozne kawalki przy roznych modlitwach itd - z tego potem jest eucharystia. Ten ryt jest pelny symboliki i naprawde piekny (robi go ksiadz przed liturgia). W ostanim 20-30 latach, unici zaczeli uzywac juz wczesniej pociete kawalki chleba (by bylo szybciej), eliminujac prawie caly ten ryt. Problem jest teraz taki ze te kawalki nie sa z JEDNEGO chleba (symbolika: JEDNEGO CIALA CHRYSTUSTA), tylko juz nikt nie wie skad i moze byc tak ze te kawalki sa z ruznych kawalkow wiekszego chleba. Moze to dla ludzi z lacinskiego ryty wyglada jak bagatel, ale na wszchodzie to fundamentalna czesc liturgi. Latynizacja jest moze i mniejsza, ale po w2 dotknela bardziej fundamentalne elementy. Unici zawsze poscili jak prawoslawni przed eucharystia, minimum 6-8 godzin (najczesciej po prostu od polnocy bo msza byla zawsze rano), teraz jest to 1 godzina jak ci z ryty lacinskiego,

    Mozna pisac a pisac, prosze wybaczyc dlugosc odpowiedzi i slaby polski.
    Pisze teraz doktorat na temat pierwszego unickiego sluzebnika po unii z Rzymem (rok 1617) i duzo o tych sprawach akurat czytalem.

    Pozdrawiam,
    Phillip

    OdpowiedzUsuń