Zasady komentowania: bez anonimowych komentarzy

Czy pożar katedry w Paryżu jest znakiem?


Oczywiście każde wydarzenie historyczne zawarte jest planie Opatrzności Bożej. Tym samym może i powinno być odczytywane w świetle prawd Bożych jako znaki.

W tym znaczeniu także pożar dachu katedry w stolicy Francji jest znakiem, niezależnie od jego przyczyny, tzn. nie zależnie od tego, czy był to wypadek czy rozmyślne działanie. Jego wagę podkreśla fakt, że miał miejsce na początku Wielkiego Tygodnia czyli u progu największego święta chrześcijaństwa i całej ludzkości.

Możliwe są różne interpretacje. Istotne, żeby trzymały się prawdy Bożego Objawienia oraz pewnych faktów.

Po pierwsze można obecny stan katedry odczytać jako obraz i symbol sytuacji Kościoła: świątynia bez głównej części dachu pozbawiona jest nie tylko znaczącej wieży centralnej ze znakiem krzyża lecz także osłony i ochrony przez warunkami atmosferycznymi, opadami, burzami i też słońcem. Czyż nie jest to symboliczne przedstawienie bezbronności Kościoła wobec sił i żywiołów tego świata, wdzierających się do jego wnętrza i powodujących zniszczenia, brak pewności i zrozumiały lęk przed całkowitą zagładą?

Z drugiej strony brak osłony dachu oznacza otwarcie ku górze, ku niebu. Czyż w ostatnich dziesięcioleciach Kościół nie stał się zbytnio przyziemny? Czyż nie brakowało i nadal nie brakuje spojrzenia ku sprawom wyższym i ku wieczności? Czyż ten strumień światła z góry nie jest przypomnieniem tego, skąd Kościół jest i dokąd zmierza, skąd jego moc i prawda?

Te wątki można by rozwijać i rozbudowywać. Krótkie wskazanie ukazuje już, że także to wydarzenie, choć ma wymowę zrazu groźną i niepokojącą, niesie ze sobą treść nie tylko wyjaśniającą i pocieszającą, lecz także wskazującą drogę i zadania do wykonania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz