tag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post1616770310475872629..comments2024-03-28T22:19:04.981+01:00Comments on Teolog katolicki odpowiada: Zakłamany celibat, czyli protestanckie myślenie x. Grzegorza Rysia (z post scriptum)sacdrdjohttp://www.blogger.com/profile/10457098296549598210noreply@blogger.comBlogger51125tag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-20499454057829154642024-02-05T05:10:23.338+01:002024-02-05T05:10:23.338+01:00A czym się różni w praktyce, konkretnie, porzuceni...A czym się różni w praktyce, konkretnie, porzucenie od odesłania/wyrzeczenia?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-9880484887114122712023-08-14T12:19:23.155+02:002023-08-14T12:19:23.155+02:00Bądźmy szczerzy: Celibat jest tym, co tych ludzi k...Bądźmy szczerzy: Celibat jest tym, co tych ludzi krępuje. Bez niego, mogliby prowadzić życie małżeńskie, lub żyć w konkubinatach, zachowując popłatne i wpływowe kościelne synekury<br /><br />https://dorzeczy.pl/opinie/470403/chrzescijanstwo-warunkiem-holocaustu-czyli-nauki-abp-rysia.html<br /><br />" ... winę za zbrodnie na Żydach przyjmuje na siebie Kościół w Polsce. Doskonale pokazują to wypowiedzi nowego polskiego kardynała, arcybiskupa Grzegorza Rysia z jego książki wydanej w 2022 roku, „Chrześcijanie wobec Żydów”. <br />Czytając ją, a także inne twierdzenia polskiego hierarchy, trudno się dziwić, że otrzymał on gratulacje od bliskiego przyjaciela papieża Franciszka, rabina Abrahama Skórki i długoletniego dyrektora Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL) Abrahama Foxmana, którzy nawet wydali specjalne oświadczenia. Szczególnie słowa Foxmana, szefa ADL są warte przytoczenia, pokazują bowiem wyraźnie za co dziś można otrzymać kardynalską purpurę. „Decyzja papieża Franciszka o uczynieniu arcybiskupa Grzegorza Rysia kardynałem z pewnością zostanie przyjęta z satysfakcją przez świat żydowski, a na pewno tę jego część która zaangażowana jest w dialog chrześcijańsko-żydowski, zaś przez Żydów wywodzących się z Polski – z radością. Polski hierarcha zmierza drogą wyznaczoną przez Sobór Watykański II, a poszerzoną przez pontyfikat Jana Pawła II. (…) Grzegorz Rys jest nie tylko przyjacielem Żydów, ale duchownym odważnie zwalczającym antysemityzm, uważając go za grzech. Jest pasterzem Kościoła krytycznego wobec siebie, wolnego od pychy i omnipotencji, otwartego na wyzwania i poszukującego wspólnej przyszłości wraz z innymi religiami i niewierzącymi”." <br /><br />---------------------<br />Bądźmy w końcu szczerzy i w kolejnej sprawie. Wielu "polskich" biskupów, to po prostu ży dzi, tak chodzi o, nawet już nie o pochodzenie ale, ju daistyczne wyznanie. Dla nich wymarzoną funkcją jest bycie przewodniczacym komisji do "Dialogu z Ju daizmem", gdzie mogą do woli prowadzić swój wyznaniowy monolog. <br />Takie wyjaśnienie tłumaczy, czemu kard. Dziwisz brał udział w modlitwach kadisz, co zgodnie z orzeczeniem Soboru Florenckiego jest ciężkim grzechem, jeśli nie znakiem apostazji. To tłumaczy, dlaczego abp. Zadarko tak gorąco domaga się przyjmowania coraz więcej imigrantów i tak chętnie "dialoguje" z Chojecką. Tłumaczy dalczego bp. Markowski organizuje coroczne, między-wyznaiowe "pielgrzymki" Śladami .. Cadyków, tak cadyków! https://nondraco.wordpress.com/2023/07/24/rabinie-do-dziela-czyli-cala-naprzod-ku-apostazji/<br />Tłumaczy, dlaczego abp. Gądecki organizuje już nie Dzień Jud aizmu, ale miesiąc, a właściwie doroczny i całoroczny festiwal. Bliska koszula ciału, bliskie wyznanie sercu. Katolicy w Polsce powinni wiedzieć, kto nimi kieruje. <br /><br /><br /><br /><br />komentator na https://teologkatolicki.blogspot.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-6400786701209812802023-07-13T12:24:45.780+02:002023-07-13T12:24:45.780+02:00Temat poglądów Rysia, na nasze nieszczęście wkrótc...Temat poglądów Rysia, na nasze nieszczęście wkrótce kardynała, trzeba widzieć w szerszym kntekście.<br /><br />Postawa i nauczanie "świętego" JPII w sprawie moralności seksualnej były co najmniej dwuznaczne. Z jednej strony oczywiście w oficjalnych dokumentach i wystąpieniach bronił celibatu, z drugiej jednak jego "teologia ciała" była zupełnie niekatolicka, a raczej pogańska lub judaistyczna -słowo "jego" w sumie powinno być też w cudzysłowie, o czym poniżej. <br /><br />W sieci można znaleźć filmy pokazujące jak JPII ogląda przedstawienia z wyzywająco ubranymi performerkami, a nawet pokazujące jego co najmniej dwuznacznie zachowanie.<br /><br />W judaizmie, jak i w religiach pogańskich, seks ma znaczenie sakralne. Wiemy to choćby z PŚ, gdzie opisane są pogańskie praktyki, jak i praktyki niewiernych Bogu żydow. Wojtyła przeniósł te poglądy na grunt katolicki.<br />Kolejny krok w stronę wynaturzenia zrobił niejaki West, propagator "teologii ciała". Napisał książkę pod blźnierczym tytułem "Dobra nowina o seksie". Dobra Nowina w pierwszym rzędzie nie dotyczy nawet małżeństwa, choć to sam Bóg je ustanowił, a Chrystus podniósł do rangi sakramentu, ale uwolnienia z grzechu pierworodnego i zbawienia. W żadnym razie nie daje mandatu do seksualnego wyżycia się .<br /><br />W skrócie: seks wcale nie jest boski, jak głoszą ludzie pokroju o. Knotza, czy West'a. Seks jest tym, co jest nam wspólne ze zwierzętami, a nie z aniołami, czy tym bardziej z Bogiem. Dla przypomnienia, w katolickiej antropologii mówi się, że są trzy poziomy bytów: nieożywione, rośliny, zwierzęta i istoty racjonalne.<br />W pewnym sensie, seks jest zawieszeniem racjonalnej natury człowieka, bo jak pisał św. Tomasz z Akwinu, w czasie seksu rozum człowieka zostaje zawieszony, co sprzeciwia się jego rozumnej naturze, która odróżnia go od zwierząt. Usprawiedliwieniem dla tego zawieszenia, a więc i dla seksu, jest dobro jakim jest prokreacja, ale nie doznanie, które upodabnia człowieka do ... zwierzęcia.<br />Oczywiście w bardzo wielu kultach pogańskich, seks ma znaczenie magiczne, czasem nawet mistyczne. Znany był i szeroko w nich praktykowany nierząd "sakralny". Dlatego religie pogańskie zwane są czasem "carnalnymi/cielesnymi". Przypomina się tutaj oczywiście "niebo" muzułmanów, zwane przez niektórych piekłem kobiet, które ma polegać na kopulowaniu z 70ma hurysami bez poczęcia potomstwa. Zresztą mormoni też widzą "niebo" podobnie zmysłowo, a nie racjonalnie, jako wieczny akt kopulacji. W judaizmie seks odgrywa również kluczową rolę, a jego wyznawcy mają obowiązek trzy razy dziennie wyobrazić sobie kopulację z tzw. szek iną. Widzimy to pod ścianą płaczu (dane historyczne można usłyszeć pod koniec audycji https://www.youtube.com/watch?v=BVM_7vCdy24).<br /><br />Jest bardzo dobry wywiad z ks. Don Pietro Leone, znanym teologiem, na temat fundamentalnych błędów "teologii ciała":<br /><br />"What’s Wrong with Personalism and ‘Theology of the Body’?" An Interview with Don Pietro Leone by Brother André Marie, M.I.C.M https://rorate-caeli.blogspot.com/2020/07/whats-wrong-with-personalism-and.html Ks. Don Pietro Leone Leone jest autorem cyklu "Kościół i Asmodeusz", który dogłębnie omawia sprawy nieczystości seksualnej w dzisiejszym Kościele. Są to sprawy dotykające źródeł doktrynalnych skandali na tle seksualnym, tak dzisiaj gorszących wiernych.<br /><br />A na temat związków pomiędzy chasy dyzmem, tańców po kościołach i abpa Rysia można przeczytać tutaj: https://swietatradycja.wordpress.com/2023/06/07/chasydyzm-a-pornoliturgia/ Bardzo polecam! komentator nahttps://teologkatolicki.blogspot.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-58793753702067071802023-06-20T00:33:53.303+02:002023-06-20T00:33:53.303+02:00"Gdyby miało nie dojść do grzechu pierworodne..."Gdyby miało nie dojść do grzechu pierworodnego, to nie byłaby konieczna prokreacja, czyli albo by rodzaj ludzki ograniczył się do Adama i niewiasty, albo Bóg stworzyłby innych ludzi bezpośrednio, czyli podobnie do stworzenia aniołów, albo z udziałem Adama i niewiasty, lecz w inny, niewstydliwy sposób. W Bogu nie ma płci i nie ma ich połączenia. Rodzenie Syna nie ma nic wspólnego z płciowością. Jakiś sposób rodzenia naturalnego mógłby być. "Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-64310809836811555682023-06-19T10:01:43.855+02:002023-06-19T10:01:43.855+02:00W którym miejscu spekuluję?W którym miejscu spekuluję?teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-44463286489173052452023-06-19T09:49:52.956+02:002023-06-19T09:49:52.956+02:00Dlatego, że Ksiądz Olewiński spekuluje na temat in...Dlatego, że Ksiądz Olewiński spekuluje na temat innych sposobów przekazywania życia. Nam nieznanych.<br />Właściwie prosiłbym o przeprosiny za tak pochopne oskarżenia. I proszę wybaczyć, jeśli sformułowałem coś w niewłaściwy sposób. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-89518581902025035422023-06-15T13:48:41.004+02:002023-06-15T13:48:41.004+02:00Dlaczego więc anonimowy użył sformułowania "z...Dlaczego więc anonimowy użył sformułowania "znanej nam prokreacji"? Znanej nam. Komu znanej? Z czego znanej? Czyżby rzeczywiście chodziło tu tylko o "istnienie osób"? Nie brzmi to wiarygodnie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-20761601900622810642023-06-13T23:20:36.360+02:002023-06-13T23:20:36.360+02:00Chodziło o istnienie osób po pierwszych ludziach, ...Chodziło o istnienie osób po pierwszych ludziach, nie o sam akt prokreacji...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-87813032364504650062023-06-08T21:25:08.924+02:002023-06-08T21:25:08.924+02:00To nie pokrętność metod. Dla niego pokrętność jest...To nie pokrętność metod. Dla niego pokrętność jest metodą. teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-20527366978717640542023-06-08T14:32:52.671+02:002023-06-08T14:32:52.671+02:00No cóż, za fasadą powierzchownej prostolinijności ...No cóż, za fasadą powierzchownej prostolinijności i zwodniczo ujmującej nieporadności kryje się przebiegły... Ryś.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-23957036198396469462023-06-06T15:08:21.020+02:002023-06-06T15:08:21.020+02:00Przykre, ale także chyba znamienne dla obecnych cz...Przykre, ale także chyba znamienne dla obecnych czasów jest, że można prezentować tak ciasne wyobrażenie o szczęściu i spełnieniu, że już sama myśl o uszczupleniu lub co gorsza braku akurat tej jego cielesnej wersji, czy raczej chwilowej (acz obarczonej wieloma niemiłymi elementami) ledwie namiastki, powoduje czyjeś przygnębienie. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-50749005338287128412023-06-06T14:29:55.770+02:002023-06-06T14:29:55.770+02:00Anonimowy widocznie nie wyobraża sobie życia bez p...Anonimowy widocznie nie wyobraża sobie życia bez prokreacji. I tym samym ma problem zarówno z Matką Najświętszą, św. Józefem i samym Panem Jezusem, i w ogóle z wartością dziewictwa w nauczaniu i praktyce Kościoła. <br />I oczywiście popełnia elementarny brak logiki i przy tym niezdolność (bądź brak woli) czytania ze zrozumieniem, co oczywiście musi prowadzić do fałszu. Czyż grzech nie był przyczyną dzieła Zbawienia? Anonimowy nigdy nie słyszał o "felix culpa"? <br />A przy okazji anonimowy zdradza nie tylko swoje fałszywe, z gruntu niekatolickie, a raczej freudowskie myślenie, lecz pośrednio także swoją moralność. Chyba dlatego też preferuje anonimowość. teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-72680074901123366752023-06-06T14:13:29.385+02:002023-06-06T14:13:29.385+02:00Brzmi przygnębiająco, że nie byłoby znanej nam pro...Brzmi przygnębiająco, że nie byłoby znanej nam prokreacji bez grzechu pierworodnego. Tak jak gdyby zawdzięczaliśmy cokolwiek (w tym wypadku samo istnienie) szatanowi, co jest oczywiście fałszem.<br />P. S. Żeby nie mieszać, zaznaczam, że nie pisałem jeszcze pod tym postemAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-54258003963233354772023-06-06T13:07:27.224+02:002023-06-06T13:07:27.224+02:00Dokładnie. Pamiętam, gdy jeszcze w liceum (Isza po...Dokładnie. Pamiętam, gdy jeszcze w liceum (Isza poł. lat 90tych), będąc typem młodzieży chcącej pogłębienia wiary i wiedzy, po zachęceniu przez, a jakże, duchownych, przyszło mi przebrnąć przez Wojtyły m.in. "Osobę i Czyn" i "M... i N... stworzył ich". Zawarty w tej lekturze fałszywie wyidealizowany obraz i przesadna ekspozycja znaczenia ludzkiej cielesności, były główną przyczyną cierpień szczególnie w małżeństwie, bolesnych zwłaszcza w konfrontacji z, wciąż wewnątrz działającym, własnym zdrowym rozsądkiem i rzeczywistością.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-51209765180581801912023-06-06T12:09:03.634+02:002023-06-06T12:09:03.634+02:00Obecnie panuje zarówno w teologii jak też w konsek...Obecnie panuje zarówno w teologii jak też w konsekwencji w katechezie fałszywa ideologia znana w Polsce (i nie tylko) jako tzw. teologia ciała, która sprowadza się do teologii genitaliów, bo nie chodzi w niej przecież o wszystkie części ciała. Jest to główny składnik wojtylianizmu niestety. teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-43861437113693920192023-06-06T11:32:28.633+02:002023-06-06T11:32:28.633+02:00Pięknie dziękuję za cierpliwość do mnie i za obsze...Pięknie dziękuję za cierpliwość do mnie i za obszerne wyjaśnienie. Szczególnie znaczące jest uświadomienie upokarzającego charakteru prokreacji jako lekarstwa na pychę. Takie ujęcie tematu jest całkowicie nieobecne we współczesnej tzw. katechezie. Dzięki temu, m.in. bardziej zrozumiałe stają się wtedy słowa Pana Jezusa żeby, prócz Boga, nikogo nie nazywać swoim ojcem.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-42503046190591794382023-06-06T10:15:32.581+02:002023-06-06T10:15:32.581+02:001. Oczywiście na poziomie ontologicznym ludzkie oj...1. Oczywiście na poziomie ontologicznym ludzkie ojcostwo jest pewnym odblaskiem ojcostwa Boga, choć na płaszczyźnie pojęciowo-poznawczej to ludzkie ojcostwo odnoszone jest analogicznie do ojcostwa Boga. <br />2. U człowieka ojcostwo jest zasadniczo duchowo-cielesne zgodnie z naturą ludzką. Oczywiście z racji wyższości i transcendencji sfery duchowej istnieje także ludzkie ojcostwo duchowe. <br />3. Grzeszność jest czymś innym niż wstydliwość. Wszystko grzeszne jest (powinno być) wstydliwe, lecz nie wszystko wstydliwe jest grzeszne. W tym znaczeniu naturalna prokreacja jest wstydliwa, ale nie grzeszna (oczywiście o ile jest zgodna ze swą naturą, czyli moralna). <br />4. Bóg stwarzając człowieka oczywiście przewidział także, że człowiek zgrzeszy i będzie konieczna prokreacja. Upokarzający, wstydliwy charakter prokreacji jest zapewne pewnym "lekarstwem" na pychę szatańską, która doprowadziła do grzechu. Dlatego szatan zbuntował się przeciw Wcieleniu, które - poniekąd słusznie - uznał za niegodne Boga, oczywiście nie biorąc pod uwagę miłości Stwórcy do człowieka. <br />5. Dwoistość płci jest oczywiście ściśle powiązana ze wstydliwym sposobem prokreacji. Dlatego właśnie dopiero po grzechu pierworodnym pierwsi rodzice poczuli wstyd. Płciowość to oczywiście nie tylko sfera cielesna, fizjologiczna, lecz także psychiczna. Wynika to z jedności psycho-cielesnej człowieka. <br />6. Pan Bóg uczynił oczywiście wszystko jako dobre, czyli celowe, czyli prowadzące do celu, jakim jest pełnia Miłości w Nim. Doskonałość każdego bytu polega właśnie na jego celowości, czyli wyposażeniu we wszystko, co prowadzi ten byt do celu ostatecznego. Dotyczy to także prokreacji i dwoistej płciowości: płciowość jest doskonała nie w znaczeniu boskim, gdyż w Bogu jej oczywiście nie ma, lecz w znaczeniu ludzkim, to znaczy że służy ostatecznemu celowi - jako istotne lekarstwo na pychę - mimo grzechu pierworodnego i w jego kontekście. teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-23612984736500280652023-06-05T18:38:10.212+02:002023-06-05T18:38:10.212+02:001. Pytając o odniesienie ojcostwa ludzkiego do ojc...1. Pytając o odniesienie ojcostwa ludzkiego do ojcostwa Bożego nie mam na myśli rodzenia Syna jako mającego coś wspólnego z płciowością, ale o obraz Bożego ojcostwa w człowieku na sposób poza- i ponadfizjologiczny. Chyba można przyjąć, że człowiek został wyposażony w zdolność do ojcostwa np. o charakterze duchowym, będącego odwzorowaniem ojcostwa Bożego? 2. Dlaczego - skoro pisze Xiądz o możliwym naturalnym rodzeniu na sposób bezgrzeszny, niewstydliwy - należałoby koniecznie wykluczyć dwoistość płci? Skoro każda z nich posiada potrzebne różnice emocjonalne, psychiczne oraz psychologiczne, nie tylko fizjologiczne: czy to też skutek grzechu? Czyż stwarzając, Pan Bóg nie uczynił wszystkiego doskonałym i stosownym na wszelkie ewentualności i niezależnie, czy doszłoby do grzechu czy też nie?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-72140747669278960382023-06-05T16:33:14.689+02:002023-06-05T16:33:14.689+02:00Gdyby miało nie dojść do grzechu pierworodnego, to...Gdyby miało nie dojść do grzechu pierworodnego, to nie byłaby konieczna prokreacja, czyli albo by rodzaj ludzki ograniczył się do Adama i niewiasty, albo Bóg stworzyłby innych ludzi bezpośrednio, czyli podobnie do stworzenia aniołów, albo z udziałem Adama i niewiasty, lecz w inny, niewstydliwy sposób. W Bogu nie ma płci i nie ma ich połączenia. Rodzenie Syna nie ma nic wspólnego z płciowością. Jakiś sposób rodzenia naturalnego mógłby być. Jednak już także dwoistość płci, gdzie obydwoje rodziców jest koniecznych do wydania potomstwa, zakłada obecny sposób rodzenia potomstwa. Innymi słowy: także już dwoistość płci jest powiązana z grzechem pierworodnym, choć jest oczywiście naturalna i bezgrzeszna.teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-90964787036741237832023-06-05T15:23:06.014+02:002023-06-05T15:23:06.014+02:00Wobec tego, czy - gdyby (hipotetycznie) do grzechu...Wobec tego, czy - gdyby (hipotetycznie) do grzechu pierworodnego nie doszło - Pan Bóg nie stworzyłby więcej ludzi poza pierwszymi rodzicami, a jeśli stworzyłby, czy wówczas każdy pojedynczy akt stworzenia byłby wynikiem działania Bożego bez pośrednictwa rodziców? Czy to oznacza, że ludzie nigdy nie staliby się rodzicami? I tutaj rodzi się kolejna kwestia, czy stworzenie człowieka na obraz Boży zawierało jego podobieństwo do Boga w rodzicielstwie, a jeśli tak, to czy poza przewidzianym skutkiem grzechu czy ze względu na ów skutek?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-82233802223548591082023-06-05T13:39:26.984+02:002023-06-05T13:39:26.984+02:00To jest inna kwestia. Ojcom Kościoła chodzi o to, ...To jest inna kwestia. Ojcom Kościoła chodzi o to, że ciało ludzkie zostało przez Boga tak stworzone, żeby przekazywało życie po grzechu pierworodnym w określony sposób. Takie ciało i taki sposób przekazywania życia - upokarzający i słusznie wstydliwy - jest dostosowany do stanu po grzechu pierworodnym. Ten sposób nie jest grzeszny, bo jest stworzony przez Boga, ale dość wyraźnie wskazuje na związek przekazywania życia z koniecznością śmierci i grzechem pierworodnym.<br />Charakter poczęcia i narodzin Pana Jezusa oznacza, że On jest nowym stworzeniem, wyjątkowym i jedynym, aczkolwiek będąc zapowiedzią przyszłego życia w chwale wiecznej, gdzie nie ma płodzenia cielesnego, ani żadnego innego związku z grzechem pierworodnym, gdyż w niebie są tylko ciała uwielbione.teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-53819777072819129772023-06-05T11:42:47.506+02:002023-06-05T11:42:47.506+02:00Nie chodziło mi o kolejność czy pierwszeństwo ale ...Nie chodziło mi o kolejność czy pierwszeństwo ale o charakter/sposób poczęcia i narodzin Pana Jezusa. Czy tak właśnie mogłoby wyglądać przekazywanie życia w razie pozostania człowieka w pierwotnej niewinności?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-92185756106363120332023-06-05T10:43:27.219+02:002023-06-05T10:43:27.219+02:00Nie. Bez grzechu pierworodnego jest najpierw Matk...Nie. Bez grzechu pierworodnego jest najpierw Matka Najświętsza, poczęta w sposób naturalny. Jest to wyjątek, nie wzorzec.teologkatolickinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-27943912997666673542023-06-05T00:43:06.943+02:002023-06-05T00:43:06.943+02:00Czy za wzorzec przekazania życia bez obciążenia gr...Czy za wzorzec przekazania życia bez obciążenia grzechem pierworodnym można uznać poczęcie w łonie Matki Najświętszej i narodzenie Pana Jezusa nie naruszające Jej dziewictwa? Czy można przyjąć że właśnie w taki sposób (choć oczywiście nie wiemy jak szczegółowo się to dokonało) Bóg pierwotnie planował przekazywanie życia, skoro Matka Pana Jezusa była stworzona wolną od grzechu pierworodnego?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3571390353214624911.post-67483343956613578382023-06-04T10:57:32.487+02:002023-06-04T10:57:32.487+02:00Anonimowy kręci i miesza, byleby uwielbić sexualno...Anonimowy kręci i miesza, byleby uwielbić sexualność. <br />1. Według nauczanie Ojców Kościoła, nie byłoby przekazywania życia ludzkiego - przynajmniej w obecnej, upokarzającej postaci - bez grzechu pierworodnego. <br />2. Brak elementarnej logiki. Utrata pierwotnej łaski także dla nas nie jest żadną przesłanką dla tezy o potomstwie bez grzechu pierworodnego. Wręcz przeciwnie. Adam utracił łaskę przez rodzenie także dla nas właśnie dlatego, że zgrzeszył PRZED płodzeniem potomstwa, tym samym zaczął płodzić dopiero PO grzechu pierworodnym. Tym samym jest istotny związek między sexualnością i prokreacją, a grzechem pierworodnym. <br />3. Jaki jest inny sens przelania natury ludzkiej w potomstwo jak nie właśnie zapobieżenie wygaśnięciu rodzaju ludzkiego?teologkatolickinoreply@blogger.com